"MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Moderator: Anirysova

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Kamil » 2009-07-03, 00:45

Cóż mieszkam w Bydgoszczy i nie słyszałam tu o żadnej pani weterynarz która by miała rentgena w oczach ;-) więc z moją suką jak kulała to od razu pojechałam do Gdańska do prof. Kopczewskiego bo w Bydgoszczy ortopedy nie uświadczysz ;-)...

Czy doktor Kopczewski wykonuje prześwietlenia RTG ? I czy jest ortopedą ? Od jakiegoś czasu myślę żeby zrobić Jantarowi prześwietlenie, ale tyle się naczytałem o tych źle zrobionych zdjęciach, niepoprawnie odczytanych, że nie opłaca się robić szczeniakowi, bo może wyrosnąć itp. Warto zrobić ? Ile mniej więcej kosztuje taka wizyta ?
Avatar użytkownika
Kamil
 
Posty: 1461
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-12, 22:27
psy: Jantar i Atos

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez AT » 2009-07-03, 01:12

Prof. Kopczewski jest ortopedą z bardzo dużym doświadczeniem i jest jednym z tych nielicznych wetów którzy mogą dokonywać wpisów dotyczących dysplazji do rodowodu (tu lista uprawnionych ortopedów http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=reg_dys&l=pl). Na mnie zrobił bardzo pozytywne wrażenie - przede wszystkim nie rzucił od razu hasła ,,prześwietlamy" tylko bardzo dokładnie zbadał psa, zobaczył jak chodzi po różnych nawierzchniach, jak biega, zobaczył wyniki krwi (poza tym zmierzył temperaturkę, posłuchał serduszka dla mnie ideał - tak powinna wyglądać wizyta u lekarza ;-) ) a ponieważ ,,macając" i oglądając nie mógł dociec przyczyny kulawizny a jednak sucz faktycznie kulała dopiero psa prześwietlił i wyszło to co wyszło - czyli prawdziwa przyczyna kulawizny.
Szczerze mówiąc jaki jest teraz koszt wizyty z prześwietleniem nie wiem - my byłyśmy 2 lata temu i było chyba coś nieco ponad 200 zł.
A czy warto robić prześwietlenie? ja psu, który nie ma żadnych niepokojących objawów (i nie przeznaczonemu do hodowli lub do pracy obciążającej układ ruchy) prześwietlenia bym nie robiła, bo po co?
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Brożkin » 2009-07-05, 01:00

Rayla napisał(a): Dysplastyczne biodra stwierdziła na podstawie "obmacania" zwierza.


Genialne! :mrgreen:
Pozdrawiamy Panią doktor i już dziękujemy :lol:

AT napisał(a):.
A czy warto robić prześwietlenie? ja psu, który nie ma żadnych niepokojących objawów (i nie przeznaczonemu do hodowli lub do pracy obciążającej układ ruchy) prześwietlenia bym nie robiła, bo po co?


Przepraszam Asiu, ale nie zgodzę się. Prześwietlenie robimy kontrolnie, bo jak zaczną się objawy w wieku kilku lat, to na ewentualną korektę będzie stanowczo za późno. Dysplazja nie musi dawać objawów przez długi czas, a na obrazie RTG będzie widoczna już w wieku młodzieńczym. Nie mylić ze szczenięcym. Bona miała RTG bioder w wieku trzech miesięcy i oczywiście wyszło, że dramat. W wieku dziewięciu miesięcy okazało się, że biodra są O.K.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez AT » 2009-07-05, 01:51

No tak tylko, że ja nie robiłabym też ,,ewentualnej korekty" psu który nie ma objawów - bo tu też się zapytam, po co? bo może mieć na starość objawy? a może nie będzie miał a ja tylko niepotrzebnie narażę psa na zabieg.Prześwietlenie to nie pobranie krwi ;-) - mojemu psu na przykład nie zrobisz RTG w pożądanej pozycji bez ,,zmiękczenia" a każdy głupi jaś jest pewnym ryzykiem i nie pozostaje bez echa
Mój pies z racji tego, że uprawia sporty obciążające stawy i tak miałby zrobione RTG ,,profilaktycznie" ale jeśli kiedyś będę miała psa ,,niesportowca" to jeśli mnie nic w jego zachowaniu nie będzie niepokoić to go nie prześwietlę ;-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez PaniBisiowa » 2009-07-05, 08:02

Brożkin, wiesz... zaczęłam się śmiać po przeczytaniu tych kilku słów komentarza na temat badającej Bubencjusza pani d. Nie wiem zupełnie dlaczego... :->
A na serio to wybierzemy się do Niedzielskiego i tak chyba będzie najlepiej.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Busola » 2009-07-05, 08:35

