Strona 2 z 3

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-16, 18:27
przez Wydra
Berneńczyk sam w domu przez tyle godzin :?: chyba nie. Jeżeli wrócisz po 10 godz to kiedy spacer przynajmiej 2 godz a kiedy zabawy,w sobotę i niedzielę?to stanowczo za mało.Te psy oprócz jedzenia do życia potrzebują dużo miłości i obecności człowieka.

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-16, 18:55
przez waldek-nowogard
Współczuję, trudny wybór przed Wami, ale w mojej ocenie to również zbyt dużo - te długie 10 godzin, dla każdego psa - nie tylko dla berna. Żeby chociaż jakieś podwórko było. Wiesz co, zamieńcie się na mieszkania - nie pożałujecie - zobaczysz :mrgreen: :mrgreen: , no wiecie - wtedy wszyscy będą zadowoleni i Wy i pies i wtedy, choć będzie tęsknił za Wami - to nie będzie sie nudził na podwórku :lol:

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-16, 19:08
przez Tess
Ja powiem tak: Nasz Czoper ( 7 lat) trafił do nas, gdy oboje pracowaliśmy na etatach. Najpierw pobraliśmy urlopy i przez pierwszy miesiąc stale ktoś był ze szczeniakiem. Potem mieliśmy opiekunkę do dziecka i pies miał towarzystwo, ale przyszedł czas, że dziecko dorosło, poszło do szkoły i pies zaczął zostawać sam. Potem prowadziliśmy pizzerię i pies był sam w domu po kilkanaście godzin ( on to znosił lepiej niż my...) Teraz mamy nienormowany czas pracy ( własna i firma, a ja pracuję w domu ( głównie) i jest idealnie, chociaż zdarza nam się wyjeżdżać w teren praktycznie na cały dzień, a nawet kilka - jeżeli czas wyjazdu przekracza 12 godzin przychodzi kolega i bierze Czopera na spacer. Z Milą jest inaczej - ona nie potrafi zostawać w domu sama na dłużej nić 4-5 godzin. Potem jest totalna demolka. Na szczęście suczkę można zabrać ze sobą prawie wszędzie. Tu trudno jest coś doradzić. Wszystko zależy od charakteru psa. Jednak moim zdaniem dla każdego psiaka te 9-10 godzin kiedy człowiek jest w pracy to absolutne maximum. Potem już się go po prostu męczy.

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-16, 19:39
przez Arachne
Miałam podobny dylemat co ty. Chce mieć berna, ale pracuje na pełny etat daleko od domu, mieszkam w bloku. Moje postanowienie: poczekam aż wybuduje dom (2 psy), albo zmienię pracę(na mój wyuczony zawód, bedę mogła zabierać psa ze sobą do pracy). 10 godz to stanowczo za dużo i żal mi by było psa.
P.S. Ktos tu zaproponował kota...sama się zastanawiałam bo dom bez zwierząt to jak nie dom. Pusto i smutno. Jednak kot to nie to samo co wielkie, 40-kilogramowe, włochate i przytulaste psisko 8-) Żadna inna rasa nie wchodzi w grę, do szczura się nie przytulę, rybki nie pogłaszczę, fretka brzydko pachnie ...więc pozostaje mi czekać:lol: Dobrze chociaż, że mam jeszcze swoje konie bo bym zgłupiała:roll:

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 08:32
przez Danka
tak no wiesz zawsze mozesz zaczac takjak my ;-) tzn. najpierw pojawiła się u nas rybka- niebieski bojownik, pozniej kotka- Łatka i piesek- kundelek- Kumpel, ale i tak zawsze nam jednak brakowało i teraz mamy upragnionego BPP-Credo(zawsze marzył nam sie duży pies). Życzę Ci żebys kiedyś mogła spełnić swoje marzenei o posiadaniu berna- byle tylko nie zostawał tak sam...

