Strona 1 z 1
Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-05-30, 18:40
przez Martynaa
Nasza Britusia przeszła ciężkie chwile. Długo nie wiadomo było co dzieje się z łapką. Wet do którego chodzimy od jej urodzenia podejrzewał najpierw problemy stawowe a potem jak zaczęła krwawić z lapki, że coś miała wbite. Problem był w tym, że nie widzieliśmy momentu urazu tej łapki i nie wiadomo było od czego zacząć. Po 2 tygodniach łapkę prześwietlono i okazało się że kość w palcu jest złamana i rozszczepiona. Wyjścia były dwa albo usunąć palec albo operować bez gwarancji że kość się zrośnie i że w końcu i tak po raz drugi trzeba będzie ją uśpić i palec uciąć . Decyzja należała do nas, a że jest to bardzo trudna decyzja to chyba nikomu nie muszę tłumaczyć. Pojechaliśmy na konsultację do doktora Fabisza z Chorzowa, który podjął się operacji palca. Britka w palcu ma dwa nity scalające, założoną szynę tak, żeby palec miał dojście powietrza i czekamy...... Byliśmy dwa razy na kontroli i na razie jest ok. Britka bierze antybiotyk i metronidazol. W piątek będzie tydzień od operacji i znowu będziemy na kontroli. Proszę wszystkich o kciuki bo nie chcę myśleć o tym co będzie jeżeli coś zaczęło by się źle goić.
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-05-30, 18:43
przez Agama
trzymamy mocno musi być dobrze
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-05-30, 19:52
przez Martynaa
Zastanawiam się po jakim czasie od operacji można powiedzieć że już jest dobrze i tak zostanie. No i zobaczymy jeszcze co z tymi nitami bo wet powiedział, że mogą zostać w łapce na zawsze o ile nie będzie odrzutu. Jeżeli ktoś posiada w tej kwestii jakieś doświadczenia to proszę o informacje.
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-05-30, 20:17
przez Tańka
Ale pech! Trzymam za paluszek

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-08, 21:31
przez Martynaa
No i chyba już mogę powiedzieć że palec uratowany. Gips zdjęty, co prawda Britu śmiała trochę odparzeń ale je przemywamy i jest już lepiej. jeszcze nie wiadomo co z tymi nitami w jej palcu, ale to okaże się z czasem. Jeżeli zaczną wychodzić to trzeba będzie je usunąć, ale to znaczyłoby że znowu Britusia miałaby podaną narkozę, a to jak powszechnie wiadomo nie byłoby zbyt dobre dla jej zdrowia. Dziękujemy tym nielicznym za kciuki i pozdrawiamy.
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-09, 07:57
przez Cefreud
to mam nadzieję, że sie wszystko "jak na psie" zagoi

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-09, 08:39
przez Agama
No to teraz z górki będzie

co do nitek to sami powoli powyciągacie na pewno nie będzie trzeba narkozy ,każdy sprawny wet wyciągnie bez więc nie martwcie się na zapas

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-09, 14:17
przez marieanne
Agama napisał(a):No to teraz z górki będzie

co do nitek to sami powoli powyciągacie na pewno nie będzie trzeba narkozy ,każdy sprawny wet wyciągnie bez więc nie martwcie się na zapas

Nity wyciągać bez nakrozy?
Chyba masz na myśli nitki (nici) a nie nity....

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-09, 14:41
przez Agama
dokładnie soooooryyyyy starość

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-09, 14:42
przez marieanne
Agama napisał(a):dokładnie soooooryyyyy starość

Spoko, tylko mnie zmroziło trochę.......

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-12, 18:18
przez Martynaa
No i proszę jak łatwo o pomyłkę...Nity a nitki niby blisko, a jednak różnica w wyciągnięciu jest znacząca. Na razie z paluszkiem wszystko ok. trochę jest grubiuśki i po prostu czekamy i obserwujemy czy te nity (śrubki) nie przebiją skóry. Za tydzień wizyta kontrolna i zobaczymy. Będę informować jak coś się zmien,i a tym czasem pozdrawiamy wszystkich.

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-13, 08:07
przez Małgorzata
Życzymy zdrówka

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-14, 16:59
przez goslava
i my zyczymy zdrowka, bedzie dobrze
![:] :]](./images/smilies/icon_45.gif)
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-20, 21:57
przez Martynaa
No to można powiedzieć że paluszek już jest cacy

Za 2 miesiące jeszcze tylko rentgen czy nity się nie wysuwają i mam nadzieję że Britusia da nam i sobie dłuższą przerwę w wizytach u weta

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-21, 09:17
przez Barbapapa
To super wieści.

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-21, 16:13
przez Cefreud
super

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-21, 16:45
przez Tańka
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-06-25, 12:38
przez Poker
Proszę wygłaskać reknwlescentkę

i szybkiego powrotu do pełni zdrówka życzymy

Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-07-09, 10:51
przez smakołyk
Próbowałaś stosować jakieś leki wspomagające odbudowie chrząstki stawowej? Spróbuj Stavin. Jest to syrop. Będziesz przynajmniej miała pewność, że pies przyjmie ten produkt. Mój nie chciał patrzeć na tabletki... Ciężki los psiaków. Piszczą, gdy dzieje im się źle. My ludzi inaczej to wyrazamy, mówimy gdzie boli, a psiaki tylko piszczą. Trzeba im pomagać. Ja stosuję Stavin i raz na jakiś czas robię mu galaretę (taką jak robiła moja mama). Póki co jest ok. Tak myślę.
Re: Złamany palec w tylnej łapce

Napisane:
2012-07-09, 10:54
przez smakołyk
Dbaj o pieska. Pamiętaj o profilaktyce. Może jakiś syrop wspomagający? Ja stosuję stavin. Piesek się nie skarży. na starość dobra rzecz.