Strona 1 z 3

Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-04, 13:04
przez MRUCZanka
Jak przewozić szczeniaka w aucie? Troszkę z nim już jeżdzimy, i chyba się osowił, coraz częściej sam wskakuje do auta :-) :mrgreen: Niemniej nurtuje mnie pytanie,czy wozić go np z zapiętą smyczą? Czy jak już wsiądzie do auta to ją zdjąć? I co powiecie na temat szelek - pasów bezpieczeństwa dla psiurka do auta?

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-04, 14:38
przez Anuta
Polecam szelki do wpięcia w zapięcie pasów (je.li pies jeździ na siedzeniu). My takich używamy, sprawdzają się doskonale. Posiadają regulację długości pasków, więc "rosną" wraz z psem, ale trzeba kupić rozmiar XL. Małe szczenięta można przewozić w transporterach. Niektórzy przewożą psy w bagażniku (w combi) wyścielonym specjalnym wkładem.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-04, 15:15
przez Robert
My się zaopatrzyliśmy w specjalną matę by wyścielać tylną kanapę w samochodzie i szelki, ale takie uniwersalne, jak noszą policyjne pieski, do nich po prostu zapinamy pas bezpieczeństwa i jest czysto i bezpiecznie.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-04, 15:21
przez MRUCZanka
a psiak się nie wyrywa w tych szelkach?

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-04, 16:12
przez Robert
MRUCZanka napisał(a):a psiak się nie wyrywa w tych szelkach?


Nie.Już się nauczył w nich chodzić i nic mu to nie przeszkadza.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-05, 22:38
przez beta68
Nasza podróżuje w bagażniku Opla Meriwy-ściągamy tylko górną półkę. Ponieważ zajmuje prawie cały bagażnik to się nie przewaraca, gdy siedzi. Jak była mniejsza to miała w bagażniku swoje siedzisko, wodę i zbawki. Uwielbia podróże jak tylko zobaczy otwarty bagażnik to już hop i siedzi uśmiechnieta gotowa do drogi. Czasami aż szkoda nam jej wyrzucać, no ale albo ona, albo kosiarka,gdy jedziemy na działkę. Nigdy nie siedziała na siedzeniach, więc nie wyobrażam sobie tych pasów.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 00:29
przez przemek
To wszystko zależy od temperamentu psiaka.
Większości berneńczyków nie potrzeba żadnego dodatkowego osprzętu, tylko wygodne miejsce.
Szelki i inne akcesoria są konieczne gdy psiak boi się samochodu, szaleje podczas jazdy, albo gdy konieczne jest jego unieruchomienie.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 00:40
przez AT
To nie do końca tak - mój pies bardzo ładnie jeździ w samochodzie (nic dziwnego, bo pół życia nic innego nie robi ;-) ) i nie muszę jej przypinać sama grzecznie leży na tylnym siedzeniu, jednak zakładam jej szelki i wpinam w pasy dla jej bezpieczeństwa - nie chciałabym żeby przy ewentualnym mocnym hamowaniu przeleciała mi przez przednią szybę :-| . Jeśli psiak buntuje się przeciwko szelkom to tak jak do wszystkiego trzeba go powoli przyzwyczaić.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 07:38
przez Hekate
dokładnie zgadzam się z AT, Alto jeździ szelkach ze względu na bezpieczeństwo, w razie wypatku (tfu,tfu) jest bezpieczny nie tylko pies ale też pasażerowie, w których mógłby trafić bernowski pocisk (auć). Do kompletu ma mate na tylnią kanape, która się sprawdza zwłaszcza jak psiak wraca mokry z nad wody :mrgreen:
Mimo że nie jeździ ze mną za często, to w aucie zachowuje się bardzo spokojnie

