Strona 1 z 1

Coś o przodkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-15, 19:31
przez anitka12224
Odnalazłam i się dowiedziałam dlaczego moja weteranka Wadera żyje 12 lat :-D
z jej rodowodu wynika że ma czeskich przodków a to co do czytałam na stronie :http://e-bernenczyki.pl/index.php?page=tami_rod iż że SARA[*] ( ADA od Niuni Zołzuni) miała w III pokoleniu AJA Jo-Nes to Wadery babcia a z tego artykułu wynika że AJA miała swoich przodków długo wiecznych:(pozwoliłam sobie z kopiować)

ÁJA Jo-Nes, urodzona 06.02.1987 była założycielką hodowli od Cidlinských pramenů.
Jej babcia to LEIKA v Bucheggberg, która urodziła się w Szwajcarii, a zamieszkała w Czechach w hodowli Mara. Dożyła tam sędziwego wieku – 13 lat. Mamą ÁJA Jo-Nes jest AURA Mara pochodząca z pierwszego miotu, jaki LEIKA v Bucheggberg miała 22.10.1983 z niemieckim berneńczykiem ARCO v Villa zur Matte.


A matka Wadery to DOLA od Cidlinskych pramenu i zapewne pochodzi z tej hodowli.

Podsumowując to najprawdopodobniej potomki np.po Carmen też mogą dożyć tego wieku ale nie jestem pewna.

Re: Coś o przotkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-15, 19:50
przez Cefreud
pisze sie przodkach.Sarunia już biega za TM.Mogła byś troszkę poprawić to zdanie? Bo chyba chodzi Ci o to,że Wadera ma przodków długo żyjących,ale tak to napisałaś,że dopiero za 3 razem zrozumiałam

Re: Coś o przotkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-15, 20:02
przez allam
Cefreud napisał(a):pisze sie przodkach.

Karolino, popieram dbałośc o poprawną polszczyznę, więc zwracając uwagę powinnaś napisać:
Powinno być napisane: przodkach. :lol: :lol:
Złapał kozak.....

Re: Coś o przotkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-15, 22:00
przez kerovynn
12 lat..hmmm - to jesteś szczęściarą :-D :-D :-D :-D :-D dużo zdrówka weterance :-D :-D :-D :-D

Re: Coś o przotkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-16, 00:21
przez Cefreud
allam napisał(a):
Cefreud napisał(a):pisze sie przodkach.

Karolino, popieram dbałośc o poprawną polszczyznę, więc zwracając uwagę powinnaś napisać:
Powinno być napisane: przodkach. :lol: :lol:
Złapał kozak.....


o nie moja koffana .Dr Miodek w jedny ze swoich programów powiedział,że obie formy są poprawne :lol:
Kozacze idź łapać innego Tatarzyna :lol:

Co nie zmienia postaci rzeczy,ze post sformułowany tak,ze mnie było trudno go zrozumieć ( ten wtręt o Sarci)

Re: Coś o przotkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-16, 11:13
przez allam
Cefreud napisał(a): 1/ o nie moja koffana .Dr Miodek w jedny ze swoich programów powiedział,że obie formy są poprawne :lol:
3/ Kozacze idź łapać innego Tatarzyna :lol:

2/ Co nie zmienia postaci rzeczy,ze post sformułowany tak,ze mnie było trudno go zrozumieć ( ten wtręt o Sarci)


Ad 1/ Jego wypowiedź odnosiła się do sytuacji, kiedy ktoś zamierza coś napisać i nie wie jak będzie poprawnie, czyli przed czynnością napisania ;-) , a nie sytuacji, kiedy coś już zostało napisane: np. nauczyciel mówi do uczniów, że kózka ...pisze się... - jest OK

Ad 2/ Zgadzam się, ale gdyby mnie to interesowało, to poprosiłabym o wyjaśnienie, a nie "zbaczała" z tematu i to wobec osoby, która i tak mało się udziela, bo poźniej przy różnych okazjach pojawiają się teksty: "Ja się nie wypowiadam, żeby nie...'
Ad 3/ Aż tak mi na tym nie zależy... ;-) :lol:

Przepraszam, za OFF-a, jeżeli pozwoliłam sobie za dużo, proszę moda o przeniesienie tego postu do śmietniak ;-)

Re: Coś o przodkach Carmen ( coś o praparbabci )

PostNapisane: 2011-01-16, 15:51
przez anitka12224
przepraszam to mój błąd pomyliły mi się literki na klawiaturze i dla tego :D ale już to poprawione