Witam serdecznie,
Chciałabym podzielić się z Wami historią moich piesków. Zakupiliśmy dwie siostry berneńczyki, wydawałoby się, że z dobrej hodowli FCI. Od początku były z nimi różne problemy. Najpierw, zaraz po przywiezieniu, wykryto u nich lamblie – jak stwierdzono pochodzące z hodowli. Potem przyplątały się nicienie. Następnie u jednej (Tariki) zauważyliśmy ropiejący strupek. Po zbadaniu posiewu okazało się, że to gronkowiec złocisty. Z tymi problemami uporaliśmy się. W trakcie jak sunie rosły zauważyliśmy, że Tarika ma krzywe i dość niestabilne nogi. Konsultowaliśmy się z 5 tarnowskimi weterynarzami, ale nikt nie widział problemu i nie zalecił RTG ani suplementów. Wręcz któryś powiedział, że zdziwiamy i szukamy choroby. Trzy tygodnie temu Tarika zjechała ze schodów i później bała się schodzić. To nas zmobilizowało do konsultacji z poleconym ortopedą w Krakowie dr Dadejem współpracującym z dr Novakiem z Czech. Wykonał serię zdjęć RTG, po których wyszło, że Tarika ma bardzo luźne stawy (indeks dystrakcji w obu biodrach ID = 0,8). Powiedział też, że ze względu na wiek (8 miesięcy) jest już za późno na jakiekolwiek zabiegi. Polecił również sprawdzenie drugiej suni (Tamisi), bo ewidentnie uznał, że to wady genetyczne. U Tamisi biodra są lepsze, choć nie rewelacyjne (ID biodro lewe = 0,6, ID biodro prawe = 0,4). Ponadto u obu zauważył, że w lewych łokciach oderwany jest wyrostek i zalecił „usunięcie wolnego fragmenty kości FCP”, który można przeprowadzić metodą artrotomii lub artroskopii. Na stawy polecił suplementy – Synomax i Omega Trin 3+6+9.
Czy ktoś miał podobne problemy u swoich psów? Chciałabym skonsultować nasz przypadek z innymi specjalistami w tej dziedzinie. Tylko do kogo się udać? I czy ktoś z weterynarzy zechciałby postawić wstępną diagnozę na podstawie zdjęć RTG?
Pozdrawiam,
Barbara