Strona 1 z 2
		
			
				meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 10:24 
				przez Drixon
				KtoŚ podawał? 
Drix dostał na 4 dni, bo kulawizna wróciła i raz jest lepiej, raz gorzej. wczoraj dostałam od Wet'a Meloksam na 4 dni, potem kontrola i .. ewentualnie RTG, ale jesli to ściegno to i tak nie wyjdzie na zdjęciu... już nie wiem, jak mu pomóc. Fakt że po 'Melo' dostał powera i przestał utykać , więc zaliczyliśmy godzinny spacer, i po takim spacerku też nie kulał. 
*** 1 tabletka zawiera substancję czynną meloksykam 7,5 mg oraz substancje pomocnicze: laktoza, skrobia kukurydziana, cytrynian sodu, maltodekstryna, krospowidon mikronizowany, stearynian magnezu ***
*** WSKAZANIA:
Choroba zwyrodnieniowa stawów - krótkotrwałe leczenie objawowe nagłych zaostrzeń. Reumatoidalne zapalenie stawów - długotrwałe leczenie objawowe. Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa - leczenie objawowe. ***
cos czytałam że podobny jest Rimadyl ...
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 11:40 
				przez Ania Gd
				Drixon napisał(a): Fakt że po 'Melo' dostał powera i przestał utykać , więc zaliczyliśmy godzinny spacer, i po takim spacerku też nie kulał. 
Aniu
uważam, że to było bardzo nierozsądne, żeby tak od razu pozwalać mu na tak intensywny ruch. 
Przecież z jednej strony faszerujesz go medykamentami a zaraz potem pozwalasz na wszystko by kulawizna wróciła jeszcze mocniejsza. To jest błędne koło. Sama pomyśl. Co chcesz w ten sposób osiągnąć ?
Jak wet ma go wyleczyć, skoro Ty robisz wszystko by swojemu psu zaszkodzić ?
Meloks to niezły specyfik chociaż ja mam do niego pewne zastrzeżenia. 
A dajesz mu witaminę C ?
Podawaj mu 3 razy dziennie po 3 duże tabletki pierwszego dnia (czyli 9 tabletek pierwszego dnia) 
i 3 razy dziennie po 2 tabletki (czyli 6 tabletek) przez kolejne 6-7 dni. 
Powodzenia
 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 11:47 
				przez Drixon
				dostaje VIT C (Juvit - w kroplach jak dla dzieci) - dzienie po 20kropel (10 rano i 10 wieczorem)
- a spacer - tylko to mu zostało -na ogród go nie wypuszcze bo biega jak szalony, zwłaszcza jak trzeba obszczekać, spacer - cały czas na smyczy Drix był - przy nodze, lajtowym spacerowym krokiem - z odpoczynkami (musi sie ruszać przecież, bo mi się ospojleruje tłuszczykiem)
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 11:54 
				przez Ania Gd
				Drixon napisał(a):musi sie ruszać przecież, bo mi się ospojleruje tłuszczykiem
na czas leczenia dobrze byloby zmniejszyć dawkę karmy
z jednaj strony to zmniejszy kumulację energii
a drugiej strony odciąży stawy.
 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 12:00 
				przez Drixon
				już i tak jedziemy na dawce dla mało aktywnych (mix Pro Planu i Brita Care)... od początku roku ( z 60kg redukacja do 55kg) - dostaje ok .470g /na dobe, nie chce go bardziej odchudzic bo mu żeberka zaczną sterczeć  

 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 12:09 
				przez Ania Gd
				No to trzymam kciuki żeby "kuracja" przyniosła poztywny skutek.
Trzymajcie się 
Będzie dobrze.
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 12:17 
				przez Drixon
				będzie dobrze, Drix bardzo 'żywotny jest' czasmi mam wrażenie że zatrzymał się na etapie 'energii' jednoroczniaka - no ale Bernki tak mają - cały życie szczeniakami są   

 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 12:21 
				przez miska
				Meloksam to NLPZ  przeznaczony do krótkotrwałego leczenia objawowego, stosowany przy reumatoidalnym zapaleniu stawów, chorobie zwyrodnieniowej stawów, zapaleniu stawów kręgosłupa. Dział p/gprączkowo, p/bólowo, p/zapalnie.
Ma szereg przeciwwskazań i skutków ubocznych (głównie ze strony układu pokarmowego).
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 13:26 
				przez Hekate
				oj biedny Drixio trzymam kciuki za rekonwalescenta 

 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 13:32 
				przez Drixon
				Hekate to trzymamy wzajemnie za nasze psiuroki !!
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 13:56 
				przez Hekate
				no tak nic innego nam nie zostało 

 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 17:29 
				przez bodzia78
				Ja stosowałam. Zawsze podawałam osłonowo siemię lniane żeby chronić żołądek. Świetnie działał w wypadku moich psów.
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 18:03 
				przez Drixon
				osłonowo mamy Ranigast, u Drixa też jest super poprawa
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 19:46 
				przez anula
				Aniu w jakim wieku jest Drix?
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 20:06 
				przez Drixon
				4 lata ma.. po raz pierwszy meloksam miał podawany przy młodzieńczym zapaleniu kości 3 lata temu
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 20:38 
				przez anula
				To jeszcze młodzian 

 Tak na wszelki wypadek gotuj chłopakowi galaretę z kurzych łap, ze skrzydeł indyczych też nieźle wychodzi. Zje ze smakiem a i stawy lubią takie jedzonko. Nie zaszkodzi 

 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 20:45 
				przez Drixon
				jak tylko uda mi się gdzieś nabyć kurze drapaki to ugotuje mu deserek  

  a te gotowane łapki też mu dać czy tylko tą galarete?
 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 21:00 
				przez anula
				Moja zjada ze smakiem, tak surowe jak i gotowane. Jeśli tylko uda mi się wyczaić je w sklepie to kupuję hurtem. W zamrażalniku to nic innego nie mam poza wołowymi gnatami i kurzymi spacerówkami 

 Tak na raz, na surowo Sawa wciąga ok. 10 łap.
 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 21:11 
				przez Drixon
				na surowo nie ma szans  ... powącha i odchodzi zniesmaczony, ostatnio miałam dla niego podobno 'psi' przysmak tchawicę wołową surową - obgryzł tylko cześć miękką i tchawiczątko zostało nietknięte ... kurze spacerówki też pozostają nienaruszone w stanie surowym ,, gotować Hrabiemu trzeba będzie 

 
			 
			
		
			
				Re: meloksam
				
Napisane: 
2008-10-10, 21:45 
				przez anula
				U nas tak jest z podrobami. Serca, czy wątróbki muszę chociaż sparzyć, a najlepiej wrzucić na dwie minutki na gorący olej, ale jesli chodzi o mięsko nie ma takich oporów. Nie wiem na czym to polega, ale czasami łapki surowe wchodzą, aż miło popatrzeć, a czasami schowa i zjada takie "pachnące". Ostatnio taką "perfumę" znalazłam pod kominkiem 
