Strona 21 z 26

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-04-26, 08:44
przez Barbel
Barbapapa napisał(a):No cóż jak mój Ozzy był w gościach, to i Pokera i Barbla moresu nauczał, a z Barblem odbył pierwsze nauki tańca.

Jola - ale Lusiorem , to był szczerze zdziwiony :mrgreen: hihhi

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-04-26, 08:54
przez Barbapapa
No bo to w tym okresie nie było wiadomo co to jest, pies?, kot? Ot Dziwy wielkie. <bezrady2> Przecież pies zaczyna się od kolan...

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-04-26, 16:42
przez Poker
Ja tej wizyty do końca życia nie zapomnę <stres>
Jola znając mój zachwyt Ozzym zapowiedziała się na wizytę z owym kociambrem (czym mi sprawiła ogromną radość) wtedy uświadomiłam sobie, że przy okazji kot (z Jolą :radocha: ) zwizytuje również mojego Psa, a Pies kotów nie zna, goni aż gwizd idzie, no masakra. A tu champion odchowany, jak Pokersio napocznie tę kocią przekąskę :ojoj: to się do końca życia Joli nie wypłacę nie mówiąc już o zamrożonych stosunkach towarzyskich.
Jola za nic miała moje obiekcje, rzekła że kot berny zna, bo z jej chłopakami chowany i zaraz po wejściu do domu kategorycznie zarządała wypuszczenia Pokerka z balkonu (gdzie go przezornie umieściłam). :boszz: Piesio wpadł do pokoju i do kota, Ozzy ani drgnął, potem fuknął i zasyczał , łapą lekko zamachał, następnie odwrócił się i rozpoczął zwiedzanie mieszkania. Poker posłusznie podążał za nim :radocha2: a jak kocurek wskoczył na fotel i zaległ to Psiur grzecznie warował przy fotelu. Od czasu do czasu próbował kotka ... powąchać, Ozzy mu wtedy machał łapą przed nosem i syczał, no i był spokój.Zwierza się dogadałay, ale ja mokra byłam ze strachu <milczek>
ufff

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-04-26, 19:05
przez Cefreud
Grażynko u nas na odwrót-Freud zapragnął posiadać potomstwo z Ozzikiem.Trącał go zachęcająco głową, a kicia nic...
Gorzej było z terierowatym,który za kotami nawet na drzewo chciał wyleźć :-)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-04-30, 23:13
przez Barbel
- Ooooooo, jak mam takiego samego na kwaterze !!!!!!
- Jest pan właścicielem berna???
- Nie, właściciel domu, gdzie mieszkam ma identycznego, tylko białego!!!!!
= świadomość kynologiczna społeczeństwa - a rozmawialam z... psychologiem.....

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-05-02, 11:29
przez ness15831
Identycznego tylko białego ;D
To albo chodziło o podchalana albo o bernardyna ;D
Z tym że bernardyny mają łaty;D

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-05-02, 15:42
przez Poker
Barbel napisał(a):- Ooooooo, jak mam takiego samego na kwaterze !!!!!!
- Jest pan właścicielem berna???
- Nie, właściciel domu, gdzie mieszkam ma identycznego, tylko białego!!!!!
= świadomość kynologiczna społeczeństwa - a rozmawialam z... psychologiem.....

:okok: <juhu> :radocha2:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-05-02, 17:39
przez Cefreud
bo to Ania z serii: Czy to benrardyn? Nie a tak samo umaszczony....Jak powszechnie wiadomo bernardyny są czarne <haha>

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-05-02, 20:07
przez PaniBisiowa
<hahaha> Bez komentarza :mrgreen:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-13, 17:46
przez Elmo
Czytam tak sobie te Wasze opowiesci i normalnie zaraz ze smiechu padne <hahaha>
Moje ulubione to "betlejemski pies pastewny" :radocha:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-14, 13:59
przez Poker
<hura> były sołtys z naszej wsi (chyba widział w Wawie Dużego Łysego) jak mnie spotkał na spacerze z psami to się spytał dlaczego psa jeszcze nie strzygę :radocha2: bo on widział takiego samego i już był ostrzyżony <mysli> <rotfl> <rotfl> <rotfl>

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-25, 10:27
przez luna
uwielbiam te historie- lepsze to niż oglądanie komedii i innych kabaretów.

historia z dziś:
-jaki piękny pies, moja siostra ma takiego samego, tylko jej waży 100 kg.

domyślam się, że o bernardyna kobiecie chodziło... :)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-27, 14:53
przez Madzia
Idziemy ostatnio parkiem i jacyś młodzi faceci siedzą sobie na łąwce.
Gdy szliśmy ich w kierunku usłąyszałam tylko "japier-papier* ale bydle..."

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-27, 22:43
przez Konio
A ja już chyba z 10 razy słyszałem "czy ona nie jest za gruba" .
Tłumaczę ludziom że Bernusie są masywne i do tego to futro daje takie wrażenie :).

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-27, 22:47
przez agnieszka_wol
Ja dzis z moja Sara,ktorej oczy sie po prostu smieja,usmiech od ucha do ucha bedac nad jeziorem mialam oto taka sytuacje.Pani rozhisteryzowana z dzieckiem na spacerze wziela malego za reke pociaagnela zebym widziala i krzycy jak moznaz takim ogromnym psem bez kaganca i ona jest oburzona i wogle,na co ja zeby mi psa nie straszyla i zeby sobie kaganiec sama na "twarzyczke" zalozyla.Ona w bialych spodniach obruszona sie rozgladala za mna jeszcze i wpadla na smietnik,nie tylko ja sie smialam-uwierzcie :P <rotfl> A moja milosc poszla spokojnie do wody i zazyla kapieli nie zwazajac na nic uwagi,dobrze ze po drodze nie otrzasla sie z wody na te kobiete boi wtedy by chyba zawalu dostala haha:) A tak ogolnie to wszyscy pozytywnie nastawieni do mojej wiecznie usmiechnietej Saruni:)A ona to wykorzystuje...:) ;-)

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-27, 22:55
przez allam
agnieszka_wol napisał(a):Ja dzis z moja Sara,ktorej oczy sie po prostu smieja,usmiech od ucha do ucha bedac nad jeziorem mialam oto taka sytuacje.Pani rozhisteryzowana z dzieckiem na spacerze wziela malego za reke pociaagnela zebym widziala i krzycy jak moznaz takim ogromnym psem bez kaganca i ona jest oburzona i wogle,na co ja zeby mi psa nie straszyla i zeby sobie kaganiec sama na "twarzyczke" zalozyla.


I po czymś takim ludzie mają być pozytywnie nastawieni do "bernusiów" i ich właścicieli :?:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-27, 23:09
przez agnieszka_wol
Jeszcze zapomnialam dodac ze tlumaczylam ze pies lagodny zeby sie nie bala ona mi palcem na glowe pokazala i drac sie dalej swoje ze to agresywna bestia i wogle,ehh szkoda slow na takich ludzi-nieludzi:) :))

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-28, 09:34
przez Madzia
aaah przypomniało mi sie cos jeszcze.
Idziemy kiedys drózką polną jak zawsze, Nero spuszczony hasa sobie. Dochodziliśmy do takiego tunelu i nagle jamniczek z niego wychodzi. Patrze na niego a on sie kładzie i czołga (wiecie pewnie o co chodzi) do tego pieska. Podchodze powoli a tu z tunelu po 1 min zdazenia wychodzi jego właścicielka - oburzona, zestesowana.
Nero wstał podbiegł do psa i zaprosił do zabawy, a ONA do mnie zaczeła krzycześć, że co ja sobie wyooobrażam, takie wielkie bydle ma kagańca i nie jest na smyczy!
A w duchu sobie myśle " babo, czy on cu wyglada na agresywnego psa? a twój dlaczego nie ma kagańca i nie jest na smyczy?" :sciana:

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-28, 10:17
przez Majszczur
@agnieszka_wol... to, że Ty wiesz że Twój pies jest łagodny nie znaczy że wszyscy wokoło mają tą pewność. Nie można wyśmiewać lęku. Ty niczego sięnie boisz? Szanuj ludzi, również tych którzy boją się dużych psów. Ja mam sąsiadkę, mieszkam z nią drzwi w drzwi na jednym piętrze, kobieta chorobliwie boi się psów, do tego stopnia, że jak ja wychodziłam ze swoją krówką i nie daj bóg miałbyśmy się minąć na schodach to ta pani uciekała do piwnicy. Mnie to nie śmieszy, jest mi przykro, że mój pies naraża kogoś przed jego własnym mieszkaniem na taki stres. Nie wiem jak pomóc tej pani. Próbowałam zachęcić ją do pogłaskania Grandy, ale zrobiła się zielona, roztrzęsiona i bałam się zejdzie z tego świata. Ale pokazałam jej, że panuję na swoim psem i mam taką kontrolę, że naprawdę nic jej nie grozi. Obecnie jesteśmy w stanie minąć się na schodach i z uśmiechem powiedzieć sobie 'dzien dobry', choć sąsiadka jest wprasowana w ścianę. Ale w jej przypadku to i tak sukces.
Mam na osiedlu babcię histeryczkę, która wyrobiła w swoim wnuku paniczny lęk przed psami, drąc się "uciekaj, uciekaj bo cię pogryzie" 20 metrów przed zbliżającym się psem. Rodzice małego chcieli nawet kupić psa, ale histeria chłopca schłodziła ich zamiary. Powiedziałam im czego byłam świadkiem na spacerze - nie mieli pojęcia, że to babcia wdrukowała małemu lęk przed psami. Strasznie żal mi tego chłopca, ale wraz z jego rodzicami próbujemy go "odczulić" z tego lęku przy pomocy mojej Grandy.
To nie są tematy do śmiechu, to wielkie nieszczęście tych ludzi i od nas właścicieli psów, dużych psów, i naszych odpowiedzialnych zachowań i reakcji zależy czy będziemy postrzegani jak oszołomy z bestiami na smyczach czy osoby godne zaufania. Ja zwykle staram się w takich jak opisany przez agnieszka-wol przypadek nie spuszczać psa w taki sposób żeby mógł wystraszyć kogokolwiek, a jeśli jużbył spuszczony to przywołać, pokazać jego posłuszeństwo, zaciekawić dzieciaka i jego opiekunkę jakimiś sztuczkami, czasem udaje się nawet osiągnąć sukces i spanikowana w pierwszym momencie mamuśka pozwala żeby dziecko pogłaskało Grandę. Wówczas uważam że misja spełniona. Bardziej mnie to cieszy niż widok ludzi umykających w popłochu i pomstujących na psiarzy. Wolę pozostawić miłe wrażenie.

Re: Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

PostNapisane: 2011-06-28, 10:58
przez agnieszka_wol
Witaj odnosnie spostrzezen przedmowczyni,absolutnie nie wysmiewam czyjegos lęku,psa prowadzilam na smyczy, absolutnie nie narazalabym dziecka by moja Sara skoczyla na niego z ...radosci tak naprawde,ale siłą faktycznie moglaby go potracic ogonem chocby.Dlatego powtarzam nie wysmiewam i mam ja na smyczy jak sa ludzie w poblizu.Kobieta rozhisteryzowana od samego poczatku obserwowalam ja,typ kobiety-od wszystkiego co kudlate i zyjace FEE, przed nami szla pani ze spanielka-podobna reakcja bardziej histeryczna niz strach,bo dziecko sie pobrudzisz,kolejna rzecz choc o gustach sie nie dyskutuje,nad jezioro z dzieckiem do kąpieli-w bialych rzeczach wiadomo,ze dziecko c zy pies moze chlapnac woda-nie chcialabym sluchac jej krzykow,ludzie ida pospacerowac w spokoju,odpoczac a nie sluchac histerycznych krzykow-inaczej nie da sie tego nazwac.Mijam wielu ludzi na spacerach,wycieczkach,jak jest potrzeba procz mojego pola,lasu,łak,biore Ja na smycz i naprawde ludzie sa milo nastawieni,fakjt spotkalam kiedys Pania ktora z daleka krzyczala czy Ten Pies nie ugryzie bo sie boi ,trzymam wtedy ja bliziutko by ktos nie mial obaw.Dlatego mylisz sie stweirdzajac ze wysmiewam,niue mam szacunku,nie znasz mnie.Mam wielki szacunek do ludzi i do zwierzat,i do glowy by mi nie przyszlo kogos straszyc czy sie wysmiewac.W przypadku takich ludzi nic nie dociera,jak ktos sobie nie da slowa powiedziec sorki nie bede sie wysil,ac,tlumaczysc skoro nie przyniesie to skutku.Inna sytuacja w lecznicy dla zwierzat Pani wychlodzi z gabinetu z psem rasy bokser,ja siedze czekam obok mnie PaNI Z jorkiem i chlopcem wiek kolo 6 lat,chlopiec podszedl do tego bokserka Mama chlopca zaczela panikowac krzyczec bo Pani swwego psa nie trzyma.Po pierwsze miejsce-lecznica,Pani ma prawo wyjsc spokojnie z psem,po drugie niech Pani trzyma swoje dziecko by nie zaczepialo psow,i tak lekarka podsumowala bo to pies w klinice jest najwazniejszy,pozdrawiam i nie oceniaj kogos pod wpluwem opisu,moze faktycznie mozna wywnioskowac co innego ale naprawde mądrze wychowuja swoje psy i nie narazam innych ale nie bede rozmawiac i przekonywac ludzi,ktorzy sa nastawieni do zwierzat negatywnie-po co mi nerwy ,jak ktos nie lubi zwierzat to czuc,pies zwlaszcza to wyczuwa,pozdrawiam