Drzenie przednich lapek?

Mam pytanie a zarazem prosbe o wskazowki dotyczace drzenia przednich lapek:(
Od kilku miesiecy obserwuje u Laty delikatne drzenie przednich lapek i niechec do ich dotykania. Drzenie jest delikatne i wystepuje nie zaleznie od pozycji w jakiej sie znajduje/lezy,siedzi,stoi/ i nie ma reguly kiedy sie pojawia / po spacerze, po spaniu/.
Przy dotykaniu lap nie ma wyczuwalnych zmian i nie wystepuje widoczna -"slyszalna" bolesnosc.
W pierszym okresie pojawienia sie drzenia zaobserwowalam lekkie utykanie na prawa, przednia lapke tuz po wstaniu po lezeniu, po rozchodzeniu utykanie mijalo.
Bylam u weta ktory stwierdzil ze to mlodziencze zapalenie kosci, dostala ok. 4 zastrzykow w odstepach 7dniowych i utykanie sie skonczylo ale drzenie caly czas sie pojawia.
W zeszlym tygodniu postanowilam skonsultowac ja ortopedycznie u polecanego weta, niestety nie bylo go i w zastepstwie przyjmowal chyba wspolnik, ktory stwierdzil ze na 100% to nie zapalenie kosci i uwaza ze przyczyna rowniez nie lezy po stronie ortopedycznej a wedlug niego jest to kwestia neurologiczna
Na moje pytanie co to oznacza stwierdzil ze pies jest nadpobudliwy
i tu zglupialam bo cala moja dotychczasowa wiedza/teoria w temacie nadpobudliwosci legla....
Generalnie mam wrazenie ze potraktowano mnie iz szukam "dziury....."ale jesli nadal mnie nurtuje powod drzenia to mam skonsultowac sie z ortopeda /konsultacja kosztuje 180zl
/.
Wedlug mnie opisany przezemnie objaw drzenia nie jest normalny/powszechny i chcialabym poznac przyczyne ale nie chce tez latac od weta do weta "szukajac dziury.."
Moze ktos z Was ma jakis pomysl/sugestie?moze jakis polecany wet w Wawie lub okolicach?
Z gory dziekuje
ps
nadpobudliwosc zostala stwierdzona na podstawie objawu jakim byl merdajacy ogon
a wygladalo to tak ze Lata po wejsciu do gabinetu dala sobie zmierzyc temperature, polozyla sie na podlodze dyszac /bylo ponad 30stopni!/ i w momencie kiedy ktos z obecnych patrzyl sie w jej kierunku mowiac to ogon zaczynal "pracowac"
pozdr...
Od kilku miesiecy obserwuje u Laty delikatne drzenie przednich lapek i niechec do ich dotykania. Drzenie jest delikatne i wystepuje nie zaleznie od pozycji w jakiej sie znajduje/lezy,siedzi,stoi/ i nie ma reguly kiedy sie pojawia / po spacerze, po spaniu/.
Przy dotykaniu lap nie ma wyczuwalnych zmian i nie wystepuje widoczna -"slyszalna" bolesnosc.
W pierszym okresie pojawienia sie drzenia zaobserwowalam lekkie utykanie na prawa, przednia lapke tuz po wstaniu po lezeniu, po rozchodzeniu utykanie mijalo.
Bylam u weta ktory stwierdzil ze to mlodziencze zapalenie kosci, dostala ok. 4 zastrzykow w odstepach 7dniowych i utykanie sie skonczylo ale drzenie caly czas sie pojawia.
W zeszlym tygodniu postanowilam skonsultowac ja ortopedycznie u polecanego weta, niestety nie bylo go i w zastepstwie przyjmowal chyba wspolnik, ktory stwierdzil ze na 100% to nie zapalenie kosci i uwaza ze przyczyna rowniez nie lezy po stronie ortopedycznej a wedlug niego jest to kwestia neurologiczna




Wedlug mnie opisany przezemnie objaw drzenia nie jest normalny/powszechny i chcialabym poznac przyczyne ale nie chce tez latac od weta do weta "szukajac dziury.."

Moze ktos z Was ma jakis pomysl/sugestie?moze jakis polecany wet w Wawie lub okolicach?
Z gory dziekuje

ps
nadpobudliwosc zostala stwierdzona na podstawie objawu jakim byl merdajacy ogon


pozdr...