Dziękuję za poprawienie błędu

Nie, badań kału jej jeszcze nigdy nie robiłam... Nawet na to nie wpadłam... Miała robioną morfologię i tu wszytko ok

wczoraj u nas też było wyciskanko, dużo już się tego nazbierało, ale wet powiedział, że stan zapalny się nie robi, a wydzielina jest na tyle wodnista, że nie ma potrzeby szprycować ją dodatkowymi lekami

bo gorzej by było, gdyby doszło do stanu zapalnego i groziło by pęnięciem wrzodu, który najprawdopodobniej by powstał przy odbycie... a i pochwalę się, że Belcia ma już zdjęte szwy i wraca szybko do zdrowia

ale czytałam, że Czoper niestety znów był przeszywany
Co do usuwania gruczołów, to czytałam, że ten zabieg to właściwie ostateczność. Może zmiana karmy coś pomoże

a biomilla nigdy nie testowała, a nawet przyznam się, że o nim nic nie słyszałam... czytałam ten wątek o kobersie, zastanawiałam się, czy jego nie wypróbować, ale widzę, że opinie o nim troszkę się pogorszyły...