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 08:32
przez Anna Rozalska
Nasza też bardzo lubi podróżować, zajmuje całą tylną kanapę a w pasach jeżdzi ze względów bezpieczeństwa np. przy gwałtownym hamowaniu. Niestety nie nauczyła sie podrożować w bagażniku pewnie dlatego , że w kombi nie mamy kratki.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 10:11
przez Danka
Nasz Credo od samego początku polubił jazdę samochodem, jak był mniejszy jeździłam razem z nim na tylnym siedzeniu bo bałam się że spadnie,ale juz od miesiąca jeździ sam na tylnym siedzeniu i albo rozkłada się na kanapie ale to rzadko raczej w drodze powrotnej po jakiejsc dłuższej podrózy, albo poprostu siada przy oknie które ma uchylone i ogląda świat- uwilebia jeździć samochodem, jak tylko auto zostaje otwarte to wskakuje i siada np. na przednim siedzeniu pasażera i potrafi siedziec tak długo myśląc ze to pomoże i zabierzemy go ze sobą np. do pracy ;-) mamy z ostatnich dni własnei jedno takie zdjecie które postaram się zamieścić w galerii jak zastyrajkował i nie chciał wysiąść trzeba było go wyciagac :-> Teraz myslimy z mężem o kupnie pasów dla niego właśnie ze względów bezpieczeństwa jego i naszym(tfu, tfu)

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 20:58
przez kreska
Lata podrozuje na tylnej kanapie ktora zabezpieczam specjalnym pokrowcem zaczepianym do zaglowkow, do tego szelki z zapieciem wpinanym w miejsce pasow bezpieczenstwa.Szelki maja regulacje dlugosci lacznika do zapiecia dzieki czemu moze sie swobodnie pokrecic chcac zmienic widok w oknie :mrgreen:
pozdr

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:06
przez Hekate
a tak z ciekawości zapytam, czy pasy dla psów są obowiązkowe, bo gdzieś szłyszałam że podobno tak, orientuje się ktoś z was w tych przepisach :?:

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:09
przez MRUCZanka
Super dzięki za tyle opinii :) :mrgreen: Nadal zastanawiam się jednak, czy jak wsadzę już psa do auta, to czy mam mu odpiąć smycz? Bo wydaje mi się, że tak chyba będzie lepiej - nie zaplącze się w niej przypadkowo...dobrze myślę? :oops:

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:27
przez Robert
MRUCZanka napisał(a):Super dzięki za tyle opinii :) :mrgreen: Nadal zastanawiam się jednak, czy jak wsadzę już psa do auta, to czy mam mu odpiąć smycz? Bo wydaje mi się, że tak chyba będzie lepiej - nie zaplącze się w niej przypadkowo...dobrze myślę? :oops:


Zaplątanie to jedno, a drugie to może mu posmakuje ;-). Boston w czasie dłuższej drogi zaczyna po prostu ją gryźć, więc obowiązkowo smycz chowana jest do przodu.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:28
przez beta68
Radzę odpiąć. U mnie każde pozostawienie smyszy kończy się jej przegryzieniem. Ostatnio przeżarła mi nowiutką brezentową, wystarczyło 5 min, powrotu od weterynarza.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:31
przez Ania Gd
MRUCZanka napisał(a):....czy jak wsadzę już psa do auta, to czy mam mu odpiąć smycz?

Jeżeli pies ma obrożę i zapiętą smycz (do czego?) to nawet przy niewielkim hamowaniu własną masą ciała może sobie skręcić kark (a dokładniej przerwać rdzeń kręgowy).

Ja polecam przewożenie psa na macie mocowanej do tylnych zagłówków oraz do zagłówków przednich siedzeń.
Jest rewelacyjna. Pies nie musi być do niczego przypinany i nie ma możliwości przeskoczyć na przednie siedzenia.
No i w razie gwałtownego hamowania nie wpadnie na podłogę między fotelami i nie zrobi sobie krzywdy.
No i w czasie deszczowych dni nie pobrudzi ani nie podrapie pazurami skórzanej tapicerki.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:33
przez MRUCZanka
heheh, Benkowi smycz smakuje zawsze jak wychodzimy na spacer :mrgreen:

Jakich firm używacie maty? Polecacie jakieś konkretne?

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:47
przez Ania Gd
Ja kupiłam matę w Makro.
Jest bardzo mocna. Świetnie się sprawdza.
Znajomi też gdzieś kupili - ale była jakś taka cienka no i nie wytrzymała ciężaru Berneńczyka.
Przerwała się od razu.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 21:50
przez Hekate
ja mam tą http://www.allegro.pl/item413935356_81_ ... i_p_n.html
i jestem z niej zadowolona, gruba pożądna mata