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 09:17
przez proxxima
Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Wspaniałe to Forum ale nie ma czemu się dziwić - wszak piszą tu ludzie zakochani we wspaniałych psach :-D Jeszcze raz dziękuję. Jeśli Ktoś jeszcze zechce się wypowiedzieć to oczywiście będzie mi bardzo miło poznać także Jego zdanie jednak z tego co napisaliście wynika to czego się obawiałam - zdecydowanie się na Berna w tej chwili naszego życia to byłby raczej zwykły egoizm...

Jeśli chodzi o rybkę - jutro będę miała jedną - a właściwie mój synek, który dostanie ją od dziadków na swoje 3-cie urodziny... Niestety, jest to ostatnie zwierzę jakie pragnęłam mieć w domu.

Owszem rybka z pewnością będzie dobrze przez nas 'zaopiekowana' ale ani rybka ani królik ani kot ani żadne inne zwierzę nie jest w stanie zastąpić psa!

Swoje dzieciństwo spędziłam z psami, pies był w domu od 'zawsze' a raczej od chwili kiedy skończyłam 6 lat, teraz mam tych lat sporo więcej... Kiedy mieliśmy psa już wspólnie z mężem - doszły do tego wyjazdy na wystawy, włóczęgi po lesie...

I... tęsknię. Za śladami łap na podłodze, za piaskiem i włosami na sofie, za obślinioną poduszką, za okruchami chleba na pościeli, za pogryzionym butem... Dziecko jest w stanie zapewnić wiele z tych 'atrakcji' ale buta nie obgryzie :lol: Poza tym jest tak zaprogramowane by z wiekiem coraz więcej rzeczy robić 'na własną rękę'. A pies to najwierniejszy, bezgranicznie oddany Przyjaciel. Bez psa da się żyć ale dopiero z psem cżłowiek czuje że naprawdę żyje ;-)

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 10:14
przez Anuta
Rozumiem Cię. Żyć bez psa można, ale ile się traci? Widzę, że Twoje tęsknoty są bardzo silne i rozsądnie myślisz.
A może jak przy wychowywaniu dziecka możecie nieco zmienić godziny swoich zajęć tak, by któreś z was było w domu np jedno wcześniej wychodzi i wcześniej wraca, a drugie później wychodzi i później wraca i już z 10 godz robi się np 8 albo 7. Bardzo dużo zależy od indywidualnych cech i przyzwyczajeń psiula. Moja Astra uwielbia być w domu i doskonale znosi samotność (głównie śpi), nigdy niczego nie zniszczyła, a po naszym powrocie nadrabia, nie odstępuje nas (szczególnie mnie) na krok. Nora nie lubi być w domu nawet z nami, woli być w ogródku, obserwować chodnik i przechodniów dwu- i czteronożnych. W domu pozostaje tylko w czasie cieczki, ale nie najlepiej to znosi, nudzi się śmiertelnie i jeśli nie schowamy dokładnie wszystkiego, możemy oczekiwać "poczytanych" gazet, przewróconego kosza i t.p. Na mizianki przychodzi, gdy sama tego chce, odbierze "co swoje" i odsuwa się na swój punkt obserwacyjny pod drzwiami balkonowymi.
Myślę, że wkrótce jakich Bernowy szczonek znajdzie u Ciebie domek. Tylko dokładnie odpytaj hodowce o charakter malucha i powiedz o jakiego pieska Ci chodzi. Powodzenia.

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 10:29
przez proxxima
Anuta - dziękuję za słowa otuchy :-)
A może któryś z hodowców, którzy aktualnie mają szczeniaki, coś doradzi? Może gdzieś tam urodził się mój Bernik albo Bernika tylko ja o tym nie wiem? Wiem, że dobry hodowca potrafi rozpoznać psi charakterek już w pierwszych tygodniach psiego życia więc może Ktoś z Was właśnie takiego "piesa" (jak mówi mój synek) ma u siebie?
Ehh...

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 11:13
przez MRUCZanka
Ja przyłączę się do tematu - chociaż mnie czeka prawdziwe rozstanie i pozostawienie Benka w domu samego w październiku,wiadomo - studia.... Mam o tyle dobrą sytuację, że pies jest oczkiem w głowie całej rodziny, i kogokolwiek poprosimy,by już teraz na chwilkę z nim został (jak musimy wyjść na jakieś 2- 3 godzinki), to nei ma żadnego problemu, tym bardziej,że mieszkamy na bardzo niskim parterze, wystarczy otworzyć drzwi i już się jest na placu :mrgreen: :lol: Za tydzień będzie pierwszy poważny sprawdzian, bo idziemy na dwudniowe wesele, i ktoś będzie musiał przypilnować psa na całe te dwa dni,i jeszcze nie wiem, czy się uda wyrwać z wesela przynajmniej na karmienie... :roll:

Sama jestem pełna obaw, jak to będzie w październiku - na pewno kilka godzin pies będzie musiał zostać sam, mimo opieki moich rodziców ( mieszkamy razem z nimi w domu,ale każda rodzina ma osobne mieszkania, my na dole, oni na górze). Póki co raz ojciec go nie dopilnował i dopiero jak wróciliśmy do domu po mizianiu i spacerze (był ponoć w domu bardzo grzeczny, raz zapiszczał, że chce wyjść na dwór, to tata z nim poszedł...) zastaliśmy zalaną kuchnię i w sypialni rozwalony kosz ze śmieciami :roll: :lol: tak się skończyło pilnowanie psa :mrgreen:

Ja generalnie jestem kociara, i gdybym miała wybierać zwierzaka, to zawsze będzie to na pierwszym miejscu kot, niestety w chwili obecnej nie mogę sobie na niego pozwolić - nimfa i zeberki to dość spory zwierzyniec, plus teraz psiur, który jest centrum życia rodzinnego :mrgreen: Tak jeszcze zbaczając z głównego wątku chciałąm powiedzieć, że Bern ujął mnie tym, ze jest to po części "koci" pies :mrgreen: łapki kocie, wyciąga się i przeciąga jak kot zamiast wzdłóż to robi z siebie mostek - harmonijkę :mrgreen: :lol: Szkoda tylko,że z charakteru nie jest ciut bardziej do kota podobny, no ale to jest w końcu pies - lizak :mrgreen: I tym lizaniem przełamał moje wszytskie opory względem psów :mrgreen: :lol: :oops: :oops:

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 11:21
przez Tess
Mruczabka - moje berny przy pięciu kotach też skociały i często ich zachowanie przypomina kocie ;-) My dla psów zmieniliśmy tryb życia, mąż zmienił zawód, a ja postanowiłam zaryzykować i się usamodzielnić też zdobywając nowy zawód. Teraz "specjalnie dla nich" kupujemy dom na wsi i wynosimy się z całą czeredą za miasto już myśląc o nastepnym psie ( suni). Nie wiem jeszcze czy będzie to bernenka, czy suczka, którą los akurat postawi na naszej drodze - czas pokaże. Bądź dobrej myśli - wszystko można, trzeba tylko bardzo chcieć. A widzę, że Ty chcesz bardzo bardzo!Powodzenia. Asia

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 17:53
przez EwaM
A właściwie czy zawsze trzeba być takim rozsądnym i każda decyzja musi być dogłębnie przeanalizowana :?: :mrgreen: a życie z góry zaprogramowane :?: Nuda :!: Trochę spontaniczności jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;-) Tak sobie myślę,że będąc na miejscu Proxximy kupiłabym tego psa nie patrząc na nic. Kiedy będziesz spełniać swoje marzenia :?: Na emeryturze :?: Ja wiem,że to nie jest pluszowy miś,ale trochę dobrej woli i wszystko można tak sobie zorganizować,że będzie ok :lol: Mam nadzieję,że nie wywalicie mnie z forum za ten post :mrgreen: ale ja już tak czasem mam,że najpierw robię,a potem się zastanawiam co zrobiłam :roll: Na ogól okazuje się,że takie spontaniczne decyzje są bardzo trafione i da się z nimi żyć.Jak dotąd ja nie narzekam na żadna,a podjęłam takich sporo :mrgreen: Tak też było z Nerą- zdecydowałam się na adopcję w 5min. mimo,że zupełnie nie planowałam drugiego psa,a berneńczyka nawet na obrazku nie widziałam :-( Jesteśmy razem już sporo czasu i jest cudownie-dajemy radę :lol: :lol:

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 18:03
przez MRUCZanka
EwoM całkowicie się z tobą zgadzam!!! Ja też kupiłam psa w chwilę- potem zaczęłam czytać w książkach że trzeba jeździć do hodowców i oglądać itd.... i się nastraszyłam, mimo,że pies był już u nas 2 tygodnie!! :lol:
I też podjęłam decyzję że to ma być bern w 5 minut - zobaczyłam go u znajomego, pogłaskałam i... wiedziałam,że to ten :mrgreen: Teraz dom wywrócony do góry nogami,już panikuję co ma być w październiku :shock: jak ja go zostawię samiuteńkiego :?: :!: I nie oddałabym go nikomu za żadne skarby!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Też uważam,że trochę dobrej woli i wszystko jest w porządku - ja panikowałam strasznie, czy sobie poradzę, czy dam radę wstawać o 5ej rano na siku, a przez pierwszy tydzień na siku się nie kończyło, tylko na zabawie do 6ej rano :mrgreen: Miłość chyba rzeczywiśćie nie zna granic, tym bardziej do berna :mrgreen: :lol: :lol:


Jeżeli miało się już wcześniej psa - to jest łatwiej.... :-) ;-)

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 18:42
przez Busola
No ja taka spontaniczna bym nie była przy wyborze psa/członka rodziny. Przecież to odpowiedzialność. Kiedyś by,m tak zrobiła, ale nie dzisiaj.
...ale wracając do tematu, to myslę że wszelkie trudności da sie pokonac jeslki bardzo tego chcemy.
Z psami jak z dziećmi - nie ważne ile czasu im poświęcamy, ważne by był to czas dobrze spędzony, a pies potrafi sie przyzwyczaić do 10 godzin w samotności, pod wearunkiem że nie bedzie sie zbyt długo nudził, że zapewnimy mu w tym czasie rozrywke w postaci zabawek czy starego buta, a po powrocie do domu oddamy mu cała naszą miłość.
wiele psów tak żyje, nie twierdzę że to idealne dla psa, ale przecież wiekszość z nas pracuje na etatach i innej możliwości nie ma.
Wazne by przez pierwsze chwile w domu, pies był w centrum uwagi i nie sam (urlop)

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 19:36
przez EwaM
[quote="Busola"]No ja taka spontaniczna bym nie była przy wyborze psa/członka rodziny. Przecież to odpowiedzialność.
Dla mnie odpowiedzialność polega na akceptacji członka rodziny /psa i świadomości ,że niezależnie od tego w jaki sposób została podjęta decyzja o przyjęciu psa pod swój dach,jest to decyzja NIEODWOŁALNA,na dobre i na złe :-) A czy taką decyzję będę podejmowac 5min.czy 5lat to inna sprawa.A jak się jeszcze wie dokładnie jakiego psa chce się mieć za przyjaciela,to wszystko inne da sie jakoś poukładać przy odrobinie szczerych chęci :-)

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 22:08
przez Ziootek
EwaM napisał(a):...Kiedy będziesz spełniać swoje marzenia :?: Na emeryturze :?: ...


Ja dokładnie wyszedłem z tego samego założenia jeżeli chodzi o spełnianie marzeń. Wiedziałem, że pracując na etacie z dojazdem do pracy jestem zbyt długo poza domem. A z kolei gdy będę na emeryturze - o ile tego dożyję, to nie będę miał tyle sił i energii, żeby zajmować się tak dużym psem.

Pierwszy raz w życiu zobaczyłem u znajomych 10 miesięcznego Dużego Szwajcarskiego PP. Gdy ten groźnie wyglądający olbrzym po godzinie leżał już przy moim fotelu i trzymał moją dłoń w pysku... wiedziałem, że to jest pies dla mnie. Wtedy też dowiedziałem się o istnieniu całej rodziny Szwajcarów.
Walczyłem ze sobą tylko przez trzy dni. Rozważałem "za i przeciw". Pewnym kompromisem był wybór Berneńczyka a nie DSzPP. Natomiast świadomie analizując dostępne opisy głównych cech charakteru odrzuciłem Hovawarta ze wględu na przewidywaną codzienną bardzo długą nieobecność "przewodnika stada" chociaż ten pies również bardzo mi się podoba pod względem wyglądu i gabarytów...

Pozdrawiam

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-17, 23:14
przez nugatika
oj nie wiem, czy w tym przypadku pochopna decyzja bedzie czymś wspaniałomyślnym!

Ja rozumiem, marzyć i tęsknić za psem. Ale nie wyobrażam sobie zamknęcia go na 9-10 godzin w mieszkaniu, obojętne już jakiej wielkości, i czy to bernenczyk czy westie.
U nas w najgorszym wypadku Nugat zostaje na 8 godzin sam, ale w ogrodzie.
A jak już tak sie dzieje, to wracamy i zawsze coś zastajemy zniszczonego, nawet zwykłe pudło kartonowe. Uważam, że na Waszym miejscu, bym aż tak nie ryzykowała.
Pomyślcie głównie o tym psie, jak on się bedzie czuł przez cały dzień.

Najpierw może zróbcie rozeznanie między sąsiadami, znajomymi, czy znalazł by się ktoś, kto by mógł wyjść z psem w czasie Waszej nieobecności. A potem proszę bardzo, spontan ... ;-)

A kot wcale nie jest taki zły ;-)

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-18, 10:54
przez Cefreud
Kupując Freuda miałam ustalone dyżury sasiedzkie.do 9 był mąż,od 11 do 12 nastoletni sąsiad (wychodził z psem na łaki,bawił się z nim), od 14 do 15 przychodził Włodek(nasz psi niań) a i tak nie udało nam się uchronić mieszkania przed kompletna demolką("starzy" forumowicze zaświadaczą co się działo).Na dzień dzisiejszy wiem,ze przy normalnym trybie,praca,dom,dzieci nie zdecydowała bym sie na psa.

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-18, 12:50
przez Bernerin
Racja, Karolina.
Wielu hodowcow nie sprzeda tez szczeniecia wiedzac, ze pies bedzie siedzial tyle godzin sam w domu (niewazne, ze dopiero jako dorosly).
Z drugiej strony lepszy taki dom niz schronisko - bezdomnemu psu, wzietemu ze schroniska na pewno bedzie lepiej, gdy chociaz wieczorami i w weekendy ktos obdaruje go miloscia.

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-18, 18:35
przez Pati
Bernerin napisał(a):Racja, Karolina.

Z drugiej strony lepszy taki dom niz schronisko - bezdomnemu psu, wzietemu ze schroniska na pewno bedzie lepiej, gdy chociaz wieczorami i w weekendy ktos obdaruje go miloscia.


Tylko, że taki piesek ze schroniska jest nieprzewidywalny. Słyszałam o przypadkach kiedy piesek zostawał przez 9 godzin w domu i cały czas piszczał... W końcu sąsiedzi mieli dość.
Każdy pies wymaga uwagi - nie tylko Bern nie może / nie powinien zostawać sam :!: Oczywiście są rasy, które lepiej znoszą samotność, ale nie uogólniajmy, że pies bezdomny będzie zadowolony, że w ogóle ktoś go obdaruje miłością :roll:

A wracając do tematu... :-)

Re: Czy może być sam w domu przez 9-10 godzin?

PostNapisane: 2008-07-18, 20:12
przez Bernerin
Pati napisał(a):Tylko, że taki piesek ze schroniska jest nieprzewidywalny.


A jaki bernenczyk jest nieprzewidywalny... :lol: :lol: :lol: