Strona 2 z 3

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 22:11
przez kreska
Ja polecam przewożenie psa na macie mocowanej do tylnych zagłówków oraz do zagłówków przednich siedzeń.
Jest rewelacyjna. Pies nie musi być do niczego przypinany i nie ma możliwości przeskoczyć na przednie siedzenia.

Ja tez mam wlasnie taka mate i o ile moge sie zgodzic ze zabezpiecza psa przed spadnieciem o tyle nie zgadzam sie z opinia ze nie musi byc przypinany i nic mu nie grozi/psu oraz innym pasazera/, mata nie zabezpiecza w przypadku ostrego hamowania lub uderzenia przez inny pojazd :-( w takich przypadkach dzialaja sily ktore sa wstanie "przepchnac" psa nawet nad zaglowkiem :-( Wedlug mojej wiedzy nie ma przepisow nakazujacych przypinanie psa, istnieja jedynie zalecenia bezpiecznego "zaladunku".
pozdr

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 22:46
przez beta68
Dzieki za link na Allegro-pierwszy raz zobaczyłam Kardimate. Niezłe łóżeczko, to ja jadąc nie mam takich luksusów, jak psiaki na takim posłanku. A co do gryzienia smyczy- musiałam do jednej dołaczyć rok temu 1 m łańcuszka, bo gdy tylko z kimś zaczęłam rozmawiać i psia zeszła mi z oczu a się nudziła to gryzoń się uwalniał i co z tego, że kupiłam smycz za 99 zł do 60 kg z gwarancją na 2 lata, ale bez gwarancji na przegryzanie ...

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-06, 22:48
przez Hekate
beta68 napisał(a):co z tego, że kupiłam smysz za 99 zł do 60 kg z gwarancją na 2 lata, ale bez gwarancji na przegryzanie ...

:lol: :lol: :lol: fakt niektórych aspektów gwarancje nie obejmują :lol: :lol: :lol:

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-07, 01:32
przez Gocha
Hekate napisał(a):a tak z ciekawości zapytam, czy pasy dla psów są obowiązkowe, bo gdzieś szłyszałam że podobno tak, orientuje się ktoś z was w tych przepisach :?:

Po rozmowach z panami z policji usłyszałam, że ustawa nie określa formy zabezpieczenia psa w samochodzie jedynie "pies ma nie stwarzać zagrożenia dla kierującego pojazdem ".Pan tłumaczył jak blondynce, że dla niego jest niedopuszczalne siedzenie pieska na kolanach kierującego, więc się razem serdecznie uśmialiśmy, że w moim i Ozzego przypadku to raczej nie jest możliwe :mrgreen:

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-07, 06:47
przez Hekate
Gocha napisał(a):ustawa nie określa formy zabezpieczenia psa w samochodzie jedynie "pies ma nie stwarzać zagrożenia dla kierującego pojazdem "

czyli znowu wychodzi na to że zależy od interpretacji prawa :-/

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-07, 07:03
przez Anirysova
My mamy matę kupioną bezpośrednio u producenta i szytą na miarę, bo standardowe nie pasowały do naszego auta :-> Jest bardzo wytrzymała, nie przemaka i łatwo się czyści.
Gdy mieliśmy poprzedni samochód i tylko jednego berna, to jeździł na tylnym siedzeniu też z matą od tego samego producenta: http://www.kardiff.pl

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2008-08-12, 22:31
przez Apcik
a widze, że u nas jest inaczej :-> u mnie Cezary siedzi między siedzeniami :-) podloge i boki siedzen przykrywam jakims przescieradlem(na nic innego sponsorów nie namowiłam) :-P Cezary zazwyczaj siedzi wypatrujac przez okno, niekiedy sie położy z głowa na moich kolanach :lol: :lol: . Gdy mamy Citroena berlingo to wpakowywujemy psa do bagażnika :lol: raz przytrafiło nam sie wieźć go w busie dostawczym na pace z tyłu :roll: :-P i nie nażekał :mrgreen:

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-05-11, 21:25
przez munda2
stary temat ale odświerzam
jakie szelki kupić psu do samochodu ?
mozecie coś polecić?
wole kupić wcześniej i od małego przyzwyczajać zeby potem nie zdziwiał jak przyjdzie do dłuższej jazdy :D

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-05-11, 22:20
przez ewazoltowska
ja mojego wożę bardzo często ma do dyspozycji tylną kanapę zabezpieczoną matą własnej produkcji -gruby ortalion,w miejscach mocowania do zagłówków mocna guma spinana plastikowymi kalamrami /takie jak np przy tornistrach/pies jeżdzi w najzwyklejszch szelkach ale nie wpinam w pasy lecz mam na stałe zaczepioną o zagłówek/środkowy krótka smycz ktora zapinam do szelek. Osobiście mam przykre doświadczenie z paskiem wpinanym do pasa bezb.-w czsie jazdy pies przełożył głowe i prawie się dusił a ja w tym momencie nie mogłam sie zatrzymać ...dlatego teraz ma smycz zamocowaną ponad głową i jak narazie nie było problemów.Chciałabym zwrócić uwage na jeszcze jedno moim zdaniem SUPER WAZNE nauczyć psa ,że nie wysiada bez wyprowadzenia za obrożę lub bez smyczy! jest to dla jego bezp. np postój na stacji benz. lub w innych sytuacjach.Mnie sie udało mogą być otwarte wszystkie drzwi pies nie jest "uwieziony" a bez wyprowadzenia NIE WYSIADZIE.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-05-12, 15:11
przez Anna Rozalska
My kupiliśmy szelki ale żeby je zalożyć trzeba się było nie lada namęczyć. Używam tylko końcówkę tzn. ten pasek z zapięciem do siedzenia i panna siedzi na tylnej kanapie przypięta tym do łańcuszka.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-13, 16:18
przez Staszka
Nasza Afra jest przekomiczna jeśli chodzi o jazdę samochodem - jak już wskoczy "na swoje" (czyli tylne siedzenie auta) to spokojnie leży całą drogę, chyba że... zatrzymamy się na czerwonym. <haha> Wtedy spryciula zaczyna się wiercić i testuje czy wolno jej już wstawać czy nie. Pasażer siedzący z przodu może sobie do niej gadać do woli, skubana nie reaguje - dopiero kiedy kierowca (obojętnie które z nas aktualnie prowadzi) powie "połóż się" posłusznie wykonuje polecenie. <rotfl> Jeśli chodzi o psie pasy bezpieczeństwa to niestety mamy problem, bo gdy je zapinamy zaczyna wariować i robi się niebezpiecznie. Jako że bez nich jeździ jak anioł póki co zdecydowaliśmy się jeździć 50/h ;) jak już wieziemy psa i czekamy aż przyjdzie mata samochodowa...

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-13, 21:03
przez ewazoltowska
uwaga na klimatyzację !!!!!! wiem nam jest gorąco więc chłodzimy .Ja na trasie ok 100km klima ale nie na full/mam manualną/ na drugi dzień pies z zapaleniem gardla /trudności z przelykaniem,40 c na termometrze.Naprawdę nie było żadnej innej przyczyny choroby.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-13, 21:56
przez kerovynn
My nie przypinamy psów, - trochę z przekory. Kilka lat temu Grześka syn (kierowca zawodowy) miał wypadek, przeżył tylko dlatego, że po postoju.... zapomniał zapiąć pasów. Wyleciał przez szybę i nie został zmiażdżony w kabinie.
Ze względu na różne potrzeby mamy duża osobówkę - Renault Espace, tylne fotele są na ogół wymontowane, na stałe jest duży materac i tam sobie psy zalegają w czasie jazdy. Z Esia nie ma absolutnie żadnych problemów, Robina trzeba pilnować, bo czasem opiera się łapami (wielkimi pazurzastymi łapskami :lol: ) na plecach kierowcy i kontroluje trasę. Ale tylko kierowcy=SZM, bo ze mną jedzie spokojnie :-D

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-13, 22:11
przez Justynka
Ja mam auto z kratką z tyłu i tam Pako sobie siedzi i obserwuje świat całkowicie bezpieczny:-)
Co do zapinania pasów..z pewnością było o wiele więcej osób, którym zapięcie pomogło uratować życie niż tych, którym zaszkodziło..wystarczy ostre hamowanie i już leci się do przodu. Co dopiero przy wypadku..Niestety, ale z psami dzieje się to samo co z ludźmi.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-13, 22:45
przez anima
Nasz Diego na początku jeździł na tylnym siedzeniu, z czasem zamontowaliśmy specjalny pokrowiec ale raz, że pies latał po całej szerokości siedzenia, a dwa że jego główną atrakcją było włażenie pod pokrowiec <hura>

Ostatecznie ze względów bezpieczeństwa i czystości poniekąd wylądował w bagażniku ( Astra Classic, z bagażnika wyciągnęliśmy półkę, mamy kratkę ) i to było najlepsze rozwiązanie z możliwych. Pies sobie spokojnie siedzi i podziwia okolice podczas jazdy, a jak jest zmachany to spokojnie się położy. W ten sposób mam czysto w aucie i jednocześnie bezpiecznie / wygodnie dla psa. <brawo>

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-14, 10:34
przez Julian
Bagażnik i krata myślę ,że to najlepsze bezpieczeństwo dla mnie i dla psa.
Klimatyzacja też z tyłu w bagażniku, działa inaczej to nie naraża się psa na dużą zmianę temperatury.

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-14, 13:09
przez Mocca
A propos jazdy samochodem, mam dwa berneńczyki, suczka uwielbia jazdę, jak tylko widzi otwarte drzwi zaraz wskakuje do środka, chłopak owszem też lubi, ale bardzo ciężko znosi jazdę, krótkie dystanse pokonuje bez choroby lokomocyjnej, ale za to bardzo się ślini, czy to mu minie, czy konieczne będą środki farmaceutyczne, dodam, że pieski w tym miesiącu skończą pół roku <pies> <pies>

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-17, 00:55
przez Romked
Nasza Teti i Asti lubią jazdę samochodem. Zwykle kojarzą to z przyjemnym wypadem. W czasie jazdy leżą spokojnie. Gdy auto staje na światłach, psy siadają i wyglądają przez szybę bagażnika kombi. Astra kombi specjalnie kupiona z uwagi na psa. Sporadycznie na coś szczekną. Gdy muszą zostać same na kilka minut patrzą jak odchodzę, kładą się i czekają. Powrót oznacza niecierpliwe wiercenie się i po otwarciu drzwi muszę
je pogłaskać inaczej gotowe przejść po siedzeniach do przodu. Zobacz w mojej galerii jak czasem wygląda Asti po spacerku...

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-17, 08:20
przez Ola_Dora
Nasza Dora kocha jazde samochodem. <hura> Przez całą drogę jak dokądś jedziedziemy to siedzi i patrzy w szybę bagażnika, a w drogę powrotną prawie zawsze kima. <haha>

Re: Pies w aucie

PostNapisane: 2011-06-17, 10:39
przez daria
Ja mam Peugota Partnera właśnie pod psa,Birmucha jeździ z tyłu w bagażniku,oddzielona kratką,uwielbia to <buja_w_oblokach>
I jak to człowiek da się zakręcić że kupuje auto pod psa,aparat fotograficzny pod dzieci i PSA,itd... :mrgreen: