Strona 4 z 5

PostNapisane: 2008-04-17, 09:44
przez Anna Rozalska
No i widzisz jak to jest. Rodzice wolni a maluch nie. Czy Janicki powiedział, że to genetyczne czy np. od złej diety.

PostNapisane: 2008-04-17, 09:55
przez Aga-2
madox napisał(a):Wniosek: wyraźne cechy obciążenia genetycznego fenotypu miednicy dysplazją stawów biodrowych.

PostNapisane: 2008-04-17, 10:00
przez Aga-2
Z dysplazją, jak się rozwinie, to już trudna sprawa. Ale przypominam sobie, że macie śliskie podłogi w domu. Jeśli Madox dużo tam czasu spędza, to ja bym jednak "zainwestowała" w wykładziny. Nie chodzi o coś eleganckiego, tylko o coś przejściowego. Jak Madox dorośnie, to zdejmiecie. Takie "rozjeżdżanie" się łap psa na płytkach nie poprawia sprawy. Ja wiem, że to pewnie nie ma wiele wspólnego z kulawizną przedniej łapy, ale jak już wiecie, że istnieją tendencje dysplastyczne, to chyba trzeba na zimne dmuchać i w każdym razie zapenić mu najlepszy możliwy komfort poruszania się.
Co innego, jeśli Madox teraz już przebywa poza domem. Wtedy wykładziny w środku już mu nie pomogą ;-)
Daj znać, jakie są zalecenia i co dalej będziecie robić. Trzymajcie się!
Biedne te nasze "kulawizny"

PostNapisane: 2008-04-17, 10:27
przez Natalia i Galwin
Wszystko będzie dobrze - w razie jak czegoś nie wiesz to pisz śmiało. Z pewnością pomożemy :!: Wszystko będzie dobrze ;-)

PostNapisane: 2008-04-17, 13:22
przez madox
ze wzgledu na nasze nowe mieszkanie juz po dwóch tyg. posiadania Madoxa przeprowadzilismy sie do naszego starego mieszkania i tu podłogi nie sa sliskie, specjalnie zrobilismy to bo tu mieszkamy na parterze i nie musiał chodzic po schodach
ograniczylismy wiekszosc "zewnetrznych" niedogodnosci "natury ludzkiej"....

juz pare razy czytałam na forum ze psom rasowym dysplazja sie przytrafia bez wzgledu na brak obciążeń ze strony rodziców, dziadków i pradziadków...nie ma reguły na to jak widac

wazne ze "dzieki" kulawiźnie chwilowej psiaka zrobilismy wczesnie rtg i wyszło co wyszło, przynajmniej mamy szanse to jakos kontrolowac i leczyc i mam na dzieje w miare mozliwosci zahamowac:)

najbardziej mi zal jego bo jak to młodzian chce latac i brykac a my go "więzimy" w domu i na spacerze prowadzamy na smyczy a jemu sie nogi do zabawy same wyrywaja:(musimy jakos przetrwac czas leczenia i za 5tyg mamy zrobic znowu rtg i zobaczymy czy sa jakies poprawy czy nie...
kochamy go jeszcze bardziej:)o ile to w ogóle mozliwe:)

PostNapisane: 2008-04-17, 14:03
przez Busola
oj, miłość do bernusiów jest nieskończona i zawsze rosnąca :mrgreen:

niech się kawaler kuruje

PostNapisane: 2008-04-17, 14:37
przez Aga-2
No to u mojego Benka sytuacja jest odwrotna. Pies marnie chodzi i dopiero parę dni temu wykazał chęć wyjścia na spacer poza teren naszego ogrodu. Z kolei chodzić MUSI i to często. Na zdjęciach RTG nie widać żadnych zmian i weterynarze nie wiedzą co jest nie tak. Wyniki krwi w normie. Chyba pójdę do wróżki normalnie! :-|

PostNapisane: 2008-04-17, 16:13
przez saganka
Aga, do wrozki moze nie, ale porozmawiak z Ania od Berena o biorezonansie. Ona do Opola jezdzi.

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-29, 12:11
przez madox
dzisiaj bylismy na powtórnym przeswietleniu prawej łapki...ze wstepnych wiadomosci od lekarza przeswietlającego łapka wyglada dobrze:)wiecej bede wiedziała po ponownej wizycie u dr Janickiego 4.06:)mam nadzieje ze łapka jest zdrowa i ze martwica sie "wyleczyła":)biedak wygladał strasznie po tym głupim jasiu..az sie popłakałam:)straszny widok takiego bezbronnego zwierza...
dam znac w srodę

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-29, 12:18
przez Tess
Żeby tylko było dobrze! Trzymamy kciuki nadal ( na wszelki wypadek) i wznosimy modlitwy do Świetego Franciszka ( to tez nigdy nie zawadzi).

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-29, 13:07
przez marzena
Niech już będzie dobrze! Trzymam kciuki

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-29, 18:18
przez Kasia
ja równiez - mam nadzieje ze teraz juz będzie tylko lepiej...

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-29, 19:10
przez Anna Rozalska
Musi być dobrze pod opieką tak dobrych lekarzy.

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-29, 23:46
przez Hekate
Kciuki zaciśnięte

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-30, 10:17
przez Anirysova
Mam nadzieję, że to były "tylko młodzieńcze bóle wzrostowe", trzymamy kciuki za Madoxa :-)

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-30, 10:59
przez Cefreud
trzymamy!

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-05-30, 20:21
przez lidia i forest
Trzymamy kciuki ,żeby Madox wracał do zdrowia

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-06-16, 20:21
przez madox
witam
troszke bylismy zajeci(spodziewamy sie dzidziusia:))ale Madox jest juz po konsultacji u dr Janickiego...
pan doktor stwierdził ze "mamy zdrowego psa":)oczywiście w kwestii martwicy...kośc sie naprawiła i nie ma sladu po tych zmianach które były widoczne na pierwszym przeswietleniu, pies nie ma reakcji takze na ból przy naciąganiu tej łapy no i jak juz wczesniej pisałam Madox kulał tylko chwile przed robieniem zdjęć potem nie było juz zadnych objawów kulawizny:)uffff spadł mi kamień z serca bo bałam sie ze bedzie musiał być operowany:)
co do dysplazji to z racji tego ze i tak nie miał byc psem wystawowym wiec póki co nie ma problemu, lekarz stwierdzil ze skoro uwielbia chodzić, biegac i jest absolutnie anty-leżący:)to znaczy ze dysplazja jest nieuciążliwa i póki co dla jego formy fizycznej i zdrowia niezagrażająca:)mamy zrobic przeswietlenie za jakis rok jak bedzie miał 1.5-2 lata no chyba ze cos by sie zaczeło dziać niepokojącego to wczesniej
oczywiście zakaz skoków i wspinania na tylne łapy , spacery w przyzwoitym tempie, umiarkowanie z zabawami z psami ale nie mamy przesadzac i jesli pies ma ochote to dawac mu jak najwiecej ruchu
no i nie mozemy go oczywiście zapasac co raczej mu nie grozi:):)bedziemy mieli psa co wyglada jak suczka:Pale wazne zeby był zdrowy...

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-06-16, 21:26
przez Tess
Zatem gratulujemy! Cieszymy sie rodzinnie ogromnie, że Madox jest zdrowy i trzymamy kciuki za niego cały czas. Niech rośnie na pociechę Wam i forumowiczom :lol:

Re: Aseptyczna martwica głowy kości ramiennej prawej

PostNapisane: 2008-06-16, 21:52
przez Natalia i Galwin
No i to jest dowód na to że jak pies jest młody to wszystko może sie jeszcze zmienić ;-)
Gratulacje z powodu Madoxa i spodziewanego bernomaniaka ;-)