Milla napisał(a):Ew. zastanowiłabym się nad niedoborem witamin, złą florą bakteryjną w jelitach, czy zarobaczeniem...
Zgadzam się

Gdzieś czytałam, ale szczerze mówiąc nie pamiętam już gdzie, że psiaki zjadają trawę żeby ułatwić wydalenie pasożytów - ile w tym prawdy nie mam pojęcia, osobiście uważam, że jest to zwykle objaw niestrawności lub dyskomfortu żołądkowo-jelitowego, który może powstać na różnym tle.
U nas zjadanie przez psiaki trawy zawsze zapowiadało "coś", kiedy Kama miewała jeszcze ataki lizawek wyraźnie w tych okresach zauważyć się dało wzmożone zainteresowanie trawą, chodzi mi o czas poza samym atakiem lizawki, kiedy zamieniała się w kosiarkę, jak nie ataki lizawkowe to biegunki lub inne gastryczne przypadłości, w tym okrutne gaaaazy.
Teraz mam psiaki na karmie która ich żołądkom odpowiada i nie zjadają trawy, nie ma ataków lizawek ani zgazowanych jelit.
Probiotyk warto jakiś wrzucić szczególnie jeśli kombinujecie z karmą, jeśli psiak dawno nie był odrobaczany też wydaje mi się, że można o tym pomyśleć.