Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Cześć, ostatnio u Ajry zauważyliśmy problemy z chodzeniem, mianowicie z tylnymi łapami. Chodziła w dziwny sposób, miała te łapy proste i tak jakby słabsze. Ciężko było jej wstawać, siadała "jak człowiek" - tyłkiem na kanapie, kombinowała jak tylko ulżyć tym tylnym łapom. Pojechałem z nią do weta. Na wejściu lekarz powiedział "przeprost łap tylnych". Wada budowy. Dodam, że Ajra pochodzi z normalnej certyfikowanej hodowli, ale to pomińmy, nie o to mi chodzi.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Jak sobie z nim radzi? Wet pokazał mi, jak masować jej nogi, no i zalecił pływanie - kiedy tylko przyjdzie lato.

PS. Nie znalazłem podobnego wątku na forum, który dotyczyłby stricte przeprostu tylnych łap. Była tylko sprawa z Bazylem i domysłami na ten temat.

Jakas nowa jednostka chorobowa?
RTG było? czy "rece, które leczą"?

Ania, Freud miał przeprost tylnych łap- miał słabe kontowanie i budową przypominał podhalana czy akitę. Nie spotkałam się natomiast z masowaniem itp. Owszem ćwiczyłam z nim ale to wszystko. Przechodziliśmy przez cavaletti, schodziliśmy dużo z róznych wzniesień itp. Nie przypominam sobie aby z powodu przeprostu miał jakies dolegliwości bólowe

Nasz Diego miał taki przeprost. Wynikał z dysplazji i nieprawidłowego ustanienia w stawach biodrowych. Tak jakby chodził na paluszkach. Trzeba uważać, bo przy takim przeproście łatwo podczas zabawy zerwać więzadło krzyżowe w kolanie.

Powinniście zabrać psa do dobrego ortopedy. "Przeprost" nie wyjaśnia sprawy. Wet być może w ten sposób określił jak widzi łapy, ale to nie jest choroba sama w sobie. Pies chodzi na sztywnych, prostych łapach nie bez przyczyny. W tym przypadku takie ustawienie łap i stawów wynika pewnie z bólu. Trzeba dojść skąd się ten ból bierze. Jeśli problem jest w stawach, to trzeba sprawdzić które to stawy. Nie muszą to być koniecznie biodra. Mogą też być na przykład kolana.

Dziękuję za odpowiedzi.
Wet jest raczej zaufany, chyba najlepszy w naszej mieścinie - no ale macie rację, jego diagnoza nie należy do najbardziej wiarygodnych. Nie zrobił nawet prześwietlenia - z drugiej strony, może po prostu widział, że to wada budowy? Przecież to nielogiczne - gdyby chciał zrobić nas w balona, to właśnie wykonałby jakieś czynności, zbijające z nas kasę. A tutaj wydaje się być raczej lojalny.
Druga sprawa - ważniejsza. Nie wiem, czy to sprawa ćwiczeń i schodzenia z wzniesień (dziękuję, Karolino - ale jest już o wiele lepiej. Co prawda, nadal widać jak Ajra prostuje tylną prawą łapę - ale już nie ma aż tak dużych problemów przy wstawaniu, nie protestuje przy dłuższych spacerach.

Może po prostu pójść z nią najpierw do innego weta?

ja bym jednak udała się z psem do weta ortopedy. Freud wyglądał jak podhalan ale jego to nie bolało ani nie sprawiało trudności w poruszaniu

Niby Ajra też nie popiskuje, wydaje mi się, że jej to nie boli - a jeśli tak, to minimalnie. A może boli, tylko tego po sobie nie pokazuje? Sam już nie wiem. Od siebie dodam, że gdyby to zależało wyłącznie ode mnie, to w najbliższą sobotę jechałbym z nią do weta ortopedy, ale moi rodzice mają co do tego podejście w stylu "Ech, przesadzasz - przecież to lekarz weterynarii, on się na tym zna - powiedział, że tego się nie leczy, to tego się nie leczy." i podobnych.
Wykonujemy zalecone ćwiczenia, jak tylko będzie okazja to zachęcę ją do popływania. 'No i mam nadzieję, że to pomoże (i że rzeczywiście sytuacja się polepsza, a nie że tylko mi się wydaje).

a czy Wasz wet potrafi wykonać zdjęcie rtg? Może mógłbyś wysłać je do konsultacji do jakiegoś ortopedy? Do W-wy macie pewnie z 70 km, ale może jest jakiś lepsze wet gdzies w okolicy? Popytaj

Z Płońska nie macie daleko do Warszawy, choćby do lecznicy na Bemowo - mają dobrych ortopedów (a na pewno mieli)

ja bym przyjrzała się jeszcze kręgosłupowi...

Agnieszka od Jimiego mieszka w Płońsku, moze kogoś poleci
memberlist.php?mode=viewprofile&u=3665

Moi drodzy. MikSeer to 15 - latek. Może jedynie pomarudzic rodzicom..... Niestety.. ale- niech wierci...

Dokładnie. Chyba najpierw spróbuję z jeszcze jednym wetem z Płońska.