Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Cześć, jestem nowa, właściwie zarejestrowałam się przede wszystkim, aby dowiedzieć się czegoś o Berneńczykach. Mam kilka pytań. Z góry dziękuję za odpowiedź

1. Jak dużo sierści gubią Berneńczyki przez cały rok, nie tylko w okresie linienia?

2. Czy godzinny spacer jako najdłuższy w ciągu dnia mu wystarczy?

3. Jak bardzo szczekliwe są psy tej rasy. Mieszkam w mieście, i gdyby był na podwórku szczekał by na każdego przechodnia?

4. Czy można je puścić w parku bez smyczy? Nie uciekną?

5. Czy lubią aportować lub biegać za frisbee?

6. Czy zaakceptuje drugiego psa w domu?

Mogę odpowiedzieć tylko na przykładzie mojej suni (sirotka):
1. poza okresem linienia gubi niewiele sierści (a w okresie linienia, jeśli pies nie ma być wystawiany groomer może pomóc, trymowaniem),
2. mojej godzinny spacer poza bieganiem na podwórku wystarcza,
3. na nieznanych przechodniów szczeka,
4. posłuszeństwa trzeba nauczyć każdego psa, moja raczej mnie pilnuje w parku (w domu też) , choć jako szczenię biegła do każdego dostrzeżonego psa, głuchnąc na ten czas kompletnie, teraz po szkoleniu jest ok nie sprawdziłam jeszcze jak to się ma do kotów, jak je widzi będąc na smyczy to małpiego rozumu dostaje,
5. aportuje dopóki sama tego chce, bo ile można biegać za tym samym kijkiem? natomiast skoki nie są wskazane,
6. wiele osób na forum ma kilka psów i one mogą coś o tym powiedzieć, moja bez problemu akceptuje koszatniczkę

Odpowiem na tyle na ile wiem Jak cos inni użytkownicy mnie poprawią ;)
1. To chyba zalezy od rodzaju sierści psa w ciągu roku nie lenia sie tak strasznie zostawiaja troche włosa, najchorzej jest przy szceniaku jak zmienia puchowa na dorosła bo jest jej wszedzie pełno szczegółnie jak pies przebywa tylko wdomu dlatego czesać go wtedy wypada 2 razy dziennie.
2.Berneńczyki lubią sapcery powolne nie lubia biegać ale lubia chodzić ;) jakies 1,5-2 godz. taki sapcer bedzie optymalny jako jeden w dniu reszta krótsze takie powiedzmy 20-30min. Oczywiście ze szczeniakiem trzeba wychodzisz częściej;)
3.Berneńczyki raczj nie szczekaja czesto, jak coś je zaniepokoi wtedy dają znać szczekaniem ale to tez zależy od psa bo niektóre poprostu lubia szczekać i szczekaja często ale rasa nie jest przeważnie szczekliwa.
4.Ja wychodze z Eganem (5miesięcy) na łąki it am jest spuszczany ja sobie ide spokojnie nie przystajac jak widzi ze sie oddalam to do mnie przybiega. Berneńczyki lubia być blisko człowieka, raczej nie uciekna chyba ze zobacza coś strasznie interesujacego ale wyszkolony berneńczyk umiejący podstawowe komendy przyjdzie i nie ucieknie.
5.Tu już muszą sie wypowiedzieć inni użytkownicy bo z Eganem nie próbowałam ale myśle ze lubia tak jak inne psy ale z frisbee uwaga na stawy mogą zacząć dopiero po zakończonym okresie wzrostu.
6.Berneńczyki są łagodne, Egan na spacerach nigdy nie warczał na inne psy nawet gdy one yły agresywne poprostu trzeba je ze soba ostoić stopniowo i myśle że one już same sobie chierarchie ustawia i sie miedzy soba dogadaja ;)
Pozdrawiamy

Wielkie dzieki za odpowiedzi, bardzo mi się przydadzą, ale mam jeszcze jedno pytanie:

Jaką kwotę miesięczną przeznaczacie na wyżywienie psa?

U mnie bardzo dobrej jakości sucha karma w worku 15 kg wystarcza na 2 miesiące. Poza tym dostaje żółtko, twaróg, kości wołowe, kurze łapki, tran itp. ale nie codziennie i to nie są duże koszty. Wychodzi ok. 120 zł/ m-c, jednak Sawa do żarłoków nie należy.

Dorzucę,jak jest u nas
Drugiego psa akceptuje,ale jest zazdrosna
Aportuje,jak jej się chce,a potem-rzuciłaś to se przynieś
Frisbee jakieś kiepskie mięliśmy,bo po pierwszym złapaniu zostało zamordowane na śmierć
Mocno szczekliwa nie jest,ale jak ktoś idzie wzdłuż ogrodzenia to szczeka
Dłuższy spacer musi być,a i tak czasem psica się nudzi,a wtedy wymyśla różne dziwne rzeczy-wynosi z domu co się da,kopie ogroooomne doły,
Ogólnie potrzebuje dużo uwagi opiekunów.Wręcz domaga się tego zaczepiając,zachęcając do zabawy,znosząc zabawki
Na spacerach na ogól pilnuje stada,żeby się nie rozłaziło,ale zdażyło mi się też,że w środku miasta wypięła mi się z obroży i pogoniła prosto na ulicę na usprawiedliwienie jest tylko to,że miała 1,5roku i było to pod gabinetem weta
Prawdę mówiąc,mimo,że teraz ma już 3latka nadal ma kiełbie we łbie,jest nieprzewidywalna tak do końca Taki kochany,wiecznie usmiechnięty i skory do psot trzpiot
Podsumowując:myślę,że nie da sie tu generalizować,bo każdy Bern jest inny zależy gdzie i z kim przebywa

anula napisał(a):U mnie bardzo dobrej jakości sucha karma w worku 15 kg wystarcza na 2 miesiące. Poza tym dostaje żółtko, twaróg, kości wołowe, kurze łapki, tran itp. ale nie codziennie i to nie są duże koszty. Wychodzi ok. 120 zł/ m-c, jednak Sawa do żarłoków nie należy.

to masz ekonomiczna sunie
moje jedzą każdy worek 15 kg na miesiąc mam 3 bernusie żyjace w zgodzie i wychodzi mi 45 kg na miesiąc .

A jak dużo mięsa powinny jeść dziennie? Jakbym kupiła tę rasę dostawał by makaron, kaszę lub ryż z mięsem, czy pół kilo mięsa dziennie wystarczyło by?

1. Jak dużo sierści gubią Berneńczyki przez cały rok, nie tylko w okresie linienia?
Jeżeli czesze się regularnie to nie gubią dużo włosów.

2. Czy godzinny spacer jako najdłuższy w ciągu dnia mu wystarczy?
O ile jest to godzinny spacer 3x dziennie. Większość bernów lubi długie spacery. Są to psy duże, mające dużo energii i jakoś trzeba ją spożytkować. Co do biegania - Galwin uwielbia biegać.

3. Jak bardzo szczekliwe są psy tej rasy. Mieszkam w mieście, i gdyby był na podwórku szczekał by na każdego przechodnia?
Bez powodu nie szczekają (większość przynajmniej).

4. Czy można je puścić w parku bez smyczy? Nie uciekną?
Kwestia wychowania.

5. Czy lubią aportować lub biegać za frisbee?
Zależy od psa. Mój lubi.

6. Czy zaakceptuje drugiego psa w domu?
Jak najbardziej

[/quote]

Przy jedzeniu gotowanym nie zawsze wiadomo ile podaje sie różnych składników a w okresie wzrostu zaburznia wapnia czy fosforu moga miec straszne skutki więc ja radziłabym karmić karmą suchą i gotować okazyjnie przynajmniej do 12 miesiaca

Egan zjada 15 kg karmy w jakies 1,5miesiaca koszt ok.270 zł do tego dochodzi odzywka na stawy smaczki kurze łąpki i takie tam ;)

ad.1.Ja mieszkam w bloku i Freud gubi sierść całorocznie.W normalnym stadium odkurzam co 2 dzień przy wymianie włosa i 2 razy na dzień jest mało.
ad.2 spacer godzinny x 3 jest ok.

ad.3. Freud przyzwyczaił się do sąsiadów i szczeka tylko na gości wchodzących do bloku.

ad.4 moj nie lubi

ad.5 u nas im tłoczniej tym lepiej

Mieszkam w 4-piętrowym domu, czy berneńczyk nie dostanie jakichś schorzeń czy chorób stawów przy tylu schodach???

Mieszkam w 4-piętrowym domu, czy berneńczyk nie dostanie jakichś schorzeń czy chorób stawów przy tylu schodach???

z moeje obserwacji.
1.
2. raczej powinien miec troche wiecej tak do 2 lub 3 :)
3. Mnie sie trafila bardzo szczekliwa jednostka.
4. to juz zalezy od ciebie. Jak go wychowasz.
5. hm...Jak nauczysz to hyba tak
6.

To bardzo ruchliwe są te psy, chyba za duży ze mnie leń, żeby 3 godziny łazić z psem

anula napisał(a):U mnie bardzo dobrej jakości sucha karma w worku 15 kg wystarcza na 2 miesiące. Poza tym dostaje żółtko, twaróg, kości wołowe, kurze łapki, tran itp. ale nie codziennie i to nie są duże koszty. Wychodzi ok. 120 zł/ m-c, jednak Sawa do żarłoków nie należy.

Ania jak Ty to robisz? Moja zjada worek (z tego co wiem tej samej karmy) miesięcznie i ni jak nigdy nie chce mi wyjść mniej niż 250 zł miesięcznie a właściwie 300 licząc preparaty na kleszcze (zabezpieczam praktycznie cały rok). Sawcia to chyba samą miłością do Was żyje

Co do spacerów to mojemu psu godzinny spacer dziennie nie wystarcza (pomimo tego, że poza tym biega cały dzień po ogrodzie) spacerek żeby ją zmęczyć musi mieć ze 2 godzinki najlepiej gdy jest połączony ze szkoleniem, jeśli chodzi o skoki to moja sucz jest w nich całkiem niezła i je uwielbia - ale Mufka pod względem aktywności nie jest typowym berneńczykiem. Jeśli chodzi o przychodzenie na zawołanie - to tak jak inni to pisali - każdego psa trzeba tego nauczyć (choć są nieliczne jednostki które pilnują się same właściciela)

Jak bierze się tak dużego psa to trzeba się liczyć że większość wolnego czasu w trakcie dnia spędza się na spacerkach - szczególnie jak mieszka się w mieści i żeby wyspacerować psa na smyczy trzeba poświęcić o wiele więcej czasu aniżeli jak chodzi się po łąkach i psiak może do woli szaleć.
Co do schodów uważam że nie jest to duży problem o ile ma się zdrowego psa. Jeżeli pies bedzie miał dysplazje to problem może się pojawić. A noszenie na 4 piętro 50kg może być problemem, aczkolwiek czego się nie robi dla naszych psiaków

Sawa nigdy nie jadła dużo (suchej karmy), choć jej wygląd o tym nie świadczy. Bozitę je chetniej niż inne karmy, ale i tak poniżej normy podanej przez producenta.

3 godzinny spaceru dziennie ludzie... to mój aż taki skłonny do spacerów nie jest wycxhodzimy 2* w tygodniu po 2 godzinki. a tak to jest cały dzień w ponad 1 ha ogrodzie.... mieszkamy na zboczu wiec duży spadek terenu też go wymęcza... jak biega on jednego końca ogrodu(baranki, sasiedzie itp) do drugiego(pociag, droga) no i jeszcze zabawy z drugim psem ...jest dosyć leniwy... wiec codzienny spacer by go wymeczył okropnie (już próbowałam.. po 4 dniu jak zobaczył smycz to sie ruszyć nie chciał )
jeżeli chodzi o uciekanie to nie ma takich problemów ale trzeba szkolić psiaka od małego
mój aportować lubi(do czasu i tylko swoją ulubiona zabawke żadne tam patyki )
a do tego troszkę skaczemy....(ale to przy typach sportowych bernów.. z tymi ogroooooomnymi bym nie próbowała )
ale gdyby był inny to też bym go kochała tuż ta mordka i ten wzrok wynagrodzą wszystko