Szczeniak a mieszkanie na dworzu ?

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

Postprzez Przemo » 2008-03-02, 19:50

JagOOdkaxd napisał(a):do Uli : Miałam już psa ze schroniska, który był straszny :cry: ! na początku to była taka kochana przylepa a potem jak poznał teren dosyć dobrze to był okropny! Gryzł nawet mnie , nie wiem dlaczego piesek miał dwa lata jak go wzieliśmy. Okazało się ,że w dawnym domu też był taki i został wywalony z domu na ulice :cry: więc nie chce już mieć doczynienia z psami ze schroniska :-? Temat uważam za zakończony!


Wiec kojec zostaw w spokoju bo ta rasa jak i kazda inna nie nadaje sie do tego i niemasz co sie denerwowac.
Avatar użytkownika
Przemo
 
Posty: 2830
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 16:58
psy: Bera(*)

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 19:51

Jesteśmy przygotowani na to ,ze te psy lubią kopać w ogródku, i pies nie zostanie wywalony na ulice. Od samego początku będzie wychowywany na wspaniałego psa. A jeśli chodzi o tego psa ze schroniska to wzięliśmy go na tresurę ale to i tak za dużo nie dało , więc ciocia zgodziła się, że go weźmie do siebie na wieś i Sara tam jeszcze jest i długo pozostanie aż do końca swych dni.Mam częsty z nią kontakt. Niestety suczka jest cały czas taka jaka był. A jeśli chodzi o berneńczyka to będzie on dobrze wychowany i napewno nie będzie karcony, ani bity! Sara musiała być bita :cry: było to po niej widać
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ula » 2008-03-02, 19:54

JagOOdkaxd napisał(a):do Uli : Miałam już psa ze schroniska, który był straszny :cry: ! na początku to była taka kochana przylepa a potem jak poznał teren dosyć dobrze to był okropny! Gryzł nawet mnie , nie wiem dlaczego piesek miał dwa lata jak go wzieliśmy. Okazało się ,że w dawnym domu też był taki i został wywalony z domu na ulice :cry: więc nie chce już mieć doczynienia z psami ze schroniska :-? Temat uważam za zakończony!


To jest nie do pomyślenia co ty wypisujesz! Po 1-sze, każdy pies jest inny i ma inny charakter. Przykładowo - oprócz 2 bernusiów (mają całkowicie różne charaktery!), mam sunię dobermankę ze schroniska. Była po strasznych przejściach i zachowywała się okropnie. Wszystko, co najgorsze może robić pies. Zajęło mi pół roku bez przerwy szkolenie pozytywnym wzmocnieniem. Teraz minął rok jak Sonia jest z nami i jest idealnym psem. Nie ma w niej śladu po przeżyciach, których doświadczyła (oprócz blizn na ciele, a psychika już zaleczona).

Po 2-gie, z każdym psem trzeba pracować. Szkoda, że tego nie rozumiesz - możesz tak samo zmarnować berneńczyka, jak ktoś zmarnował tamtego psiaka. Niestety z Twoich postów wynika, że kompletnie nie znasz psychiki psów i brak ci serca.

Psu potrzeba czegoś więcej niż buda i pełna miska oraz głaskanie od czasu do czasu. To nie dzikie zwierzę, lecz członek rodziny, najlepszy przyjaciel. Berneńczyki nigdy nie żyły w kojcach. W Szwajcarii są cześcią rodziny i mieszkają w domach.
Twoje motywacje co do posiadania rasy są całkowicie nietrafione. Przykre, że tacy ludzie chcą psiaka tej rasy. A potem dziwić się, że jest tyle wypaczonych psychicznie bernusiów...
Avatar użytkownika
Ula
 
Posty: 557
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 08:10
Lokalizacja: Chrzanów
psy: Abrunia[*], Megi, Sonia, bezdomniaki na DT

