Strona 5 z 5

PostNapisane: 2008-02-01, 20:46
przez Alicja i Spartki
To ja powiem jak u nas. Najstarszy chłopak w metryczce ma Mars,my nazwalismy go Spartan a przeważnie ze wzgledu na pełnioną funkcję :mrgreen: wołamy prezio ale zdobył jeszcze jeden przydomek.Opowiem-jak byałm z nim w przedszkolu na mikołaja wołałam przez nie uwagę na niego rózne prezio spartek ale głównie prezio :-D .w pewnym momencie prezia zastapiła w zajęciach Sarunia a koleżanka wyprowadziała go na korytarz żeby chwilkę odpoczął i dać mu wody.ja prowadziłam dalej zajęcia z dziecmi .w pewnym momencie jedna z dziewczynek zauważyła że go nie ma podeszła do mnie i spytała..... prose pani a gdzie posed producent :mrgreen: tak że w domu czasami wołamy prezio ,producent lub spartek :-D .Sarunia ma Ada a w domu wołamy sarka.Misia to rodowodowa Fatamorgana ale stwierdzilismy ze jak na spacerku zaczniemy wołac fatamorgana to juz na pewno nam zwieje i tylko pewnie ogon zobaczymy albo i nie ,a ponieważ jest wypisz wymaluj i z zachowania i budowy misio wiec została kochana Misieńka.
bodziek , to rodowodowy Bosston -Oia ,Olisa to rodowodowa Boliwia.Arcia , arolek to rodowodowa Rosa.

PostNapisane: 2008-02-02, 11:14
przez Dag
A u nas: rodowodowo Axel to w domu Kapsel, Selek, Psepselek, Seluś, Selutek, Niutek i Gapioza i oczywiście na wszystkie reaguje :mrgreen:

PostNapisane: 2008-02-02, 19:25
przez kabi
No tak, imie jak widac ma male znaczenie dla naszych psow :P Ja zawsze chcialam nazwac ktoregos "MASZ" albo "SPACEREK" ,bo instynktownie od szczeniaka rozumieja przede wszystkim te dwa slowa ;)

PostNapisane: 2008-02-02, 19:35
przez anula
OOO właśnie. Sawa może spać kamiennym snem, ale jak tylko szepnę: spacerek!!! to pies momentalnie zrywa się na równe nogi i nie popuści.

PostNapisane: 2008-02-03, 01:16
przez nugatika
to jeszcze ja chcialam pokazać jak my sie kochamy :-D
Obrazek
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


a tak naprawde, to świata poza sobą czasami nie widzimy :-D
i jak wychodzę gdzieś wieczorem z domu i go nie wezmę ze sobą, to on sie i tak o to postara. Ogrodzenie nie stanowi problemu, za 5 minut jest przy mnie z wyrzutami w oczach - 'Ej no, jak moglaś mnie nie zabrać ze sobą?' :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Chłopak sie mi towarzyski trafił :-P
Dobrze, ze nie mieszkamy w mieście.

a Nugat Ares - to Niusław, Nusiu, Nuś [Julek go tak nazywa], Niuniu [tak tata :-P], Nusik, Nusiek, Nuśku, Dzidzia, Głupku, Czubie, Merdacz :-D , Majtacz :-D :mrgreen: ...

a przypuszczam, ze to i tak dopiero początek, po niecałych dwóch latach zycia ze sobą to i tak nie wszystkie :-P a wyobrażnia działa... :lol: :mrgreen:


pochwal sie maluchem jak najszybciej i pokaż jakieś jego zdjęcia :-)

PostNapisane: 2008-02-03, 01:52
przez marzena
Właśnie - pokaż piesia, a imię się zaraz znajdzie ;-)

PostNapisane: 2008-02-04, 11:11
przez martak
Wydaje mi się że nie ma znaczenia czy to pies czy suczka...jeśli już ktoś się zdecydował na tą rasę to niezależnie od płci dostanie tyle samo miłości. ..te psiaki tak mają.:) Kasia to nie tylko nugat tak ma...nawet sobie nie wyobrażacie jak jest rozpacz jak pani siedzi w wannie a Ozzy biedny może tylko pyszczek oprzeć i się dopiero zaczyna wycie, płacz , skamlenie...to jest dopiero piękne i z długiej relaksującej kąpieli nici...bo przecież jak mogę coś robić bez niego!!??!!??.. :mrgreen:

PostNapisane: 2008-02-04, 13:25
przez kabi
Ło Boże, Afera na wszelki wypadek omija łazienkę, żebym przypadkiem nie wrzuciła jej do wanny. Może jednak nie kocha mnie tak bardzo :P

PostNapisane: 2008-02-04, 17:32
przez madox
nasza morda nazywa sie metryczkowo MADOX- sami mu wybralismy a z ostatnich ksywek to Miłocha...bo poprostu kocham go a on mnie nad zycie:)