Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez PaniBisiowa » 2011-02-26, 09:39

Ta pani nie wiedziała (i nie musiała wcale wiedzieć), że jest to "głupiutki, duży szczeniak". Są ludzie, którzy boją się psów (szczególnie dużych) i ona miała do tego prawo, zwłaszcza że pies był spuszczony.
Gdy ktoś idzie, np. w lesie, zawsze psa zapinam. A w miejscach gdzie chodzą ludzie pies zawsze jest na smyczy. Ułatwia to życie wszystkim.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez allam » 2011-02-26, 09:53

Pies nie ma tabliczki z napisem: "NIE GRYZĘ", ale nawet gdyby miał, nikt nie musi mu ufać.
Też się boję obcych psów, bez względu na ich wielkość. Uważam, że kary za "puszczanie psa luzem" w miejscach gdzie chodzą ludzie powinny być surowsze i egzekwowane, skoro ktoś sam nie potrafi szanować innych, należy go do tego zmusić. Pani nie miałaby powodu do zwracania uwagi, gdybyście psa prowadzili na smyczy. :-(
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Barbel » 2011-02-26, 09:54

Słusznie. Jestem za smyczą i chodzeniem przy nodze.
Nie wiem, czy o tym nie pisałam. Idę po chodniku wzdłuż ruchliwej ulicy biegnącej przez moją miejscowość. Pies na smyczy, przy nodze. Na przeciwko nas jedzie babina na rowerze z siatami na kierownicy. Oczywiście drałuje po chodniku. Myśle - razem sie raczej nie zmiescimy. A babina w głos "Jezusie , Maryjo, Jezusie , Maryjo" oczywiscie nie znmiejszając intensywnego pedałowania. Nie wiedzialam, czy zleźć miedzy tiry, czy do rowu. W końcu wybrałam rów. Babina przejechała..
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Drixon » 2011-02-26, 10:01

żeby ludzi nie stresować u siebie na 'wsi' to Drix w kantarku w cywilizowanych miejscach chodzi no i żeby Ozzy nie czuł się gorszy - też ( mimo że to tylko 2 sznurki na psyku to zamyka wszelakie komentarze i ludzie chyba czują się 'bezpieczniej' bo duży pies to na pewno gryzie )
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez wiki1710 » 2011-02-26, 10:13

Dokładnie, mysia.x, w miejscu publicznym musisz przyjąć regułę, że chodzisz z psem zapiętym na smyczy. Niestety, często ustawy gminne/miejskie, nie wskazują w ogóle miejsc, gdzie można w zgodzie z prawem miejscowym spuścić psa. Tak jest i w naszym miasteczku-wprowadzili poprawki na naszą (psów i psiarzy) niekorzyść-teoretycznie nigdzie już psa uwolnić ze smyczy nie mogę :evil:
Ratujemy się jak możemy chodząc wolno np. w niewielkim lasku blisko domu (podobno bez myśliwych) albo wychodząc luzem na osiedle o tak późnej porze, że szansa na spotkanie człowieka jest bliska zeru.
Z fajnych sytuacji-kilka dni temu byłyśmy z Nelą na spacerze w w/w lasku....łazimy ścieżkami niewydeptanymi-znaczy ludziów ma nie być ;-) Nagle szybkim krokiem nadchodzi starszy Pan...Neliśka zatrzymuje się ale widzę, że ma chęć podbiec do niego...zatem zapinam smycz i grzecznie czekamy aż Pan pójdzie. Wtem on zatrzymuje się i pyta: "Gryzie?". Ja zgodnie z prawdą odpowiadam: "Nie, ale zapinam bo nie każdy życzy sobie aby taki duży pies do niego podbiegał i wąchał lub chociażby obok biegł luzem..".
Na co Pan: "No to niech Pani spuści biednego psa-wszystko Wam pozabraniali, gdzie teraz psiaki mają się wybiegać? Macie ten las to biegajcie tu do woli..."

To było miłe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ale może być nieczęste :-/
Avatar użytkownika
wiki1710
 
Posty: 549
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-06-04, 13:52
psy: Nelly (DSPP), Layla (BPP)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez mysia.x » 2011-02-26, 11:07

Jej bardzo fajny Pan (trzeba było się zapytać czy nie ma berna :lol: ) Do waszych rad się zastosuje dziękuje ;-)
Avatar użytkownika
mysia.x
 
Posty: 1186
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-12-17, 15:21
Lokalizacja: Kielce
psy: VERNE von Romanshof , Forest

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Busola » 2011-02-26, 12:36

Barbel napisał(a):...Idę po chodniku wzdłuż ruchliwej ulicy biegnącej przez moją miejscowość. Pies na smyczy, przy nodze. Na przeciwko nas jedzie babina na rowerze z siatami na kierownicy. Oczywiście drałuje po chodniku. Myśle - razem sie raczej nie zmiescimy. A babina w głos "Jezusie , Maryjo, Jezusie , Maryjo" oczywiscie nie znmiejszając intensywnego pedałowania. Nie wiedzialam, czy zleźć miedzy tiry, czy do rowu. W końcu wybrałam rów. Babina przejechała..

my miałyśmy podobną suytuację, jednak skonczyło sie ostrą "pyskówką" :roll:

Idziemy z Marysią i Waćpanną chodnikiem (wąski, na dwie osoby) ograniczonym po obu stronach żywopłotem.
Maryśka na rowerku z zakupami (a co, trzeba wykorzystać środek lokomocji :-P ), Dalmiśka na smyczy, przy nodze. Zawsze gdy nas ktos mija w publicznym miejscu wyciągam smaczka i staram sie skupić sukę na mnie, by nie interesowała się przechodniem. Widzę dwie kobiety z zakupami przed nami, więc puszczam Maryśkę przodem a ja z suką, na smaczku podążamy za nią, by zrobić miejsce dla dam.
Już z daleka jedna z pań zaczyna krzyczeć w niebogłosy, że takie duże psy to trzeba w kagańcu prowadzić bo kogos pogryzą albo oszczekają, a w ogóle to TAKIE psy powinny być przy budzie na łańcuchu. :evil: :roll:
na mnie takie "nauki" działają jak płachta na byka, wiec krótko i zwięźle (bo z córką byłam i nie chciałam robić wielkiej awantury) odpowiedziałam pani że nie istnieje gminny przepis nakazujący chodzenie z psem w kagańcu (bo faktycznie nie ma) a jedynym zwierzęciem jaki tu szczeka jest ona i pewnie jej bardziej kaganiec się przyda.
Pani spieniona, mamrocząca coś do "koleżanki" poszła dalej.
A mnie córka zaczeła wypytywać cóż takiego sie tej pani nie spodobało, bo nie mogła zrozumieć.
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Tomek i Dżoja » 2011-02-26, 23:14

Ja nie zapinam i nie będe zapinał bo bym tak co chwilę musiał podbiegać albo stać kolo niej jak kołek.

Niech sie ludzie uczą. I tak to są te same osoby co spaceruja po lesie.
Tomek i Dżoja
 
Posty: 128
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-02, 01:10
Lokalizacja: Sopot

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Dora » 2011-02-27, 00:15

Drixon napisał(a):żeby ludzi nie stresować u siebie na 'wsi' to Drix w kantarku w cywilizowanych miejscach chodzi no i żeby Ozzy nie czuł się gorszy - też ( mimo że to tylko 2 sznurki na psyku to zamyka wszelakie komentarze i ludzie chyba czują się 'bezpieczniej' bo duży pies to na pewno gryzie )

ha,ha,ha, Moja Dora zawsze na smyczy i w obroży po mieście (wiadomo wariatka) a od jakiegoś czasu w kantarku.
A że mieścina mała to wszyscy psa znają z widzenia i temperamentu.a komentarze jakie ostatnio słyszę to "w kagańcu teraz chodzi"czytaj "w kantarze :lol: ","pewnie kogoś ugryzł..."
ludzie to mają wyobraznię...
Avatar użytkownika
Dora
 
Posty: 161
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-06-13, 01:43
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
psy: DORA Szmaragdowa Zagroda

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Justynka » 2011-02-27, 13:32

Ja też jestem za chodzeniem na smyczy, już absolutnie w ruchliwych miejscach. Wiem, że są osoby, które bardzo boją się psów i biegający luzem pies powoduje bardzo duży stres. Jak puszczam psa to tez raczej uważam i pilnuje by nikogo nie zaczepiał i w razie czego przypinam smycz.
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez daria » 2011-02-27, 15:16

Tomek i Dżoja napisał(a):Ja nie zapinam i nie będe zapinał bo bym tak co chwilę musiał podbiegać albo stać kolo niej jak kołek.

Niech sie ludzie uczą. I tak to są te same osoby co spaceruja po lesie.

Jest takie coś co ja nazywam kulturą posiadania psa,u Ciebie Tomku widać całkowity brak.
Łąka,las,plaża jest miejscem publicznym i można spotkać tam różne osoby,osoby które mają prawo nie życzyć sobie kontaktu z psem,boją się i nie ważne czy jest to pies mały czy duży.
I nikt z właścicieli nie robi łaski że przypnie swojego psa jeśli widzi zbliżające się osoby,których nie zna.
Żaden pies nie ma na czole napisane "nie ugryzę"a właściciel nie da takiej gwarancji,jest to zwierzę i wszystko teoretycznie może się zdarzyć.
Przez takie podejście jakie prezentuje Tomek ludzie przestają lubić posiadaczy psów.
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez EwaM » 2011-02-27, 15:43

Kilka "spacerowych" przygód też już miałyśmy :-) Jedną z najzabawniejszych już gdzieś tu opisywałam,jak to idąc naszym lasem spotkałyśmy chłopca w wieku gimnazjalnym idącego ze szkoły do domu "na skróty".Przytrzymałam delikatnie Nercie za obrożę jak się mijaliśmy i każdy poszedł w swoją stronę.Po jakimś czasie,ku memu ogromnemu zdziwieniu i przerażeniu chłopaka,Nera zrobiła w tył zwrot i z włączonym turbo,głucha na moje wołanie, pogoniła w jego stronę :shock: Odległość między nami była już spora,ale udało mi się dostrzec,że chłopak zabierał się właśnie do konsumpcji kanapki wyjętej z plecaka :mrgreen: :mrgreen: W związku z tym(znając łakomstwo Nery) zaczęłam drzeć się tym razem do niego z informacją,że celem ataku mojej bestii jest kanapka,a nie on.Chłopak zatem czekał trzymając kanapkę w wyciągniętej dłoni :lol: Potwór podbiegł,porwał zdobycz,połknął nie gryząc chyba wcale i wrócił ze skruszoną miną pt."no przecież nic złego nie zrobiłam",a ja przeprosiłam chłopca ,nagadałam psu i zachwyciłam się cichutko jej wspaniałym węchem i spostrzegawczością :oops: :oops: :mrgreen:No i zyskałam jedno doświadczenie więcej na co trzeba uważać na spacerze :mrgreen:
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Kamil » 2011-02-27, 16:05

Mi się czasami zdarza usłyszeć komentarze typu ''Takie krowy to się w kagańcu prowadza", albo "O ku***, jakie bydle, pewnie żre wiadro" i takie tam :roll: Ja na to nie zwracam uwagi, bo i po co :roll: Autorami takich tekstów są przeważnie panowie w średnim wieku.. :roll: Żeby nie było - miłych komentarzy i ludzi, którym się Jantar podoba jest stosunkowo więcej, no ale takie ewenementy też się zdarzają :->
Avatar użytkownika
Kamil
 
Posty: 1461
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-12, 22:27
psy: Jantar i Atos

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Vanilla Sky » 2011-02-27, 17:01

Kilka "spacerowych" przygód też już miałyśmy Jedną z najzabawniejszych już gdzieś tu opisywałam,jak to idąc naszym lasem spotkałyśmy chłopca w wieku gimnazjalnym idącego ze szkoły do domu "na skróty".Przytrzymałam delikatnie Nercie za obrożę jak się mijaliśmy i każdy poszedł w swoją stronę.Po jakimś czasie,ku memu ogromnemu zdziwieniu i przerażeniu chłopaka,Nera zrobiła w tył zwrot i z włączonym turbo,głucha na moje wołanie, pogoniła w jego stronę Odległość między nami była już spora,ale udało mi się dostrzec,że chłopak zabierał się właśnie do konsumpcji kanapki wyjętej z plecaka W związku z tym(znając łakomstwo Nery) zaczęłam drzeć się tym razem do niego z informacją,że celem ataku mojej bestii jest kanapka,a nie on.Chłopak zatem czekał trzymając kanapkę w wyciągniętej dłoni Potwór podbiegł,porwał zdobycz,połknął nie gryząc chyba wcale i wrócił ze skruszoną miną pt."no przecież nic złego nie zrobiłam",a ja przeprosiłam chłopca ,nagadałam psu i zachwyciłam się cichutko jej wspaniałym węchem i spostrzegawczością No i zyskałam jedno doświadczenie więcej na co trzeba uważać na spacerze


:lol: :lol: :lol: :lol: :mrgreen: Jejku :mrgreen: Niesamowita jest :lol:


Mi się czasami zdarza usłyszeć komentarze typu ''Takie krowy to się w kagańcu prowadza", albo "O ku***, jakie bydle, pewnie żre wiadro" i takie tam Ja na to nie zwracam uwagi, bo i po co Autorami takich tekstów są przeważnie panowie w średnim wieku..


