Strona 2 z 2

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-11, 12:50
przez Roxanka
My wygoliłyśmy cały brzuch na łyso. :-) Roxa rozpłaszcza się na podłodze jak żaba i troszkę jej chłodniej w brzuchal.

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-11, 13:36
przez Zuzanda
Jak pies zieje to dobrze ,wentyluje się .
Golenie podbrzusza jak najbardziej, zimne kafelki ,kamień .
Ja jestem przeciwnikiem polewania i tym podobnych zabiegów bo woda i tak do skóry nie dociera ,pies skórą się nie poci a fundujemy siedzenie w saunie z parującej wody ,nie mówiąc o tym że w gorącym i mokrym podłożu ,zaparzenia hotspoty maja się świetnie,
Ja przez cały dzień trzymam psy w domu ,jest chłodniej niż na zewnątrz, najczęściej leżą na gresie
.Bendzi ma letnie futerko to jeszcze choć jęzor do pasa ale Lappi ma futro jak niedzwiedź polarny ze środka zimy ,biedna jest :-( .

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-11, 14:36
przez Barbapapa
W domciu na gresie pod wentylatorem leży z ZAMKNIĘTĄ paszczęką Anubi, Chivek rano miał ozór do pasa, zaraz lecę kupię mu wentylator. Mamie też się przyda ;-)
Chivek niestety też ma bardzo gste futro, lekarze maja zawsze problem z wygoleniem. A brzuchal po operacji jeszcze nie odrósł,

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-11, 19:43
przez Anna Rozalska
U nas w takie upały najbardziej sprawdza się kąpiel w naturalnym zbiorniku wodnym. Wisła w tym sezonie nie nadaje sie do użytku a mamy do niej tak blisko więc zostaje nam wyprawa do innego oczka wodnego. Po dwóch godz. kąpieli panna jest usatysfakcjonowana i wracamy do domu. W chałupie leży tylko na terakocie a w nocy śpi na balkonie. Na brak apetytu w upał nie narzeka.

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-12, 10:59
przez kerovynn
Ja rok temu chodziłam z Esią do Lasku Marcelińskiego i tam z lubością brodziła w strumieniu, a teraz mamy ograniczenie spacerów więc okazjonalnie Esia zalicza wszystkie kałuże (po deszczu przy cmentarzu Junikowskim są jeziora wręcz :-D )

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-12, 11:28
przez Natalia i Galwin
Galwiniasty natomiast nie lubi szoku cieplnego, dlatego też po spacerze zakopuje się w łóżku... Ja się czasem zastanawiam czy ten pies jest aby na pewno normalny :-P Dyszy jak traktor, ale na chłodnych kaflach spać nie będzie bo jeszcze się przeziębi czy coś ;-)

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-12, 13:30
przez Apcik
na Cezarego chyba naprawdę podziałał ten szampon dla kota... :roll: wiadomo koty ciepło lubne... a Pan Cezary mimo otwartych drzwi do piwnicy jest tam ok 18 st.. woli położyć się w półcieniu lub gania jak szalony... :shock: . zimnej wody się nie napije, tylko taka która już dosyć pozadnie nagrzała się w słoneczku... :mrgreen: i bądź tu człowieku mądry :mrgreen:

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-13, 14:11
przez Kinga & Panda
Chyba wszystkie sposoby zostały tu już napisane :-) Chociaż Panda, tak jak Cezar, biega w upale, a co tam jej. Chyba, że już pobiega tak dłużej to wtedy położy się w cieniu, do domu nie, co będzie siedzieć w takiej ładnej pogodzie w domu. Przecież na dworzu jest tak łandie. A przecież nie będę jej wciągać siłą. :mrgreen:

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-13, 15:50
przez Anuta
Dzięki niżowi skandynawskiemu upały mamy na szczęcie "z głowy", ale może na zaś .... Przede wszystkim nie spaceruję z Bernami w południe. Spacerki załatwiamy rano i wieczorem po zachodzie słońca. Woda do picia zawsze w zasiegu. W ogródku każda ma swoją gawrę, ale tym razem wolą leżakować na klatce schodowej (kamienna posadzka i cień), a w mieszkaniu okupują łazienkę i kuchnię (z tych samych względów). Nockę spędzają też raczej na płytkach. We wtorek miały kąpiel, a potem schły do rana :-D

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-06-13, 19:53
przez Hekate
u nas Altek miał otwarte drzwi do piwnicy, na dole postawiłam mu miskę z wodę i tam schodził sie schłodzić. Przyznam ze nie raz do niego dołanczałam sie ochłodzić Obrazek

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-07-01, 09:08
przez harnaś
U mnie jak idziemy na spacer to tylko na wał, Bosman w upały cały czas brodzi w wodzie obok.

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-07-16, 09:47
przez 4mala
Kochani, co prawda Vector smarkaty od wczoraj (ale o tym gdzie indziej) ale odnośnie upałów bo znowu nas nękają. Pies okupuje całą noc i do południa balkon bo jest najchłodniej, leży na żabę ale na brzuchalu ma tonę futra. Mówiliscie, że można wygolić podwozie tylko jak? czym? samemu czy do "fryzjera"

i drugie pytanie (co prawda trochę pielęgnacyjne ale odnośnie upałów) "górę" furminatorm czy trymerem by ulżyć mu?

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-07-16, 10:43
przez kreska
4mala napisał(a):Kochani, co prawda Vector smarkaty od wczoraj (ale o tym gdzie indziej) ale odnośnie upałów bo znowu nas nękają. Pies okupuje całą noc i do południa balkon bo jest najchłodniej, leży na żabę ale na brzuchalu ma tonę futra. Mówiliscie, że można wygolić podwozie tylko jak? czym? samemu czy do "fryzjera"

i drugie pytanie (co prawda trochę pielęgnacyjne ale odnośnie upałów) "górę" furminatorm czy trymerem by ulżyć mu?

Jak psiaka nie wystawiasz to mozesz sama podciac klaczki na brzuchu nozyczkami, nie wygalas tylko skrocic na dl ok.1cm.
A do pozostalych partii futerka u mnie genialnie sprawdzil sie trymer hakowy, wiecej informacji w watku viewtopic.php?f=106&t=3028

pozdr

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-08-16, 10:54
przez Ozyś.
Ozz leżakuje w cieniu pod krzakiem albo w piwnicy na płytkach. Czasem też raczy odwiedzić mnie w pokoju i śpi koło wiatraka. Ogólnie woli podwórko a domek dla niego jest bleeee. :-)

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-08-16, 11:24
przez Hekate
w necie natknełam się na taką kamizelkę chłodzącą , cena zaporowa, ale ciekawa jestem czy się sprawdza i czy nie jest to typowy bajer który łatwo można zastąpić mokrym jasnym ręcznikiem :->

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-08-18, 21:19
przez BERR
my w upalne dni zostawiamy otwartą łazienke i problem znika :-D Lala wykłada sie pod sciana na płytkach i jest hepi a poznym popołudniem zmykamy nad wode i Lala wojuje w wodzie ... :-D

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-08-22, 15:46
przez madziarsl
Ja zaproponowałam mężowi wygolenie brzuchola Fibi, ale kazał mi popukać się w głowę :-/
Łazienka zawsze otwarta, bo tam koty mają wychodek, więc pies korzysta ile może, natomiast regularnie okłady mokrymi ręcznikami, przykryta jest od łeby aż po koniec ogona. Później jak już z tym "ciepłym" ręcznikiem w zębach łazi, to wiadomo, że trzeba go znów wypłukać w zimnej wodzie. Okłady pomocne szczególnie po powrocie ze spaceru, bo tak dyszy, ze mi szyby w mieszkaniu parują ;-) Oby to były ostatnie takie gorące dni, bo zdecydowanie lepiej się Fibi czuje jak jest chłodniej i pobiega nawet na dworze :-)
Uroki życia w mieście niestety nie pozwalają nam jeżdzić codziennie (nawet w tygodniu) nad wodę. Do dyspozycji mam tylko takie bagno, beluwe, w której strach zamoczyć nogi, a co dopiero psa puścić. Tak więc czekamy na zimę!

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-08-22, 16:01
przez 4mala
Nam weterynarz powiedział,że okładanie psa ręcznikiem może być niebezpieczne bo jeżeli jest nagrzany a my przykrywamy go ręcznikiem to zwężają się naczynia krwionośne na calej 'powierzchni" psa i temperatura pozostaje "w środku" nam zaproponowała moczenia psa ze spryskiwacza, szczególnie głowę, uszy i kark. Nie ukrywam ja również mam nadzieję, że upały nam odpuszczą.

Re: Jak pomóc przetrwać upał?

PostNapisane: 2010-08-22, 16:07
przez madziarsl
O kurcze :-/ dobrze wiedzieć, już tak nie będę robić. Tylko z tym spryskiwaczem to może być problem, bo ja będę pryskać, a woda będzie ściekała na podłogę, zanim się na stałe zdecyduje pozostać na sierści. Ale spróbuję. Już dzisiaj kolejna okazja. Mam nadzieję, że ostatnia...
Tak jeszcze mi przyszło do głowy, może owinięcie mokrego ręcznika w okolicy głowy, karku? Zamiast okrywania całego psa.