Strona 1 z 2

dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 12:02
przez anjucha
Piątek, godzina 14. Rodowód jest, książeczka zdrowia jest, woda, miska, smakołyki-są. Jedziemy. 3h w drodze, ale dajemy radę. Godzina 17 wchodzimy do gabinetu dr. Siembiedy. Zastrzyk i czekamy. 17:20 Misza leży na stole.

Pierwsze zdjęcia.
Lewy łokieć-czysty
Prawy łokieć-czysty
Prawe biodro-czyste
lewe-biodro-dysplazja, D.

szok, niedowierzanie, łzy.

Wpis do rodowodu. żadnych wyjaśnień i rad, oprócz "nie przekarmcie go". Wracamy do domu..


Jesteśmy w szoku, ale staramy się nie popadać w panikę.
Po przeczytaniu chyba wszystkich artykułów w internecie nt dysplazji wiemy jedno. Nieuleczalna, ale da się z nią żyć.

Misza praktycznie nie ma żadnych fizycznych objawów dysplazji-jedynie charakterystycznie zarzuca tyłkiem podczas chodzenia (żałujemy, że to nie 'tak to je, nie martwić się, wyrośnie-jak powiedział nam sędzia na wystawie w Kielcach).
Nie ma problemów ze wstawaniem, nie boli go, nie kuleje, nie podkurcza łapy, nie stara się na niej nie kłaść, nie odczuwa szybkiego zmęczenia. Po prostu młody zdrowy pies-tak by się wydawało.

Nasze zdjęcie musiało zostać u dr. Siembiedy, ale to wygląda praktycznie tak samo. *tylko obrazowo

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Z racji nieotrzymania żadnych rad i wskazówek 'co dalej' zwracam się do Was. Wiem, że Wasza opinia nie zastąpi opinii weterynarza, ale tam udamy się dopiero w poniedziałek i chciałabym już co nieco wiedzieć.

*Jedyne czego jesteśmy pewni to kastracja-tak postanowiliśmy jeszcze przed kupnem Miszy "że jeśli pojawiłoby się cokolwiek, co chociaż w najmniejszym stopniu sprawia, że Misza nie będzie wspaniałym -zdrowym- reproduktorem, nie będziemy się bawić w oszukiwanie"

Pozdrawiamy i czekamy na opinie ;)

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 12:21
przez Barbel
ajnucha - przede wszystkim - skąd jestescie? - Już doczytałam - rzut beretem od nas - ja bym do Novaka pojechała, nie tracąc kasy na innego weta. Aktualnie jest na jakimś seminarium, ale przyjedzie, za tydzień się nic złego nie stanie.
Po drugie - poprosić Siembiede o zdjęcie - w końcu za nie zapłaciliście.
Po trzecie - kastrować nie ma musu - mój ma wprawdzie status repro, ale w życiu nie krył a z jajkami chodzi. Poza tym - wystawiać sie możecie - kto wam broni, dla np zabawy w wystawiane, jesli pies i wy to lubicie; w historii forum była nawet championka z D.
Spoiler:

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 12:25
przez Szam
Dobre odzywki na stawy, nie przekarmiac (raczej chudy niz gruby), dobrze byloby gdyby duzo plywal i ladnie rozwinal miesnie zadu. W momentach gorszych Cartrophen Vet w zastrzykach (można kuracje prowadzić 4 x do roku). Znajoma miala ONke z dysplazją wg opisu E albo gorzej, chodzila z nami na dlugie spacery i zyla normalnie. Fakt dostawala odzywki, byla szczupla. Dozyla 12,5 roku.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 12:36
przez marieanne
Anjucha, przede wszystkim jak dziewczyny piszą - nie panikujcie (fakt, łatwo się mówi, ale to prawda).
To nie jest wyrok, z tym sięda żyć - ostatnio z nasza wetką rozmawialismy o pewnej rottweilerce. Przychodziła do niej dobrych kilka lat, pies okaz zdrowia, właściciele aktywni. Pojechali robić RTG (umowili sie z hodowca, że takie info dostarczą) i wyszło E w obu biodrach. Nikt w to uwierzyć nie mógł widząc ją, ale okazało sie że ewidentnie. Sucz dożyła 12 lat w dobrym zdrowiu, pod koniec zycia miała trochę problemów ze stawami ale poruszała się praktycznie normalnie. Da się.

To o czym powinniscie pamiętać, to dużo "zdrowego dla stawów" ruchu - np pływania. Mięśnie muszą być mocne by trzymać staw w porządku. No i to, co dziewczyny pisały - suplementy itd.


I na pewno idźcie odzyskać zdjęcie!!! Dokumentacja medyczna jest WASZĄ WŁASNOŚCIĄ, nie ma czegoś takiego, że "musiało zostać u weta"...

Będzie dobrze!

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 12:43
przez Szam
Przy wbijaniu do rodowodu zdjecia zawsze zostaja u dr Siembiedy, sa przechowywane chyba 5 lat.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 12:56
przez marieanne
Szam napisał(a):Przy wbijaniu do rodowodu zdjecia zawsze zostaja u dr Siembiedy, sa przechowywane chyba 5 lat.

A to nie jest przypadkiem niezgodne z prawem?
Powinien sobie zostawiać kopię, a oryginały oddawać. Przecież zdjęcia na płycie (tak?) więc to żaden problem.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 13:05
przez Szam
Nie, nie na płycie, klisza.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 13:26
przez Leszczyna
:shock: :shock: :shock: No ja też teraz jestem w szoku :shock:
,,Nie przekarmiajcie psa,,
Widziałam Miszkę jakiś czas temu. Moim zdaniem nie jest przekarmiony. Żadnych objawów dysplazji! ŻADNYCH! Wysportowany...bo przyglądałam się chłopakowi. Biegał jak strzała. Sama jestem w szoku :ojoj:
Resztę na priva <załamka>

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 13:41
przez anjucha
dokładnie, Siembieda powiedział, że zdjęcia mają u niego zostać na 5 lat-klisza

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-23, 15:00
przez iwona_k1
Dokładnie tak,nie panikujcie.Na forum jest kilka psiaków z dysplazją,żyją szczęsliwe,bez bólu i nawet się wystawiają :)) .Przejrzyjcie wątki... Jak poszukam wieczorkiem to sama wstawię >nie martwcie się ,to nie wyrok viewtopic.php?f=91&t=130

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-24, 09:35
przez Cefreud
ja bym nie kastrowała. Przy kastracji wzrasta apetyt i spada masa mięśniowa. Gruby pies bez mięśni z problemem ze stawami to jak dla mnie katastrofa

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-24, 11:17
przez anjucha
Cefreud: nie zgadzam się z tym. Mamy wysterylizowaną sukę w typie pit bulla i nie przytyła ani grama. Myślę, że to kwestia podejścia.

Zaczniemy podawać Gelacan Plus Darling przez 3 miesiące i zrobimy ponownie zdjęcie-wiele osób mówi, że to dziwne by wszystkie łapy były czyściutkie a jedna z dysplazją D..

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-24, 11:21
przez Barbel
To nie chodzi o przybranie/otyłość - chodzi o spadek masy miesniowej i inna gospodarke hormonalną.
Zrobicie jak chcecie. Ja z powodów wyłaczniemożliwości hodowlanych bym nie kastrowała. A dyspalzja może istnieć w jednym stawie.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-24, 11:36
przez Ella
Cefreud napisał(a):ja bym nie kastrowała. Przy kastracji wzrasta apetyt i spada masa mięśniowa. Gruby pies bez mięśni z problemem ze stawami to jak dla mnie katastrofa


Dokładnie tak,nawet jeśli nie ma nadwagi,to słabe mięśnie mogą niewystarczająco zabezpieczać staw i wtedy większe ryzyko pojawienia się kłopotów.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-24, 11:48
przez Anirysova
Orsonek też ma dysplazję jednego stawu (HD-C) i nigdy nie miał żadnych widocznych objawów, za dwa miesiące będzie miał 9 lat i nadal jest sprawny i nie ma żadnych problemów z ruchem. Dwa lata temu zastanawialiśmy się nad kastracją, ale weterynarz nam odradził ze względu na możliwe zaburzenia hormonalne po zabiegu. Zbyt duży poziom żeńskich hormonów wpływa na powstawanie dysplazji, a zbyt mało męskich może pogarszać stan stawów i kości.
Dr Siembieda mówił nam, że najczęściej spotyka się dysplazję jednego stawu, która wcale nie musi dawać żadnych objawów, jedynie wprawne oko zobaczy, że pies się gorzej rusza albo odstawia tylną łapę na bok (tzw.francuz).

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-24, 14:44
przez anjucha
hmm, w takim razie poważnie zastanowimy się nad kastracją.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-25, 23:09
przez iwona_k1
ja też nie myślałabym o kastracji ,Zorn bardzo przytył mimo,że jadł bardzo mało nie mogłam go odchudzić

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-26, 13:30
przez anjucha
Gelacan zamówiony-będzie najpóźniej jutro.
Misza nadal nie wykazuje żadnych oznak dysplazji-nie licząc zadu.

U nas w mieści jest ośrodek fizjoterapii dla psów-zastanawiam się czy może zainwestować w treningi nie bieżni wodnej? Co Wy na to?
I co myślicie o karmie dla psów z problemami stawowymi- z Royal'a?

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-26, 16:02
przez Anna Rozalska
Dla psa z dysplazją pływanie to idealna forma rehabilitacji, jeśli masz możliwośc zafundowania psu takich zabiegów to super.

Re: dysplazja-wyrok?

PostNapisane: 2013-02-26, 16:26
przez Aga-2
Anna Rozalska napisał(a):Dla psa z dysplazją pływanie to idealna forma rehabilitacji, jeśli masz możliwośc zafundowania psu takich zabiegów to super.

Przy pływaniu tylne łapy u psa praktycznie nie pracują, więc nie są wzmacniane mięśnie, na których nam zależy przy dysplazji stawów biodrowych. Na bieżni wodnej - owszem, jak najbardziej. Pies na bieżni chodzi pokonując opór wody, przy jednoczesnym częściowym zniesieniu ciężaru ciała.
Przy dysplazji typu D możecie nigdy nie zaobserwować jej objawów. Pies może żyć bez jakichkolwiek dolegliwości o ile nie będzie za ciężki i utrzymany w dobrej kondycji. Będzie wymagać sporo spokojnego ruchu na spacerach i niezbyt forsujących wycieczkach. Ruch jest bardzo ważny, bo rozwija mięśnie, a to właśnie one muszą przejąć funkcję uszkodzonego stawu. Ja też jestem przeciwniczką kastracji w takiej sytuacji.