Totalna załamka :-(

Moderator: Anirysova

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2008-09-18, 22:48

Natalia i Galwin napisał(a):Co do Royala.. Słyszałam wiele złego na temat tej właśnie karmy. Nie wiem na ile jest to prawda, aczkolwiek wielu wetów twierdzi że przyczynia się ona do rozwoju dysplazji u młodych psiaków. Nie wiem z czym jest to związane, aczkolwiek ja sama zaobserwowałam u Galwina ogromna zamianę po odstawieniu karmy tej właśnie firmy..


A możesz powiedzieć na jaką karmę przeszłaś? Ja myślę, o zmianie, ale dlatego, że Bona niechętnie je Royala. Sprawia wrażenie jakby zwyczajnie jej nie smakował. Wiem, że to żadne kryterium, ale po tych wszystkich kłopotach jakie mamy jakoś straciłem zaufanie do tej właśnie marki. I zaznaczam, że jest to wyłącznie moje subiektywne odczucie. Niczym nie potwierdzone.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez izu » 2008-09-19, 00:35

Dawno tu nie zaglądałam, ale podziwiam Waszą wytrwałość i cierpliwość! Naprawdę! Bardzo mocno trzymam za Was kciuki!
Co do karmy to nasze jedzą eukanubę - wyglądają i czują się dobrze. Łobuz lekko kuleje ostatnio jak wstaje po dłuższym leżeniu, ale w jego wieku (7,5 roku) może się to zdarzać - chociaż zamierzam się wybrać do weta.Też nie cierpię różnych niedopatrzeń, niewiedzy i niekompetencji lekarzy, bo niestety sama nim nie jestem, więc musze ufać,że wiedzą co robią - a sam wiesz najlepiej jak to bywa. W poważniejszych sprawach jeżdżę do lecznicy 90 km niestety...
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez anula » 2008-09-19, 07:24

Sawa do jadków też niestety nie należy. Royala nie kupowałam nigdy. Nie żebym coś wiedziała, ale mam jakieś takie odczucie, że jest przereklamowana. Sawa zjada w porywach trochę więcej niż połowę dawki zalecanej przez producentów karm. A muszę niestety zmieniać karmy, bo po zjedzeniu jakchś 20 kg tej samej, zaczyna michę omijać, albo zjada to co w niej ma tylko jak ją przyciśnie głód. Teraz jemy (już bez entuzjazmu) Bozitę, wcześniej Happy Doga, Purinę Pro Plan, Acanę, Boscha. Teraz dostałam próbki karmy płatkowej, je z chęcią, ale sama nie wiem czy ją kupić. Zapomniałam jak się nazywa, gdzieś na forum był o niej wątek.
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-09-19, 08:52

Mój Borys je Eukanube przez całe swoje życie (10 lat) i nigdy nie narzekał :-P Je z apetytem. Z Galwinem nie było tak łatwo. My przeszliśmy na karmę Bento (ta byłaby odpowiednia dla Bony http://www.bento-kronen.pl/dog_premium_maxi_growth.htm ). Teraz co prawda Galwin je jeszcze coś innego - karmę Diamond i Taste of the Wild.
Powodzenia :-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Anna Rozalska » 2008-09-19, 10:33

Nie wiem dlaczego ortopedzi zalecają tylko suchą karmę dla psów w okresie wzrostu. Ja byłam na konsultacji w sprawie wapna . Podawać czy nie. Ortopeda powiedział, ze absolutnie nie i karmić tylko sucha bo jest dobrze zbilansowana i podawać Arthloflex na stawy. Lamia do 8 miesięcy była na Royalu sensible. Ja karmiłam jedzeniem mieszanym. 2 razy suche, 2 razy gotowane. Teraz ma 2 lata i karmię ja 2 razy dziennie. Rano gotowane, wieczorem suche. Lamia nigdy nie miała problemów z łapami. Od prawie roku jest na karmie Brit care. Testowałam chyba z 10 rożnych mark karm. Albo chrupki były za duże albo za małe. Brit care z jagnięciną jej przypasował. Uważam, że karma jest w porządku według mnie lepsza od przereklamowanego royala.
Powinienes z dustansem podchodzic do tego co mówia weci. każdy na swoja teorię .Spróbuj może dawać jej gotowane na przemian z sucha karmą.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Tess » 2008-09-19, 13:21