Rayla, a pamietasz nazwisko tej genialnej pani doktor lub chociaż nazwe kliniki w któej byliście?
(apropos genialnych diagnoz - słyszałam o pewnym sedziu kynologicznym który na wystawie psa zdyskwalifikował bo wg jego ocznego roentgena pies miał dysplazje, hihi ;-) )

a czy Twój Bubnecjusz nie wyleguje sie przypadkiem zbyt często na betonowym podłozu?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez PaniBisiowa » 2009-07-05, 08:42

Niestety nazwiska nie pamiętam, ale byliśmy w Klinice Centrum.
Mały wyleguje się namiętnie na kafelkach, a wtedy rzeczywiście na takim powiedzmy betonowym podłożu... :-? Kocyk jest bee, łóżeczko też bee.. nawet panele są bee... :-/
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Busola » 2009-07-05, 09:09

klinike wybraliscie dobrą - weta juz gorzej hi hi ;-) - tam pracuje kilku wetów
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez PaniBisiowa » 2009-07-05, 09:14

To była niedziela i nie mieliśmy zbytniego wyboru :-P
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Natalia i Galwin » 2009-07-05, 09:37

Na podstawie obejrzenia i obmacania psa można powiedzieć czy pies ma problemy z dysplazją czy nie, ale to potrafi zrobić kilka osób w Polsce. m.in. profesor Kopczewski. Zwykły wet jak coś takiego mówi... no cóż.... omijałabym go szerokim łukiem.
Co do prześwietleń - podzielam zdanie Asi. Nie potrzebnie nie prześwietlałabym psa. Jeżeli dobrze się czuje, nie ma żadnych objawów dysplazji, nie boli go - po co męczyć psa :?: Jeżeli wyjdzie dysplazja to co zrobimy :?: Będziemy operować psa który się dobrze czuje :?:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Brożkin » 2009-07-05, 11:24

A czy korekta to tylko operacja? Jest jeszcze coś takiego jak na przykład kontrola ruchu u młodego psa, stosowanie odpowiednio dobranych preparatów, rehabilitacja. Jeśli wiem, że pies ma dysplazję w niewielkim stopniu, to nie operuję go, tylko nie pozwalam na godzinne bieganie z innymi psami, nie pozwalam mu skakać przez przeszkody itp. Ja jak wiecie też nie operowałem Bony mimo tego, że wielu chciało. Nie jestem zwolennikiem męczenia psa, ale jeśli zabieg jest konieczny (a możliwy tylko w młodym wieku), to chyba lepiej przecierpieć dwa miesiące a potem cieszyć się zdrowym psem długie lata niż długie lata patrzeć jak pies cierpi. No chyba, że się mylę...
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez AT » 2009-07-05, 12:45

No wiesz, jeśli mam szczeniaka dużej rasy to automatycznie jakieś tam ograniczenia na pewne czynności ruchowe mu wprowadzam i odpowiednie suplementy do diety też. Jeśli nawet ma dysplazję jednak żadnych objawów to widocznie to mu wystarcza (jeśli nie wystarcza to zaczyna mieć objawy i wtedy prześwietlam ;-) ). Natomiast poza dysplazją jest jeszcze parę innych chorób o których istnieniu u naszego psa (zwłaszcza młodego) możemy nie mieć pojęcia a przy których trzeba być ostrożnym z narkozą ;-)
Oczywiście to jest moje zdanie - każdy ze swoimi zwierzętami postępuje jak uważa za stosowne samemu szacując ryzyka ;-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez Brożkin » 2009-07-05, 13:54

Już kiedyś o tym pisałem, ale przypomnę. Mój pies miał RTG kilka razy w swym krótkim życiu i NIGDY nie miał przy tej okazji nawet "głupiego jasia". Raz była poddana narkozie jak miała operowaną przepuklinę. Chyba wtedy musiała być znieczulona, prawda? Czy wtedy też nie?
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: "MIĘKKI" chód szczeniaka - choroba czy mała dama?

Postprzez AT » 2009-07-05, 16:31

Adam co się denerwujesz? czy ja napisałam żeby psa nie znieczulać gdy jest taka potrzeba? Ty masz akurat taką spolegliwą sunie to masz szczęście mojej bez ,,zmiękczenia" byś nie obfocił w odpowiedniej pozie ;-)
Tak jak napisałam to jest moje zdanie - ja ,,profilaktycznie" bym nie prześwietlała Ty możesz mieć inne (lekarze w tej kwestii też nie są zgodni ;-) ) i każdy dokonuje wyboru sam :->
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Poprzednia strona

Powrót do - Choroby układu kostnego i aparatu ruchowego (stawy)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron