mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Wszystko na temat hodowli Berneńczyków, a także dyskusje na temat rasy

Moderator: Halina

mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez agaszkobel » 2012-01-19, 10:26

Witam,
Od 4 miesięcy mam berniolkę bez rodowodu i mam obawy czy moje dziecko nie ma alergii na sierść bo od czasu gdy pies jest z nami jest cały czas chore. W przyszłym miesiącu wybieramy się na testy alergologiczne. Jestem załamana jeśli okaże się że trzeba psa oddać.
Sunia tak nas kocha jest bardzo ostrożna w stosunku do dzieci chociaż jest 2 razy cięższa od młodszego dziecka, najchętniej siedziałaby na kolanach lub była noszona na rękach ale tego dokonać może tylko mój mąż nikt inny jej nie podniesie.
Uratowaliśmy szczeniaka z fabryki szczeniąt w chlewiku ze świniami "ludzie" trzymali szczeniaki nie wiem co zrobię jeśli trzeba będzie ją oddać. Jak znaleźć dobry dom żeby nie była krzywdzona bo jako szczeniak już się dużo nacierpiała.
agaszkobel
 
Posty: 3
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-09-13, 08:59
Lokalizacja: Toszek
psy: Fiona

Re: mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez saba&mlis » 2012-01-19, 11:16

Mam nadzieje ze jesli to alergia to nie na psa <pies>
ale jesli trzeba by bylo go oddac to moze nasze Forum Ci pomorze, jest tez Fundacja Pasterze, tez pomagaja w znalezieniu dobrego domu.
ale jesli chodzi o:
agaszkobel napisał(a):Uratowaliśmy szczeniaka z fabryki szczeniąt w chlewiku ze świniami "ludzie" trzymali szczeniaki
to niestety przyczynilas sie do dalszego rozwoju tej pseudohodowli, wlasciciel wie ze zawsze znajdzie takich ktorych wezmie na litosc i sprzeda szczeniaki, w zwiazku z tym kolejny raz bedzie rozmnazal suke (poki mu nie padnie). Jak by nie mial zbytu to by sie nie oplacalo, a tak dostal kase od Ciebie i interes kreci sie dalej :sciana:
Niestety taka prawda, brak swiadomosci spolecznej powoduje ze pseudohodowcy tak dobrze funkcjonuja.
A juz o tym jak szczeniak dziwiga obciazenia (niedorzywienie matki i jego w pierwszych tygodniach zycia) juz nie wspominam. Na tym forum pelno jest smutnych opowiesci o chorobach psiakow z pseudo.
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez ewazoltowska » 2012-01-19, 11:32

A ja mam pytanie czy zrobiłaś coś ,żeby taki proceder się nie powtórzył? np powiadomiłaś TOZ o takich warunkach utrzymania i rozmnażania psów ? nie nie to nie jest nagonka na Ciebie uratowałaś psią istotkę i kochasz ją chcesz dla niej jak najlepiej ale pomyśl ,poczytaj o przypadkach gdy pomoc przyszła za późno. Witaj na Forum mam nadzieją ,że to nie Beniołka jest przyczyną chorob .Bądź spokojna jak już wcześniej napisano w razie konieczności /oby nie/ uzyskasz pomoc w znalezieniu dobrego kochajacego domku dla sunieczki.
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez aga.s » 2012-01-19, 13:41

Nie przejmuj się , to nie musi być alergia tylko zbieg okoliczności .My w marcu kupiliśmy królika i nasza Natasza od tego momentu cały czas chorowała . Oczywiście podejrzewaliśmy , ze to on może być głównym winowajcą .Po testach okazało się , ze nie ma alergii na nic .Choroby minęły , a królik dalej mieszka z nami <tak>
Avatar użytkownika
aga.s
 
Posty: 1578
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-06-27, 12:56
psy: Indiana Jones , Basanti i Gabana BPP
Hodowla: Melle Dulcior

Re: mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez agaszkobel » 2012-01-19, 14:14

dziękuję za słowa wsparcia i mam też nadzieję że te choroby to zbieg okoliczności
agaszkobel
 
Posty: 3
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-09-13, 08:59
Lokalizacja: Toszek
psy: Fiona

Re: mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez Cefreud » 2012-01-19, 19:06

jestem alergikiem i astmatykiem. Jedyne potwierdzone uczulenie jakie mam to własnie sierść. Mnie pomogło po pierwsze odczulanie a po drugie stały kontakt z alergenem :-)
Mieszkasz w domu czy bloku? Ja mieszkam w bloku. Jedyne co mogłam zrobić to wprowadzić całkowity zakaz wstępu do sypialni. Przed spaniem mocno wietrzę pomieszczenie (praktycznie okno otwarte jest cały czas, ale na noc zamykam bo od wilgoci mnie dusi a mieszkam na podmokłym terenie). Gdy żył Freud odkurzałam mieszkanie codziennie żeby zminimalizować kłaki, które chyba nie wiedziały o zakazie wstępu do sypialni :-)
Dotykowo uczula mnie sierść krótka i szorstka (taka jak moich szkotów), po zetknięciu z nią wyglądam jak bym wpadła w pokrzywy. Sierść berna uczulała mnie tylko w czasie upałów, kiedy dotknęłam psa spoconym np. ramieniem. Syn mojej sąsiadki ma azs. Nie mogli w domu mieć nic oprócz rybek. Dzięki kontaktowi Damiana z Freudem-wspólne zabawy czy wizyty u nas, alergia Damiana zmiejszyła się na tyle,że od dwóch lat mają w domu westa.
Głowa do góry.Jak masz możliwość spróbuj ograniczyć kontakt dziecka z alergenem (teraz ferie więc dobry momęt na wyjazd bez psiaka), jeśli objawy mimo odseparowania alergenu utrzymają się, mozesz mieć 90% pewności, ze to nie bernuś :-)

Zyczę powodzenia! Jesli nic nie wyjdzie, namiary na Pasterzy masz, ale mam nadzieję,że nigdy nie będziesz musiała korzystać z ich pomocy.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: mam nadzieję że to nie alergia na sierść

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2012-01-19, 19:31

ja bedac dzieckiem tez mialam na siersc wszystkic zwierzat alergie, wyskakiwaly mi potworne liszaje na twarzy, wygladalam jakbym na twarzy miala luszczyce, takie placki mi sie robily szorstkie strupki,

lekaz podpowiedzial mamie zeby kupila krolika miniaturke, bo podobno na ich siersc czesto alergie sa delikatniesze w objawach i faktyczznie przyzwyczailam sie, teraz nie mam od lat zadnego problemu, choc czasem musze uwazac co by brudu z siersci na twarz nie przeniesc, bo wtedy czasem zdarzaja mi sie wypryski, ogolnie mam bardzo wrazliwa skore, alergiczna na kosmetyki, najlepesze dla mnie sa takie jak dla niemowlat, ale wazne jest dla mnie np po zabawach z psami umyc rece i twarz.
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31


Powrót do Berneński Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości