Strona 2 z 2

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-04-18, 15:19
przez Daria + Chila i Luna
U mnie Aza nie wejdzie do domu , staje w progu i sie patrzy na mnie czy pozwolę czy tez nie. Sama nigdy!


u nas sunie tez same nie wchodza mimo zachety nie lubia domu bo zima podloga ciepla ogrzewanie podlogowe no i na zewnatrz wiecej sie dzieje( w domu lubia tylko nas i lodowke) przez rok chilka mieszkala z nami w mieszkaniu jednak po przeprowadzce do nowego domu nie chciala bude polubila od razu spi w niej dosc czesto ale nieraz woli przed buda bude mamy duza z przedsionkiem i gankiem :) a luna spi razem z chilka :) w jednej budzie albo obok siebie na dworze sa ze soba bardzo zżyte:)

Chwilowo mamy problem bo stare ploty rozpadly sie i nie sa żadna przeszkoda:( i w dzien sa na dlugich smyczach nadworze a jak jestesmy to luzem bo sie sluchaja ale musimy pilnowac bo sasiad zza ploty jest hodowca drobiu ozdobnego i roznego ptactwa za ktorym chilka przepada poskromila juz mu 11 kur :oops: no i pozostaje noc... poczatkowo probowalismy w domu ale bylo wycie szczekanie polgodzinne do miski z woda i spowrotem szczekanie:(
juz nowe ogrodzenie sie robi a sunie wola spac w garazu niz z nami w domku ( spoko garaz u nas nie jest rumowiskiem auto jest na dworze:) maja do dyspozycji 40mkwadratowych stoji tam tylko kosiarka i meble:) a psy śpią albo na materacu albo na kanapie naroznej:) mimo ze psy szczesliwe to i tak mamy jakies wyżuty

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-21, 21:22
przez alocia
Witam wszystkich ,a moja Ibizka to śpi i w domu i na dworze jak tylko zechce i gdzie zechce, ale jak pada to serce mi pęka, że zostaje na dworze, pomomo ze buda stoi zaraz jest wpuszczana do domku. pozdrawiam

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-21, 22:41
przez iwona_k1
Nasze są tam gdzie my...Łażą za nami wszędzie,więc nie ma opcji,że my w domu a one pod domem :lol:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-21, 23:42
przez Wydra
A mnie to nawet do głowy nie przyszło żeby Dino lub Neska na dworze zostały.One nawet śpią z nami w łóżku :-P Specjalnie mamy takie 2 metrowe :mrgreen:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 00:00
przez dorciaj
U nas do łózka wtęp wzbroniony - do sypialni zresztą też :-P - Fito nocuje gdzie chce - raz w domu, raz na tarasie (zwłaszcza jak Pańcia w kominku napali :-P ).

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 00:51
przez iwona_k1
U nas do łózka też nie wolno.Ursa nawet nie wie,że tak można a Zornik próbował raz,czy dwa przenieść swoje dawne zwyczaje do nowego domu ale już nie próbuje :mrgreen:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 01:14
przez marzena
Horacy też, aż wstyd sie przyznać :-) nie wchodzi do łóżka :-D Próbował oczywiście, ale po kilku odmowach nauczył się, że nie wolno. Ale zawsze śpi w domu, najrzadziej na własnym legowisku :roll:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 01:20
przez Wydra
jak widzę to jestem jedną z niewielu które nie potrafią wychować psów :-( chyba będę się musiała za siebie zabrać bo to pewnie i wstyd nie umieć psiakom odmawiać :-P

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 08:18
przez Tess
Roma, ja też nie umiem :lol: Na szczęście moim w łóżku za gorąco - tylko rano na pieszczotki przychodzą. Ja za to śpię pod kołderką z kotów. Na mnie Jolka i Ziuta, za głową w " poduszkowej dziurze Ryś" :lol:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 10:02
przez daria
No właśnie jak to z tym spaniem w łóżku jest ? ;-) Ja się przyznam że uwielbiam jak Birma ze mną śpi,przychodzi nad ranem i podstawia mi swoje nóżki pod nos :mrgreen: a kotka nawet o zdanie nie pytała,śpi w łóżku kiedy chce ale uwielbia pościelone.