Postprzez Przemo » 2008-03-02, 19:59

Potwierdzam co napisala ula. Bara czesto zaglada do okna bo chce byc z nami.
Jest to madry pies. Wieczorem jak chce wejsc do domu to szczeka.
Avatar użytkownika
Przemo
 
Posty: 2830
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 16:58
psy: Bera(*)

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 20:26

Psu potrzeba czegoś więcej niż buda i pełna miska oraz głaskanie od czasu do czasu. To nie dzikie zwierzę, lecz członek rodziny, najlepszy przyjaciel. Berneńczyki nigdy nie żyły w kojcach. W Szwajcarii są cześcią rodziny i mieszkają w domach.
Twoje motywacje co do posiadania rasy są całkowicie nietrafione. Przykre, że tacy ludzie chcą psiaka tej rasy. A potem dziwić się, że jest tyle wypaczonych psychicznie bernusiów...





Pies nie będzie głaskany od czasu do czasu! a jeśli chodzi o historie rasy to są to psy powórkowe!
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 20:27

Temat zakończony! nie ma co go dłużej ciągnąć!
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2008-03-02, 20:30

Zalogowałaś się dziś dziecko na Forum miłośników Szwajcarskich Ras Pasterskich i informujesz nas - miłośników- o planach swojej rodziny, od których jeżą się włosy na głowie. Czego ty właściwie oczekujesz? Akceptacji pomysłu kojcowego chowu szczenięcia?
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Cefreud » 2008-03-02, 20:34

po co z kimś takim dyskutujecie?
Wie najlepiej i nie prosi o radę raczej stwierdza fakt.
Szkoda,ze nie da się ostrzec hodowców przed niektórymi przyszłymi właścicielami...
No ale pewnie ktoś tak pewny siebie kupie psiaka z allegro lub na bazarku więc i to nie odniosło by porządanego skutku :cry:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 20:37

Mam już wybraną suczke, która za około miesiąc będzie miała cieczke i będe czekała za szczeniakami i wybierzemy jedną suczke i około wakacji będzie u nas:))
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez kabi » 2008-03-02, 20:41

JagOOdkaxd napisał(a):...ale i tak jak podrośnie to albo będzie kojec cały czas otwarty, albo będzie zlikwidowany.Czy to dobry pomysł, bo inaczej się nie da :-| ...


Zapytalas nas o zdanie. Wszyscy sie wypowiedzielismy,popierajac swoje racje argumentami. Pech chcial,ze wiekszosc uwaza,ze to nie jest dobry pomysl. Ale trzeba sie z tym liczyc pytajac milosnikow rasy o to czy wrzucic psa do kojca ...
I tak zrobisz jak zechcesz, ale przemysl ta decyzje bardzo dokladnie.
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 20:45

kabi napisał(a):wrzucic psa do kojca





Nie pisałam o wrzucaniu psa do kojca! Dziękuje za wypowiedź wszystkich temt zakończony, mam jeszcze dużo czasu, więc to przemyśle
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez saganka » 2008-03-02, 20:46

Wiecie co - ja rozumiem, ze pies moze mieszkac na podworku, ale szczeniak? w kojcu? Znam berny, ktore wybieraja dlugie godziny bycia na dworze, ale jesli chca maja kontakt z wlascicielem. Ale to sa dorosle psy. Jakies takie to dziwne... :-/
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 20:49

Po prostu dowiedziałam się waszego zdania na ten temat i tyle mi wystarczy temat kojca jeszcze przemyśle i po raz kolejny piszę: zaczełam ten temat i ja teraz uważam to już za koniec :!:
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2008-03-02, 21:02

Jakby tu powiedzieć...
Temat kończymy wtedy, kiedy nikt nie ma ochoty się w nim wypowiadać...

saganka napisał(a):Wiecie co - ja rozumiem, ze pies moze mieszkac na podworku, ale szczeniak? w kojcu? Znam berny, ktore wybieraja dlugie godziny bycia na dworze, ale jesli chca maja kontakt z wlascicielem. Ale to sa dorosle psy. Jakies takie to dziwne...


Dokładnie. Problem w tym, że pada pomysł odchowywania szczenięcia w kojcu.
Żeby nie sikał w domu i nikt nie słyszał jak piszczy.
Pomijając aspekt, w którym już się wypowiadałam, uważam to za bardzo niebezpieczny pomysł. Choroba Dzosza - w 4 miesiącu jego życia zaczęła się krwistą biegunką o 3 nad ranem. Gdybyśmy to przeoczyli - nie wiem czy byłby z nami do dziś.
Wiele chorób i problemów objawia się nocą.
Szczenię trzeba cały czas obserwować. Być z nim i reagować odpowiednio na zmiany zachowania. Jeśli się jest odpowiedzialnym właścicielem.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 21:06

Pisałam już: że jeszcze przemyśle kojec
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2008-03-02, 21:18

Ty dziecko oczywiście przemyśl sobie dokładnie przyszłe relacje z ewentualnym psem. Ale porozmawiaj z rodzicami. Przecież to oni decydują o całokształcie (mam córkę w twoim wieku i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej). Cała rodzina musi mieć świadomość potrzeb malucha odłączonego od matki i tego, że w tym najpierwszym czasie kształtujecie jego charakter. Nikt - i ja w najmniejszym razie - nie kieruje się tu niczym innym niż dobro wasze i waszego przyjaciela - na wiele lat. Tak, żeby życie z nim było przyjemnością a nie udręką. Sama mam dwa psy. Młodszy bern ma 7 miesięcy, starszy 4 lata. Kiedy Jey przybył do naszego domu (witany zresztą entuzjastycznie przez Dżosza) piszczał w nocy. Przeniosłam się ze spaniem na dół na kanapę na dwa miesiące, żeby miał towarzystwo i dobrze się adaptował w nowym domu. Spał koło kanapy obok mnie, mruczał zadowolony i było nam wszystkim dobrze. Czego i wam życzę. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez JagOOdkaxd » 2008-03-02, 21:23

Dzięki za informacje:)
JagOOdkaxd
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Zuzanda » 2008-03-02, 21:43

Ewa z Dżoszem napisał(a):. Sama mam dwa psy. Młodszy bern ma 7 miesięcy, starszy 4 lata. Kiedy Jey przybył do naszego domu (witany zresztą entuzjastycznie przez Dżosza) piszczał w nocy. Przeniosłam się ze spaniem na dół na kanapę na dwa miesiące, żeby miał towarzystwo i dobrze się adaptował w nowym domu. Spał koło kanapy obok mnie, mruczał zadowolony i było nam wszystkim dobrze. Czego i wam życzę. Pozdrawiam.

Ewa a kto to jest Jey :?: :?: :?: :?:
Czy ja przegapilam czy nie bylo jakos wzmianki o nowym domowniku :?: ;-)
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Postprzez Apcik » 2008-03-02, 21:49

Mój znajomy spał przez 2 msc z psem na podłodze, bo wtedy pies ma zaufanie do włsciciela i jest go prościej wyszkolic :-)
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Postprzez inbloom » 2008-03-02, 21:53

Zuzanda napisał(a):
Ewa z Dżoszem napisał(a):. Sama mam dwa psy. Młodszy bern ma 7 miesięcy, starszy 4 lata. Kiedy Jey przybył do naszego domu (witany zresztą entuzjastycznie przez Dżosza) piszczał w nocy. Przeniosłam się ze spaniem na dół na kanapę na dwa miesiące, żeby miał towarzystwo i dobrze się adaptował w nowym domu. Spał koło kanapy obok mnie, mruczał zadowolony i było nam wszystkim dobrze. Czego i wam życzę. Pozdrawiam.

Ewa a kto to jest Jey :?: :?: :?: :?:
Czy ja przegapilam czy nie bylo jakos wzmianki o nowym domowniku :?: ;-)


no mnie też oczy wyszły orbit :shock:
Ewa, jak to :?: :mrgreen: jak na spowiedzi :!: :evil:
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości