przez Draco » 2011-01-28, 13:38
Z prostatą miał problem dwa lata temu - guzy na prostacie, aż w końcu prostata nabrzmiała do takiego stopnia, że uciskała odbyt , a pies się męczył, bo sprawdzaliśmy, czy czegoś nie połknął co by utknęło. W końcu po usg, sprawa była opanowana, pies został wykastrowany niedługo po tym.
Dracuś dostał nowy antybiotyk i widzę, że efekt jest pozytywny. Rano po spaniu ma nieco problem ze wstaniem, ale za chwilę jak zrobi kilka kroków jest już ok. Nie ma gorączki. Myślę, że wszystko jest na dobrej drodze.