:shock: :shock: co za ludzie :roll: :-/ :-( Czasami rzeczywiście lepiej się nie odezwać, bo to i tak nic nie da.. :-/ Tylko bardzo trudno słysząc coś takiego przejść spokojnie :-?
Avatar użytkownika
Vanilla Sky
 
Posty: 1519
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-15, 19:52
Lokalizacja: Bydgoszcz
psy: FEDERICO Bene Vobis i VANILLA SKY von Romanshof

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez PaniBisiowa » 2011-02-27, 19:21

Vanilla Sky napisał(a):
Mi się czasami zdarza usłyszeć komentarze typu ''Takie krowy to się w kagańcu prowadza", albo "O ku***, jakie bydle, pewnie żre wiadro" i takie tam Ja na to nie zwracam uwagi, bo i po co Autorami takich tekstów są przeważnie panowie w średnim wieku..


:shock: :shock: co za ludzie :roll: :-/ :-( Czasami rzeczywiście lepiej się nie odezwać, bo to i tak nic nie da.. :-/ Tylko bardzo trudno słysząc coś takiego przejść spokojnie :-?


Tez się z takimi komentarzami spotkałam. Wtedy najlepiej z uśmiechem powiedzieć, że żre dwa wiadra i popija krwią. A na temat gryzienia i kagańca (też mam granice wytrzymałości, a że narwana jestem to swoją drogą :-> ) zawsze przytakuję - tak, gryzie - odgryza głowy, wyrywa serca i wątroby. Zależy jeszcze jaką postawę przyjmuje osobnik pytający/"oznajmiający". Jak jest uprzejmy, zadaje normalne pytania to i ja odpowiadam w podobny sposób.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Anna Rozalska » 2011-02-27, 19:27

U nas na ulicy raczej są pozytywne komentarze, szczególnie od młodzieży typu o k....... ale zaj...... pies.
Natomiast tylko raz miałam komentarz, że taki duzy pies to powinien chodzić w kagańcu a ja na to, że taki duży a nie musi . W Warszawie tylko psy z listy ras agresywnych musza być w kagańcu.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez ewazoltowska » 2011-02-27, 20:55

ja z reguły nie reaguję ale jak ktoś za dużo" marudzi " to na pytanie czy gryzie odpowiadam ...tak ale bez obaw wieprzowiny do pyska nie bierze... bywa skuteczne urywa komentarze. Natomiast kiedyś zostałam pouczona przez pewnego pana że powinien być w kagańcu /odludny lasek ,był na długiej smyczy/ na tłumaczenie że to jest bardzo łagodne stworzonko pan powiedział ,że tak na wszelki wypadek powinien być zabezpieczony więc grzecznie zapytałam ....a czy Pan jest stale "zabezpieczony"? skończyło się śmiechem Panek poszedł speszony i już potem NIGDY nie pytał o kaganiec.Muszę pochwalić ,że na osiedlu gdzie mieszkamy generalnie nie ma problemów .Przy blokach psy są na smyczach. Przy spacerze po lesie nie wchodzimy sobie w ścieżki jak wiemy że nasi podopieczni się nie lubią lub to ma być tylko "sikspacerek"Długo nad tym pracowaliśmy ale się udało.
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Tomek i Dżoja » 2011-02-27, 21:56

Człowiek idzie ulicą i równie dobrze jakiś wariat może wyciągnąć broń i zacząć strzelać. Więc jak ktoś ma jakies lęki to niech nie wychodzi z domu.
Tomek i Dżoja
 
Posty: 128
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-02, 01:10
Lokalizacja: Sopot

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez mysza72 » 2011-02-27, 22:14

Kiedy idziemy po ulicy,trzymam psa na smyczy,chociaż z reguły ludzie pozytywnie reagują na Horusa.A gdy idziemy wszyscy razem -czyli ja,pies i dzieci,niema problemu wcale,ani pytań o kaganiec,czy kolczatkę.Luzem puszczam go tylko w takich miejscach,gdzie wiem,że ludzie nie chodzą za często.Choć zazwyczaj jest raczej problem odwrotny-każdy chce go pogłaskać lub ukochać[dzieci] :-D
mysza72
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-20, 22:06

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

Postprzez Busola » 2011-02-28, 10:42

PaniBisiowa napisał(a):żre dwa wiadra i popija krwią, tak, gryzie - odgryza głowy, wyrywa serca i wątroby.

:lol: :lol: :lol:

chyba już o tym pisałam, ale...
kiedyś małżonek pracował sobie dzielnie w ogródku w towarzystwie Kojki , tuż przy płocie. Przechodził chodnikiem miejscowy pijaczyna zataczając oesy miedzy krawędzią chodnika a płotem. W pewnym momencie gdy zatrzymał sie na naszym płocie zobaczył sukę, wywalił oczy i wycedził: O qur..a kolory nie do zaje..ania, wszystkie w miocie takie były czy tylko ten? :lol: Na to mój małżonek: tylko jeden taki zarąbisty 8-)
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości