Strona 1 z 2
Wodniak

Napisane:
2006-09-28, 12:59
przez MartaD
Mam pytanie odnośnie wodniaka stawu łokciowego.
Bubu nabawił się tego jakiś czas temu. Wczoraj byliśmy na zabiegu. Narazie wszystko jest ok ale nie moge za bardzo znaleźć nic na temat. Chciałabym wiedzieć co to dokładnie jest.
Może ktos z was miał z czymś takim do czynienia.
wodniak to nic strasznego

Napisane:
2006-10-23, 15:53
przez Tess
W wieku około roku Czoper miał wodniaki obydwu stawów łokciowych. Po przeprowadzonym zabiegu na szczęście nawrotów nie było, ale wet mówił, że mogą się zdarzyć. Przyczyną najczęściej jest uraz - np, kładzenie się z rozmachem na twardą podłogę. My przez dwa miesiące po operacji w ulubionych miejscach Czopera mieliśmy porozkładane kocyki i kołderki. Pozdrawiamy i trzymamy kciuki, żeby nie było nawrotów


Napisane:
2006-10-23, 18:16
przez MartaD
No właśnie.... Problem w tym, że po zabiegu on wogóle nie zmalał. Na początku myślałam, że jest jeszcze opuchlizna, ale minęło juz trochę czasu a tu nic
Z tym kładzeniem się to całkiem możliwe. Jak Bubu się kładzie to słychać echo w całym domu
Narazie czekamy... ale mam zamiar wybrac sie do innego weterynarza....
A jak wygląda u Was ta łapka? Bo ta jego blizna troche mnie przeraża.

Napisane:
2006-10-23, 18:18
przez Natalia i Galwin
Nie znam się na tym, ale zawse lepiej jest zasięgnąć oponii kilku wetów. 3mamy ckiuki za piesieca :) Będzie dobrze.

Napisane:
2006-10-24, 13:57
przez zabieg
U nas zabieg polegał na odciągnięciu płynu strzykawką - pies w miejscowym znieczuleniu i "po głupim Jasiu", zabieg był w domu, potem dostał leki przeciwzapalne i osuszajace ( zeby płyn sie nie zbierał ponownie. Nawrotów nie było ( minęło 2,5 r.), blizny nie ma, bo nie było cięcia, no ale mój wet jest cudowny...
ten gość to ja

Napisane:
2006-10-24, 13:59
przez Tess
Ten gość to ja - Tess, nie chciało mnie zalogowac.

Napisane:
2006-10-24, 18:35
przez MartaD
Do tej pory myślałam, że nasz wet też jest cudowny....
Najważniejsze, że wiemy, że to nic poważnego. Zmienimy weta i jeszcze z tym trochę powalczymy.
Dziękuje


Napisane:
2006-11-03, 20:08
przez Tess
I jak tam łapusie? Nie odnawiaja sie wodniaki? Pozdrawiamy znad sztormowego Bałtyku. Tess i Czoper.

Napisane:
2006-11-04, 22:21
przez MartaD
No niestety kilka dni temu wyczułam, że na drugiej łapce rośnie nastepny.....
I od początku to samo

Na szczęście Bubu wszystko dzielnie znosi więc nie poddajemy się.
W końcu je zwalczymy


Napisane:
2006-11-05, 13:39
przez Juju
Biedny Bubu

życzymy

szybkiego powrotu do zdrówka i trzymamy za was kciuki
Re: Wodniak

Napisane:
2008-09-22, 14:16
przez qbav
Betelowi tez urosly dwie gule na łokciach (pierwsze moje podejrzenia padło na wodniaka), jednak wet przy próbie odciagnięcia nie stwierdził tam, żadnych płynów. Stwierdził, że to chyba kaletka stawu łokciowego i zaaplikował w każdą gulę zastrzyk ze sterydów. Efekt widoczny już po 3-4 dniach, gule prawie całkowicie zniknęły i tkanka zrobiła się bardziej miękka w dotyku. Innym rozwiązaniem jest operacja, pełne uspienie psa i wycinanie tkanek, z tego co wet mówił dosyć paskudna sprawa i może się ciężko goić. Na razie zobaczymy jakie będą efekty w długim okresie czasu po stedrydach i czy nie będzie nawrotów.
Re: Wodniak

Napisane:
2008-09-22, 14:55
przez Busola
Jejku, bidulek, trzymamy kciuki za zdrówko.
Czy poza "gulami" na łokciach jakas kulawizna wystepowała lub inny objaw?
Re: Wodniak

Napisane:
2008-09-22, 15:46
przez qbav
U psa nie ma żadnych objawów, nic go nie boli, nie kuleje ... na tym etapie chyba jedynie pozostają walory estetyczne ...
Re: Wodniak

Napisane:
2008-09-23, 17:08
przez Tess
Trzymamy kciuki!
Re: Wodniak

Napisane:
2008-10-12, 12:50
przez Tequilla
ojej...
moj psiak chyba tez to ma:(
Re: Wodniak

Napisane:
2008-10-12, 13:13
przez Agama
My też trzymamy
Re: Wodniak

Napisane:
2008-10-27, 19:19
przez panterka-23
Napiszcie proszę jaką lampą naświetlać te wodniaki? Mojej Tidze zrobiło sie coś takiego. Wet powiedział, że gdyby to był jego pies to by tego nie ruszał narazie. Narazie jest pod jego opieką i oglądamy sie co jakiś czas. Na początku były miekkie później zrobiły sie twarde a teraz jakby zmniejszyły sie i zmniekły troszkę.
Re: Wodniak

Napisane:
2008-10-27, 19:28
przez AT
Panterka ja mam lampę zeptera bioptron taką do domowego użytku kupiliśmy dla siebie ale korzysta z niej głównie Mufka

Poza tym postaraj się żeby pies kładł się na miękkim (ja porozkładałam w miejscach gdzie się często kładła dywaniki). minęło nam bezpowrotnie jak dotąd (to już 1,5 roku)

Powodzenia.
Re: Wodniak

Napisane:
2008-10-27, 20:33
przez panterka-23
Niom staram sie podkładać ale ona ma je wwwwwwwwwwww poszanowaniu :) Śmiałam się do weta, że przyczepie jej do łap poduszki.
Re: Wodniak

Napisane:
2008-10-27, 20:47
przez AT
No Muflon też miał gdzieś dywaniki ale chociaż co 10 raz położyła się na tym na czym powinna
