Strona 1 z 1
zjadanie nieczystosci

Napisane:
2007-05-03, 13:53
przez Tess
Nie do końca wiem, jak to określić. Czoper nigdy nie zjadał NIC, co znalazł podczas spaceru. Ostatnio chwyta wszystko. Zgniła rybka na plaży, kawałek czegoś ( lepiej nie wiedzieć czego ) znalezionego na spacerze, zainteresowanie odchodami - jeszcze nie zjada, wącha i ma ochotę, ale tak daleko jeszcze sie nie posuwa, chyba, że to końska kupka, to i owszem. Karmy nie zmieniałam, witaminy dostaje, a jednak czegoś potrzebuje. Czym może być spowodowane zjadanie nieświeżych odpadków znajdowanych na dworze? Czy to może świadczyc o zaburzeniach flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym ? Co radzicie? Do weta idziemy w poniedziałek, zobaczymy, co doradzi, ale chciałabym wiedzieć, czy mieliście podobne doświadczenia. ( Jak sobie przypomnę Czopera na plaży w Sobieszewie zjadającego bliżej nieokreślone rybie szczątki, to jeszcze mi słabo...) Zaznaczam, ze wcześniej wystarczyło powiedzieć "Fe', a pies natychmiast wypluwał. Teraz patrzy w oczy, oddala sie na bezpieczną odległość i zjada.

Napisane:
2007-05-03, 21:05
przez Cefreud
jesli nie jest alergikiem podawaj mu jogurcik naturalny na poprawienie flory bakteryjnej-powinno pomóc

Napisane:
2007-05-04, 10:14
przez Tess
Dzięki, na jogurt nie jest uczulony. spróbujemy.

Napisane:
2007-05-07, 16:26
przez Barbapapa
może być kefir, piwo, śmierdząca wołowina, suszone żołądki wołowe

Napisane:
2007-05-07, 18:14
przez Ania od Corteza
Może też być biały ser, który sobie poleżał jeden dzień poza lodówką albo specjał wielkopolski: smażony ser.

Napisane:
2007-05-07, 19:26
przez Tess
Na razie dostaje jogurt, będziemy wprowadzać dalsze "specjały', ale muszę powiedzieć, że podczas ostatniego spaceru znalazł zdechłego raka i nie zeżarł

Wielkie dzięki za rady.

Napisane:
2007-05-07, 23:22
przez holisola
Moja Holly ma ten sam problem, podaje jej RUMEN TABS karma uzepałniająca ze żwaczem dla psów koszt ok 10-20zł, -tabletki oraz rano do karmy podaję łyżkę jogurtu naturalnego, pomaga!!!!

Napisane:
2007-05-07, 23:24
przez holisola
aa naszej Holly najlepiej smakowała jej kupka, po zjedzeniu zawsze przychodziała się pochwalić,,,oooooooookkropppppneeeeeeeeeeeeee!!

Napisane:
2007-05-08, 09:11
przez Tess
A wyobraźcie sobie "cuudowne", świeże końskie kupki. brrrrr - Czoper to uwielbia od zawsze...

Napisane:
2007-05-08, 11:57
przez Cefreud
na pocieszenie powiem Ci,że i tak sa lepsze niż końskie kopyta(blee) ale to chyba tez brak czegos,bo zazwyczaj w końskim g.. jest ziarno i wróble się na tym z powodzeniem stołuja


Napisane:
2007-05-08, 13:10
przez Ula
Mięso przygotowywane na nieświeże powinno poleżeć z 2 dni w przewiewnym miejscu, osłonięte od much. Nie należy kisić go w woreczku, bo wtedy rozwijają się szkodliwe bakterie - mięso robi się takie obślizgłe i zielone, a powinno być raczej wychnięte i ciemnoczerwone.