Bąblasty konia zagania, jak zbyt szybko (jego, Bąblastego zdaniem) podbiegnie. Nie przeszkadza mu to zupełnie robić trzykrotnie dłuższej trasy niż my z Fatrą - obiega nas szerokimi łukami penetrując okolicę, ale niech no zagalopuję to...... Konisko się słucha. Ja też

.
Swoją drogą to miejmy nadzieję, że moda na ogromniaste bernusie nie spowoduje powstanie trójkolorowego nowofunlanda o bernowym pyszczku, no i będzie służyła ich zdrowiu.
Aha, w sumie nie znam się na bernach, bo mam dopiero drugiego, w rodowodach też nie siedzę. Ale podobają mi się takie jak są obecnie, bez przesady w żadną stronę

Więc takie przemyślenia laika