Ja przeszłam na karmę koebers ( to o niej jest wątek. Mila dostaje własnie karmę płatkowa tej firmy, a Czoper sucha dla psów dorosłych. Jedza bardzo chetnie, sierść sie poprawiła, kupki - idealne ( nawet bezposrednio po zmianie karmy), no i złapami Miluni tez jest lepiej ( zapalenie kosci miała). Ja swoja kluske tez musze troche odchudzić...
Brozkin - nadal trzymamy kciuki! Strasznie dzielni jesteście :lol:
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Aneczka » 2008-09-19, 21:06

Brożkin, trochę luzu :-D Co do suchych karm to jak wiadomo są lepsze, gorsze a tak całkiem serio to absolutnie indywidualna sprawa i trzeba zachować sporo zdrowego rozsądku. Po pierwsze nie należy patrzeć na zalecaną dawkę, to największa popełniana pomyłka (oczywiście wg mnie), po drugie zawartość białka, nie karm psa z ograniczonym ruchem wysokobiałkową karmą, gdzie ma to spalić. Podam przykład: Bu ma treningi 4 razy w tygodniu, właśnie ją odchudzamy bo troszkę za szybko się męczy no i co tu kryć tego ciała trochę za wiele- dostaje orjen-a (44%-białka) ok 100g. dziennie w dwóch żutach, tyle że nie odważyłabym się takiej karmy dawać więcej niż worek i zmiana. Mam drugą sukę ON-ka, ta na odmianę spala jak rakieta jest wiecznie za chuda, jeżeli jest na wysokobiałkowej karmie zaczyna chudnąć w tępie suuper expresu, w związku z tym dla niej wyszukuję karmy z jak największą ilością tłuszczu + dostaje dodatkowo tłuszcz jako dodatek. Musisz obserwować swojego psa, jak reaguje na daną karmę, to najlepsza metoda :-) Karmę dobiera się do swojego psa obserwując go, czy się nie drapie, jakie robi kupy, stan sierści, a ilość dopasowuj do trybu życia psa i tego czy chudnie czy tyje po danej porcji.
My też będziemy teraz próbować Koebers-a, bo zapowiada się ciekawie.
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez AT » 2008-09-21, 18:53

Brożkin trochę dystansu do tego co mówią fachowcy - z mojego doświadczenia wynika, że ilu fachowców tyle teorii i nie dotyczy się to tylko medycyny czy weterynarii ;-) Co do karm to zgadzam się z Aneczką - trzeba znaleźć odpowiednią dla psa i odpowiednio danemu psu dawkować. Nie wiem czy to prawda, że producenci zawyżają dawki - ja mam psa który i tak zjada więcej niż producent przewiduje a przy wzroście około 63 cm waży 37,5 kg (w piątek ważona) czyli raczej za chuda :lol: Nasza koleżanka Sawa je tą sama karmę co Mufka z tym, że zjada połowę tego co zaleca producent i to jej wystarcza, sylwetkę ma super jednak na głodzoną nie wygląda ;-) to najlepszy dowód na to że przyswajanie i spalanie to indywidualna sprawa organizmu.
Pozdrawiamy serdecznie Mufkową przyrodnią Siostrzyczkę i wierzymy, że codziennie będzie już tylko lepiej :-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Magda » 2008-09-21, 20:07

Ogromnie się cieszę, że Bonka miewa się lepiej a prognozy wetów są już bardziej optymistyczne!! Dalej trzymam za WAS kciuki, będzie ok :!: :-)

Brożkin napisał(a):Ja wybrałem Royala i zdaniem niektórych (znanych) wetów to cyt: "doskonały wybór!" Inni twierdzą, że sucha karma O.K, ale Royal akurat nie O.K. Dziś jednak usłyszałem, że mój pies jest otyły, bo suche karmy są jak McDonald's dla ludzi.


Tak jak dziewczyny już napisały, nie ma idealnej suchej karmy, która służyłaby każdemu psu. W tym temacie trzeba naprawdę zachować zdrowy rozsądek i podchodzić do tego z dystansem. O większości karm dostępnych na rynku słyszałam tyle samo dobrych co i złych opinii. Ja myślę, że po prostu trzeba obserwować swojego psa i tyle. Jeśli chodzi o samego Royala, to mój Bastek jadł go do 24 miesiąca i JA byłam bardzo zadowolona (dostawał dawki według zaleceń producenta, nigdy nie był gruby). Moje yorki - z jakimiś krótkimi przerywnikami - też jedzą Royala i mają się dobrze (11 i prawie 12 lat). Teraz Bastek je Happy Dog'a. Myślę, że jest to naprawdę bardzo indywidualna sprawa.
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 3392
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:35
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Wydra » 2008-09-23, 21:30

Brożkin! jak Twoja sunia ma kłopoty ze stawami to może zrobisz tak jak my kiedy Dino zaczął kuleć.Oprócz lekarza gotowaliśmy jedzonko z durzą ilością łapek kurzęcich,chrząstek indyczych i warzyw a do tego jeszcze buraczki.Mały wcinał tylko uszy się trzęsły.Tak naprawdę to Dino dostaje 1x gotowane i 1x suchy.Też po skończeniu bozity przechodzimy na karmę koebers 23M.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2008-09-23, 21:50

Kurcze no! Już było naprawdę dobrze. Bona nie kulała, zaczęła radośnie reagować na słowo spacer i nawet przejawiała umiarkowaną radość z tego, że jest na polanie, w lesie czy w parku. Dziś po moim powrocie z Niemiec (godz. 15:00) natychmiast poszliśmy na spacer. Bona jednak kulała i swoim zachowaniem i spojrzeniem mówiła mi wyraźnie: wracajmy! Naturalnie wróciliśmy.
W związku z tym, oraz ewidentną nadwagą chyba zacznę jej gotować jedzonko. Kurze łapki dostaje, ale zgodnie z tym co mówi dr Golec, chyba przejdziemy na system "gotowane + suche". Mam już kwadratową głowę od tego wszystkiego! A hodowca (hodowczyni?) mówiła mi, że mam karmić gotowanym. Nie posłuchałem, bo lekarze mówili inaczej. A może miała rację?

P.S. Z innej beczki: Bona przy regularnym stosowaniu Frontline złapała kleszcza. Dziś własnoręcznie usunąłem intruza. To był drugi w Jej życiu.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez GosiaiFred » 2008-09-24, 07:38

:) Fred od 2 miesiaca zycia je Bewi Doga :) trzyma wage ... co przy jego dysplazji jest bardzo dobre (jest małym bernenczykiem i wazy 35kg) ... ale tak jak wszyscy dokladnie mowia karme trzeba dobrac do psiaka :)
powiem szczerze ze do Frontlina nie mam zaufania bo poprzedni psiak mial po nim ciagle kleszcze a raz niestety tez pchly stosuje Adventix i jest ok przez caly okres kleszczowy ;)
Wlasciciele w naszej szkolce polecaja tez Advocat ale nie mam z tym preparatem zadnego wlasnego doswiadczenia
No i obroze jesli chcesz wyprobowac taki sposob ochrony to kiltix jest podobno najlepszy ;)
Z Wroclawia polecam konsultacje u Bierzynskiego jest to dr i zarazem wykladowca tlumaczy tak zeby wlasciciel pacjenta naprawde zrozumial podobno we wroclawiu najlepszy chirurg
Trzymam mocno kciuki za Bonke :) i za Twoja sile i optymizm Brozkin
Avatar użytkownika
GosiaiFred
 
Posty: 54
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-18, 10:00
psy: Berneński Pies Pasterski

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Alicja i Spartki » 2008-09-24, 09:01

Brożkin ja moge powiedzieć ze od zawsze karmię swoje psy i gotowanym i suchym.Takie polecenie dostałam bardzo dawno od doktora Golca i swojego weta.do innych nie chodze bo jak wiesz im głebiej w las tym wiecej drzew.Pamiętam pierwsze pytanie doktrora Golca jak pojechałam z sarunia włąsnie czym jest karmiona,powiedzialm ze gotowane plus suche.do dizs nie zmieniam jadłospisu chociaż wiem że wielu weterynarzy mówi że albo jedno albo drugie.Ludzie którzy kupuja ode mnie pieski też mówie to samo.wiesz najprosciej kupić karme zalać wodą i niech maluchy wcinają ale myslę ze nie tedy droga.Suka jak jest w ciąży dostaje i gotowane i od razu karmę dla szczeniaków.W tej chwili maluszki maja skonczone trzy tygodnie a wcinają gotowane mięso z warzywami i płatkami ryzowymi az sie kurzy na zmianę z karmą.co do kulenia Bonki mysle ze może to być też sprawa ndchodzącej jesieni i wilgoci.sporo bernenczyków ma własnie takie objawy.Jak jest dobrze ciepło i sucho kulenie znika jak nadchodzi wilgotne powietrze nawaraca.Bernenczyki bardzo lubią leżeć na płytkach a jesień nie służy takiemu wylegiwaniu.Mój spartek z powodu wieku spi na skórze usztej z mojego kożucha :-D w pokoju gdzie jest podłoga a nie płytki.początki były trudne bardzo się buntował , zchodził z niego ale ja ciagle go przeganiałam na tą skóre teraz juz wie ze nie odpuszcze i grzecznie leży.Fajna sprawa to też to o czym pisala Kasia Szamowa dla szczeniaków.kupiłam dwa -rewelacja,tylko też niestety trzeba przyzwyczaic do leżenia na tym delitwenta.Mi sie udało zrobić to bezwiednie :-) .jak kupiłam to nie było jeszcze maluszków a bylo to tak ładne że przykrywałm tym kanapę w swoim pokoju..Ponieważ moje są delkatnie mówiąc kanapowce wskakiwali mi na kanape wiec jak to pokrycie poszło na podłoge obok kanapy to kładą sie w tej chwili bez problemu.Zreszta często gesto sama na tym siadam żeby sie z nimi pomiziać :-D ciepło w tyłeczek ze hejjjjjjjj.O jezyu znowu sie rozgadałam-przepraszam ale moze cos pomoze z moich drobnych doswiadczeń.Zyczę duzo zdrówka dla Bonci. :-)
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Halina » 2008-09-24, 09:08

Odnośnie zabezpieczenia przeciwkleszczowego zgadzam się z Gosią. U nas Frontline również nie działa, natomiast przy Advantiksie nie ma problemu. Brożkin co do nadwagi to zdecydowanie łatwiej złapać nadwagę na gotowanym. Jeśli moje psiaki gwałtownie schudną np (Karo i Berni w okresie gdy suczki mają ciczki) to właśnie wtedy daję im gotowane i wtedy szybko odbudowują to co straciły. No i oczywiście jeszcze problem indywidualnych cech organizmu. Niektóre psy jak ludzie mają tendencje do tycia i wtedy trzeba cały czas kontrolować wagę i dobierać odpowiedni sposób żywienia.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez MRUCZanka » 2008-09-24, 09:59

A Beniowi udalo się pokonać zapalenie kości - zmieniliśmy karmę na "dorosłego" Proformanca (fioletowy), i praktycznie waga stoi w miejscu od 2ch tygodni - pies ma tyle energii w sobie, że już powoli myślę nad zmianą karmy, bo nie może mi ważyć 28 w porywach 30 kg taki szczon co się rozwija.... naprawdę schudł, powoli widać mu żeberka, więc myślę, że spokojnie mogę mu zmienić karmę. Może spróbuj Proformance?
Avatar użytkownika
MRUCZanka
 
Posty: 1298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-20, 10:17
Lokalizacja: Knurów koło Gliwic, Śląsk
psy: Benio [*]

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Alicja i Spartki » 2008-09-24, 11:02

Halinka prawda :-) co do gotowanego ale też prawda jak to ktoś gdzieś napisał ze pies sam sobie nie weznie, to my mu podajemy jedzenie,jak podaje gotowane to suchego dostaja o wiele mniej i odwrotnie.U mnie też jak Arci nie przypilnuje to momentalnie nabiera wagi.Sary nie musze bo ona co by nie było to i tak grymasi :-D.Z suchym jest taki problem że jak za duzo dostaja to zaczynaja im na ten pokarm jedzenia rosnać bardzo długie zęby za to gotowane znika momentalnie słychać szuranie misek po podwórku :-D :-D .Suche to wygoda jak muszę gdzieś jechać czy późno wracam.A prawda jest taka że każdy pies jest co do jedzenia indywidualnoscią i musimy wybadać co jest dla niego najlepsze :-D .U mnie Ola ma taki zapłon do jedzenia ze czy suche czy gotoane jak nie pzrypilnuje a maja podane razem to ma zryw ślimaka i reszta wciagnie jej jedzenie zanim hrabianka sie wogóle namysli podejsc do miski sprawdzić co tam jest i czy warto wogóle zabrać sie za to cos :-D
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Anna Rozalska » 2008-09-24, 11:20

Lamia od szczeniaka była na jedzeniu mieszanym. teraz ma 2 lata i też je rano gotowane potem suche. natomiast dostaje witaminy Flawitol niebieski co 2 miesiace 1/2 dawki. Nawet gdy jest już dorosła 2 miesiace daje witaminy potem przerwa i znowu. Nigdy nie miała nadwagi ale ja jej nie przekarmiam. Szczególnir miesem. Poniewaz ona nie je ryzu ani makaronu bo nie lubi to na sniadanie zjada giczke cielęcą albo 40 dkg. innego mięsa plus marchewka. Po południu i wieczorem zjada po 10 dkg. chrupek. Nawet po 6 miesiacach po sterylizacji nie przekroczyła przy wzroscie 68 cm. 50 kg. Jak wiadomo nadwaga obciąża u psa stawy biodrowe. Trzeba po prostu obserwować psa i ewentualnie zmniejszać porcje jedzenia.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Halina » 2008-09-24, 12:33

Ala no właśnie o to mi chodziło, że każdy pies jest inny, każdy inaczej przyswaja i stąd biorą się różnice. U mnie przy czterech psach u każdego wygląda to inaczej zarówno i apetyt i przyswajanie . Każdy ma inne dawkowanie jedzenia. Acha u mnie podstawą jest suche, ale dostają też i gotowane i surowe i warzywa i owoce. Z tym, że w każdym przypadku muszę podchodzić indywidualnie. Borę muszę izolować przy karmieniu psów bo ona ma taki apetyt, że jak stawiam miski to zanim , który kolwiek zdąży pysk do miski włożyć to ona w tym czasie już połowę wymiecie i tak przy każdej misce. Dlatego dostaje osobno i ilości najmniejsze bo ma skłonności do tycia. Karo dostaje suche a wieczorem gotowane w ilościach dużych a żebra mu sterczą jakby był głodzony i jeszcze potrafi przeskoczyć 1,7m płot. Chodzi więc głównie o to żeby cały czas widzieć co się dzieje z danym psiakiem i te ilości regulować i to niezależnie czy się karmi samym suchym czy gotowanym czy mieszanym czy też BARFem. Każdy ze sposobów jest dobry o ile jest dobrze dobrany.
Kora w zeszłym roku przy szczeniakach wszystko przerabiała na mleko. Szczenięta przez 5 tygodni nie popatrzyły na inne jedzenie niż cycki Kory i były wielkie. Kora za to wyglądała jak pies wyciągnięty z jakiegoś koszmaru. Aż miała zmarszczki na pysku tak schudła. Jadła wtedy 6x więcej niż normalnie. Miała dogadzane tak, że wydawałoby się iż od tego jedzenia pęknie. Niestety dopiero jak przestała definitywnie karmić szczenięta wróciła do normy.
O rany ale to chyba nie temat na Brożkinowy temat. Przepraszam Brożkin.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez qbav » 2008-09-24, 13:05

Nie slyszalem w tym sezonie ani jednego dobrego slowa o Frontline, zarowno od wlascicieli jak i wetów, kleszcze sie chyba na niego uodpornily ... potwierdzam natomiast skutecznosc Advantixa .. caly sezon 0 kleszczy, wrecz bylem swiadkiem jak uciekaly z psa na mnie ;)
Avatar użytkownika
qbav
 
Posty: 1526
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-05, 12:54
psy: Kuba + Betel & Birma

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez dania » 2008-09-24, 13:34

witam wszystkich, dopiero wczoraj dołączyłyśmy do grona forumowiczów, więc może moje pytanie już gdzieś kiedyś się pojawiło, ale ... czy jest jakiś konkretny przedział wiekowy kiedy sunie dostają pierwszą cieczkę? czy należy się wtedy jakoś specjalnie przygotować, tzn. zaopatrzyć się w trochę więcej cierpliwości, wyrozumiałości... czy przebiega to raczej bez znaczych ekscesów?
Avatar użytkownika
dania
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-23, 16:06
psy: Berneńczyk - Zula

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu kostnego i aparatu ruchowego (stawy)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość