Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witam, jak w tytule moja sunia to mój odwieczny problem z jedzeniem, nie wiem już co mam jej dawać by nabrała na siebie trochę masy stala się bardziej "ubita".
Prosił bym o jakieś rady, aktualnie ma skończone 2 lata i 8 miesięcy

Obrazek został zmniejszony.

A ile obecnie waży Twoja sunia?
Przy obecnych problemach ze stawami u bernów lepiej, by ważyła mniej niż więcej.

Nie wyglada na chudzinke, ile wazy?
Cos juz bylo na ten temat:
viewtopic.php?f=56&t=2750

Na dzień 09,12,2011 waży 35kg, Dostała teraz tabletki na robaki

Milla napisał(a):A ile obecnie waży Twoja sunia?
Przy obecnych problemach ze stawami u bernów lepiej, by ważyła mniej niż więcej.

Zgadzam się, ona to ma charakter wyścigówki normalnie

Ja bym się aż tak nie przejmowała Szila ma ponad 5 lat waży 35 kg i szczerze mówiąc to się z tego cieszę

Moja Gabrysia ma skończone trzy lata i waży nie całe 38 kg-też jest niejadkiem po mamusi.Nie mam zamiaru na siłe robić z niej czołgistkę -jestem zadowolona ze jest zdrowa , wesoła i niesamowicie sprawna fizycznie i to jest najważniejsze. Jedną czołgistkę już mam i ciągle walczę u niej z nadwagą.

alicja napisał(a):Jedną czołgistkę już mam i ciągle walczę u niej z nadwagą.

Ja ze swoja Sabina mam ten sam problem, wolalabym zeby byla szczuplejsza, ale sie nie udaje, Bonicho moj pierwszy bernenczyk wieczny niejadek byl duzy, mial bardzo grube kosci, wazyl tylko 40 kg, a majac do tego duzo futra wygladal poteznie.
Mysle ze 35 kg u suni to wcale nie jest malo, zwlaszcza jesli nie jest wysoka

acha no to ja sie martwiłem bo ona tak przychudo wygląda nieraz jak się z nią czochram to mi sie tak zdaje że chudzina wielka, ale skoro to nie jest zła waga to już jestem spokojniejszy :)

po prostu ten typ tak ma
cezary, najchudszy pies forum 4 i pół roku i w zależności od pory roku między 30 a 33 kg
je za dwóch, przesypia całe dnie i nie chce przytyć jeżeli chudość nie jest spowodowana jakąś chorobą to może po prostu masz wyścigówkę

Robin - 6 listopada
Obrazek został zmniejszony.

Robin - 11 grudzień -

Obrazek został zmniejszony.

przez ostatni miesiąc zamiast suchego codziennie dostawał solidny korpus z kurczaka do tego gotowany ryż/kaszę/płatki owsiane i surowe warzywa.
Zdjęć Esi nie zamieszczę bo jej figura zaczyna wołać o pomstę do nieba - ale co ciekawe dziewczyna zrobiła się zwinna,skoczna i szybka (jak czołg bojowy)po długim spacerze chodzi normalnie, nie utyka, jak to było rok i dwa lata temu. I prawdopodobnie nie jest uczulona na kuraka tylko inny skladnik suchych karm.
I jeszcze jedna zaleta karmienia naturalnych jedzeniem - nie muszę Robina zachęcać ani dosmaczać. Wciąga wszystko, skończylo się wybrzydzanie, miski wylizane i podłoga wokół miski Esi też.

Dziś byłem u wete, nie dostrzegł nic niepokojącego ale na wszelki wypadek za tydzień zrobimy podstawowe badania :)

Masa psa to sprawa indywidualna tak jak u ludzi. Niektórzy jedzą na potegę i nie tyją a inni odwrotnie.
U psów zależy to od ich budowy drobno czy grubokościstej. W miocie mojej Lamii jedynie ona wyrosła na potężną sukę, do tej pory nie wiem po którym przodku bo nie dopatrzyłam się olbrzymów. Wielkością i masą przerasta niektóre samce, różni się od nich jedynie wielkoscią głowy. Na dzień dzisiejszy w wieku 5,4 roku waży 53.600 a w kłębie ma 68 cm.

Nie przemuj się Dora też była niejadkiem.Przed sterylką ważyła 33 kg. Po sterylizacji przytyła 5 kg.Z miski wymiata wszystko co bym jej nie wsypala. teraz to zaczynam sie martwic zeby nie przytyla.To siostry wyscigówki i tak poprostu maja nie ma się czym przejmować.

w "konkursie" na najmniej ważącego Bey chyba jest liderem jego waga w szczycie to zaledwie 34 kg w tym momencie dochodzi do wniosku ale jestem grubas przerywa jedzenie /wszelakie !/ aż dojdzie do swoich 32,4 kg -a jak przedobrzy to do 29 kg.

Masakra jest dobrze , jeszcze tego nie grali normalnie od soboty prawie nic nie jadła a dziś wsuneła wszystko rano i wieczór aż miło było patrzeć, ale sucha narazie beee tylko gotowane

to u nas po 2 latach karmienia gotowanym (4 razy w tygodniu) i suchym, dokarmianiem o każdej porze dnia, zaniechaniem rozrywki ruchowej, wiecznego spania i leniuchowania nie przybył ani jeden kilogram....
zawsze mówiłam, że Cezary jest wyjatkowy wszystko już zależy od organizmu... jak ja bym chciała chociaż w 1/2 mieć taki metabolizm jak mój pies

My tez poddaliśmy się z próba 'utuczenia" Vectora, ma zaklęte 40 kg ( i wtedy jestem dumna) a latem jak smiga na wsi to i do 37-38 spadnie, ciągle widać talię, taka wyscigówka (rzekłabym, że taki "suczy" typ urody) ale co bardziej zorientowani twierdzą, że ma to po pańci , ja też walczę całe życie by przytyć i nic z tego. widocznie taka uroda naszych Futrzaków

Apcik napisał(a): jak ja bym chciała chociaż w 1/2 mieć taki metabolizm jak mój pies

skąd ja to znam, też mojemu zazdroszczę przemiany materii
Ostatnio wydarzeniem tygodnia u nas w domu było przytycie Vipera z 38 na 39,6

ruudzielec napisał(a):

Apcik napisał(a): jak ja bym chciała chociaż w 1/2 mieć taki metabolizm jak mój pies

skąd ja to znam, też mojemu zazdroszczę przemiany materii
Ostatnio wydarzeniem tygodnia u nas w domu było przytycie Vipera z 38 na 39,6

heh. moja fryta tez ma metabolizm taki ze sie smieje ze tasiemca ma.
je wiecej niz 2 bernole razem wziete, dziennie miecha z podrobami ( bez wypelniaczy ryzu) je ok 800g potem jeszcze pelna micha chrupek, a i jakis smakolyk, kosc to serek , to jajeczko. a zeberka przy tym jej 2 widac na oko, wciecie mocno zarysowane.