przez MB » 2011-04-12, 13:17
My też poprosimy o forumowe kciuki.
Nasz Paikuś znowu jest operowany.
Wiedziałam, że ten jego temperament doprowadzi w końcu do kontuzji.
Jakiś czas temu zrobił swój skok radości - tym razem ze schodów z obrotem w powietrzu.
Doznał urazu tego operowanego tyle razy kolana. Próbowaliśmy zaleczyć to zachowawczo (leki + fizjoterapia).
Niestety nie udało się, prawdopodobnie ma zerwane poboczne więzadło rzepki (po zewnętrznej stronie, tam gdzie miał już 3 operacje i wytartą dziurę, a więc wszystko osłabione).
W tej chwili ma zabieg artroskopowy (diagnostyka) , a potem ...
No właśnie, problem w tym, że zabiegi stabilizujące rzepkę są wykonywane w miejscu, w którym u Paiko są tytanowe implanty od TTA.
Mam nadzieję, że wystarczy imbrikacja torebki stawowej.
Potrzymajcie proszę za mojego Miśka.