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 18:47
przez annasm
Czak woli spać na dworze albo w garażu w domu mu za ciepło, czasem tylko jak nikt nie widzi idzie na pięterko do naszego łózka sobie troszkę poleżeć :mrgreen:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 21:50
przez Wydra
No to dzięki Bogu nie jestem osamotniona :-P a i wstyd mniejszy jak się rozłoży na więcej nie umiejących być stanowczymi :mrgreen:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-06-22, 22:00
przez annasm
Ale my jesteśmy stanowczy - on to robi za naszymi plecami, jak go przyłapie na łażeniu po schodach i zapytam a ty dokąd z cierpiętniczą miną wraca i kładzie się na kafelkach.
Generalnie stara się nie zostać przyłapany - piach tylko zostaje :mrgreen:

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-08-01, 21:00
przez Asia z Luną
Moja Luna rano budzi mnie wskakując do łóżka, ale wie że jej nie wolno. Niestety, ja nie potrafię jej stamtąd wywalić, uwielbiam takie pobudki. Co do działki, mamy ogrodzoną (2m), więc piesio lata gdzie popadnie. Ale jest też 10mkw kojec, niedługo będzie buda - pytanie: czy ona to zaakceptuje? :P Ale to tylko opcja - podejrzewam, że jak zaczniemy palić w kominku, to polubi budę :) Na razie ma 3 miesiące dopiero - szaleje w ogródku, wyleguje się w rabatkach, robi sobie różne kryjówki w krzaczorach.

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-08-02, 11:22
przez Wydra
Nie licz na to ;-) My też palimy w kominku a Dino ani myśli spać na dworze.on tylko kiedy my jesteśmy na zewnątrz to on też.Potrafi godzinami wylegiwać się przy kominku i jakoś mu to nie przeszkadza.

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-08-02, 11:33
przez Daria + Chila i Luna
u nas psy sie wyniosly na dwor i ani mysla do niego wejsc jedyna okazja zeby je zwabic do domu to cieczka wtedy do domu na 2-3 godzinki dadza szyneczka sie namowic:) jak widac kazdy bernol inny:) maja bude z ktorej kozystaja tylko w czasie ulewy i burzy zazwyczaj spia przy budynku pod chmurka:)

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-08-02, 19:31
przez Asia z Luną
Mnie osobiście trochę przeraża wizja mojego psa śpiącego samotnie poza domem :) ale w końcu ma go pilnować :P w głębi serca mam nadzieję, że Lunka jednak wybierze kominek, a nie budę. Zobaczymy ;)

Re: Berneńczyk w ogrodzie

PostNapisane: 2009-08-02, 19:50
przez Daria + Chila i Luna
MY ZANIM SIE DO DOMKU PRZEPROWADZILIŚMY CHILKA Z NAMI BYŁĄ PARĘ MIESIĘCY W BLOKU( TAK WYSZŁO ZE PARĘ FACHOFFCÓW SIE Z TERMINAMI NIE WYROBIŁO) WIEC JAKO SZCZENIOR CILKA Z NAMI BYLA NAWET CZASEM DO ŁÓZKA WŁAZIŁA:) ALE JAK TYLKO SIE PRZEPROWADZILIŚMY TO DO NOWEGO DOMKU NIE CHCIAŁA A JAK JUŻ LUNA BYLA TO DO DOMU TEZ NIE WLAZIŁA BO ZA CHILKA KROK W KROK :) PRZYZNAM ZE BRAK MI WLAZENIA DO ŁÓŻKA I UDAWANIA ZE NIE WCHODZI:)