Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

A mi pani powiedziała:
Och jaka ona sliczna tfutfu na psa urok
Maja

Kacper wczoraj na spacerze z Zoykiem został zaczepiony przez faceta który złożył propozycję krycia przez Zoyka jego suczki .Mojemu dziecku włączyło się złośliwe poczucie humoru i mu odpowiedział " nie dziękujemy , Zoyek jest do użytku domowego , nie roztrwaniamy go na prawo i lewo " Chłopa zatkało i stał jeszcze jak Kacper odszedł

Brawa dla Kacperka :D

Super

nie ma jak dobra riposta

Zawsze można powiedzieć że do krycia to kołderka
Temat kryć jedna znajoma szybko załatwiła, dzwoniły do niej telefony itp. ona mówiła że pies jest chory (nie pamiętam na co), potrwało to kilka miesięcy i teraz nikt już jej nie proponuje pseudorozmnażalni, pies jest oczywiście zdrowy.
Tyle co ludzi, tyle gustów i tyle opinii, akurat w przypadku BPP nie spotkałem się z czymś nieprzyjemnym. Czasami ze strachem, bo idzie takie duże...

Zadzwoniłem do psiego fryzjera i pytam czy mi wykąpie berneńczyka,
odpowiedź: "Oj panie z berneńczykiem to jest problem, ostatnio był tu taki co mi umywalkę na plecach wyniósł, bo nie chciał się kąpać".

to nie mój choć pasuje

Nasz Lukas ogólnie znany na osiedlu, ale najczęstrze komentarze to zachwyt ...O JAKI PIEKNY BERNARDYN!!!!! ....małe pieski dziamgoczą, ale Luki niucha dużym nochalem i olewa je....bywaja pytania czy gryzie i czy dużoooo je...kiedyś straż miejska czepneła się o kaganiec bo kałkaz jest niebezpiecznym psem....
o zgrozo wtedy aż mnie zajeżyło nie o ten kaganiec tylko o tego kałkaza....ale dałam spokuj ,a Lukas siadając na bucie jednego całym pupskiem i domagając się głasków dał dowód że kaganiec jest zbędny....ogólnie rasa BPP budzi zachwyt ,co dało nam się zauważyć na naszym nowym miejscu zamieszkania,tak sie Luki spodobał że już w sąsiedztwie mamy dwa Berny.

Wracaliśmy dziś ze spacerku. Idziemy chodnikiem. Z przeciwnej strony idzie pan. Zatrzymuje się i patrzy na Fita.
Pyta: "Co to za zwierz?"
Ja: "No pies"
Pan: "Taak, jasne" (z niedowierzaniem):->
Sebastian: "A co myślał Pan, że niedźwiedź?"

Ja także spotykam się z częstym stwierdzeniem: jaki piękny BERNARDYN!
Jeden pan zaczepił nas i mówi: u nas na osiedlu jest taki sam pies, to chyba rodzeństwo? Uświadomiłam tego pana, że wszystkie bernusie mają takie samo umaszczenie
Generalnie dzieci lgną do mojego miśka, a dorośli mijają nas duuużym łukiem bo taka groźna jestem

Pan pyta jaka to rasa oczywiście mówię Berneński Pies Pasterski aaaaaaaaaaaaaaa mówi Pan wiedziałem!!! To ten pastewny!! :)

Dzisiaj szczęka mi opadła. Idą panowie i jeden do drugiego :
-"Patrz, jaki wielki dalmatyńczyk!"
Zamurowało mnie.

Gibicio- ludzie naprawdę rzadko kiedy wiedzą że bern to bern.

Wczoraj siostra kupowała mi przywieszkę do telefonu z malutkim pluszowym szwajcarem. Mówi do sprzedawcy że chce kupić przywieszkę z berneńczykiem. Facet na to "Że co" ? "A co to jest berneńczyk"?

CHILKA TEZ BYŁA DALMATYŃCZYKIEM DLATEGO ŻE MA NIEBIESKIE OKO!!
często jest Huskym, a nawet dobermanem ale ja mieszkam w małym miasteczku i pół miasta już nas zna:) z daleka nam machają i pozdrawiają to miłe:) bardzo mile widziane jesteśmy na jednym placu zabaw:) psy zadowolone ilościom dzieci a dzieci psami:) u nas co raz więcej osób zna nas, Bardzo często słyszę " Ooooo to na pewno te Berneńczyki co mi ...... ( tu imię ) mówił" i zaczynają rozmowę, znane jesteśmy już wśród mamusiek z dziećmi też sobie o nas plotkują, że jak my idziemy to dzieci mogą pogłaskać, wtulić się itd... generalnie coraz więcej jest miłych komentarzy a pańcia pęka z dumy:) wszyscy się dziwią, że moje psy takie grzeczne, taaakie wytresowane i bardzo dużo osób widząc nas na mieście z daleka goni, żeby się coś poradzić, często zgłaszają się po poradę:)
ostatnio idę z moimi dziewczynkami przez taki parking i z na przeciwka szły 3 dziewczynki ok 11 lat i każda miała małego kundelka, za nimi szli akurat policjanci na służbie i psy tych dziewczynek zaczęły się rzucać, ja moim komenda ignoruj nie rusz:) i idziemy sobie spokojnie, policjantom szczęka opadła, bo moje jakby nic sobie szły,
zaczepili mnie i spytali czy nie boje się sama chodzić z takimi wielkimi psami ja na to, że przecież widzieli, że takie małe są często większym zagrożeniem, no i tez zaczęła się rozmowa, bardzo im się psy spodobały, wygłaskali, wtulili, nawet chcieli po jednym na służbę

a co do policji jeszcze jedną mam sytuacje, ras mieliśmy sytuacje, tez na mieście, że szedł policjant z psem służbowym i ten pies zaczął się do moich rzucać byłam w szoku, policjant- przewodnik w ogóle nie mógł psa uspokoić
jest tez u nas w mieście pan niewidomy i ma owczarka niemieckiego i jego pies przewodnik tez się kilka razy do moich rzucił, trochę mnie to wkurzyło jak miałam raz na przechowaniu na czas urlopu mała kundelkę w typie yorka to się rzucił i złapał ja za kark, narobiłam awantury i teraz już w kagańcu chodzi ale dziwi mnie, że ten pies jest jego przewodnikiem

jak na razie to Presleya kojarzą z bernardynem
W kazdym razie nikt jeszcze nie odgadł, ze to BPP.
Hmm,...pewnie mało znana rasa

Charlie napisał(a):jak na razie to Presleya kojarzą z bernardynem
W kazdym razie nikt jeszcze nie odgadł, ze to BPP.
Hmm,...pewnie mało znana rasa

przyzwyczaisz się

Niedawno byłem u fryzjera i kazałem się obciąć bardzo krótko-w domu Ania(córka) stwierdziła,że wyglądam bardzo obciachowo-wziąłem berna i córkę w samochód,pojechaliśmy na zakupy do miasta i po krótkim spacerze z bernem na smyczy podbudowałem się komentarzami typu-ale piękny!,ale piękna sztuka!,takiego chciała bym mieć!,ale egzemplarz!itp.itp. Niestety mojej Ani to nie przekonało do mojej nowej fryzury(nie wierzy w tatę?)