Strona 1 z 1

zadyszka

PostNapisane: 2010-05-25, 20:49
przez Dagmara
To jeszcze raz ja ;-) Moja bernusia ma już ponad 2 lata, od samego początku lubiła się bawić piłeczką i ją przynosić i tak jest do chwili obecnej, piłeczka to jej atrybut nigdzie się bez niej nie rusza ;-) Mogłaby za nią biegać cały dzień z przerwami... i tu pojawia się moje pytanie... trochę pobiega i zaraz dycha, usiądzie pod drzewkiem na działce chwile odpocznie i znów podchodzi żeby jej rzucać. Potem znów dycha, a jak wróci do domu to po prostu zwłoki z niej. Uważam że to normalne, albo już może jestem przewrażliwiona na jej punkcie i faktycznie jej coś dolega ;-) Ogólnie nie jest zapasiona, biega szybko i sprytnie.
I drugie pytanko... bo się spotkałam z różnymi opiniami... czy bernusie mogą jeść kaszę gotowaną czy raczej jest niewskazane ?
I po 3 w niedzielę będę w Płocku na wystawie piesków, tzn oglądać ;-) czy będą jakieś osoby stąd ze swoimi pieskami?? ;-) z chęcią bym zobaczyła wasze pieski ;-)
pozdrawiam serdecznie ;-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-25, 20:55
przez MartaD
Mam prośbę....czy mogłabyś umieszczać wątki w odpowiednich do tego działach ;-)
Ostatni przeniosłam aż nie mogłaś znaleźć, ale teraz mam problem ze sklasyfikowaniem tego :-P
Jeśli chodzi o kaszę to pewnie znajdziesz coś w dziale Żywienie, a o wystawie w Płocku też pewnie się znajdzie wątek w dziale Wystawy :-)
Trzeba najpierw poszukać czy nie ma już takiego wątku, żeby nam się nie powtarzały po kilka razy takie same :-)
Pozdrawiam

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-25, 21:42
przez Dagmara
No dobra... to przenieś mnie gdzie chcesz ;-) Jestem tu od niedawna i nie we wszystkie tajniki się tu zagłębiłam... albo wykasuj nie będzie problemu ;-)
również pozdrawiam...życząc dobrej nocy ;-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-25, 21:49
przez MartaD
Właśnie dlatego, że nie we wszystkie tajniki się jeszcze wgłębiłaś to napisałam ;-) Kasować nie będę, bo pewnie ktoś Ci odpisze....niestety ja kaszy nie podaję, więc Ci nie powiem czy jest dobra dla psa a w Płocku mnie nie będzie ;-)
Na razie zostawię wątek tu a potem zobaczymy :-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-25, 22:45
przez iwona_k1
Kasza do kaszy ;-)
My kaszy nie podajemy tylko ryż.Spotkałam się z opinią,że kasza może powodować biegunki.
:-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-25, 22:49
przez iwona_k1
Piszę celowo drugi post na temat dyszenia...żeby w razie czego można było przenieść gdzie trzeba jak się dyskusja rozwinie. :-)
Tak jest prościej,to nie jest jakaś złośliwość :-) Łatwiej poźniej znaleźć wątki pogrupowane tematycznie osobie,która
szuka czegoś na konkretny temat :->
Czy sunia wcześniej tak się nie męczyła?Teraz jest cieplej,bardziej duszno,są burze...Może jest jej gorąco? :roll:

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-26, 08:12
przez kreska
Zamiast kaszy daje ryz i bede w Plocku ;-)
pozdr

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-26, 08:42
przez Busola
apropos dyszenia...
ile panienka waży i jaki ma wzrost i kościec - może po prostu jest za gruba ;-)
a skąd pochodzi, bo chyba nie doczytałam (wielkoć rodziców mogłaby nam dać obraz jakim typem jest twoja sunia)?

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-26, 11:43
przez Hekate
apropo kasz tu masz odpowiedni wątek "kasze i inne wypełniacze"
i proponuję by dalsza dyskusja na temat kasz już sie tam odbywała ;-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-26, 16:37
przez Dagmara
Dziękuję.. o tych kaszach poczytam.
Zanim o coś zapytam postaram się tego poszukać bo może wcześniej taki wątek już był. Za powyższe zamieszanie przepraszam, postaram się nie popełnić podobnego błędu ;-) :-P
Busola...panienka waży coś ok 50kg, może 48-49, na mój gust to jest takiej dosyć mocnej kości, a wzrost hmm będzie mieć z 65cm, jak nie więcej :shock: Nie wygląda na zapasioną - jak się na nią patrzy;-) ale podjeść to lubi. Wydaje mi się że ona jest w ogóle za wysoka. ... Np dziś porzucałam kilka razy piłeczką może 5-7 ona przynosi podaje, a za kolejnym razem biegnie po nią ale już idzie pod drzewko dycha i za ok.5 min znów do mnie czy do kogoś innego podchodzi żeby jej ponownie rzucać... przy tym wypija baaardzo dużo wody. Nie jestem pewna czy to prawidłowy objaw, czy faktycznie coś się dzieje. Nie jestem też pewna czy pies takiej rasy powinien tak dużo biegać- ale to już temat na inny wątek ;-). Mogłaby cały dzień siedzieć na działce... i przeszkadzać bo nie usiedzi w miejscu.
...z pozdrowieniami :-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-27, 08:38
przez Barbapapa
A kiedy ostatni raz badałaś jej krew i mocz? Jak wygląda sprawa badania stawów i serca?

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-27, 09:54
przez Anna Rozalska
Lamia też jest duża 68cm w klębie i waga 53 kg. ale zadyszki nie ma. Teraz ma prawie 4 lata i nie wariuje już tak jak kiedyś. Picie duzej ilości wody może świadczyć o chorobie nerek ale nie musi. Zależy ile wypija w ciagu dnia.
Dopuszczalna norma to chyba 2 litry. Basset mojej kolezanki wypijał około 5 litrów wody i wylądował u Dr. Neski.
Obserwuj sunię a w razie niepokojących objawów zrób badanie moczu.

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-27, 15:40
przez iwona_k1
Picie dużej ilości wody tzn większej niż zwykle może u suk świadczyć o ropomaciczu ale byłyby też i inne objawy

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-27, 18:35
przez Agnieszka_Norisa
Przede wszystkim zrób badania krwi i moczu , żeby wykluczyć jakieś choróbsko .

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-27, 20:13
przez Dagmara
Szczerze powiem badania krwi miała robione z 1,5 roku wstecz nawet do dwóch :-/ Po takim wyglądzie zewnętrznym wygląda na zdrową, apetyt też ma, tylko te dychanie tak jak np teraz ( ja siedzę w innym pokoju ona w innym a ją słyszę jak zieje). Jeśli chodzi o picie wody to myślę że ok 4 litrów wody to wypija. Poobserwuję ją przez najbliższy czas - tydz, dwa a potem ewentualnie udamy się do weta na skontrolowanie.
Dziękuje za odp i pozdrawiam ;-)

Re: zadyszka

PostNapisane: 2010-05-27, 23:18
przez iwona_k1
Bernusie trzeba niestety częściej badać....Poczytaj dział o zdrowiu.Ja badam sunię co pół roku po cieczce.Krew,mocz i usg ;-)