Strona 2 z 3

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-04, 14:56
przez Agama
My też trzymamy i mam nadzieję ,ze to alergia

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-04, 15:11
przez OlgaO
Trzymamy kciuki zeby wszystko sie wyjasnilo.
Duzo zdrowka!!!

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-04, 15:26
przez Anna Rozalska
Na pewno słono zapłaciłaś za morfologię. Ja kiedyś sobie zażyczyłam zrobienie badań z krwi na wszystko co możliwe, łącznie z hormonami tarczycy , a jak mnie wet podliczył to o mało nie spadłam z krzesła - 180 zł.
Trzymamy kciuki za Chili. Ja też byłam pewna, że Lamia kiedyś miała ADHD ale ponoć u psów nie występuje.

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-04, 15:59
przez kabi
a no wlasnie moze wystepowac nadpobudliwosc :)
Na szczescie mam weta ktory liczy mnie tylko za badania,a nie wizyty i zabiegi ktore wykonuje wiec wyszlo 120zl,ale z lekami juz 200zl ;) No,ale przy pierwszej chorobie,ktora kosztowala mnie tyle co moje szczeniaki,to i tak jeszcze nic ;)
Dzieki za kciukasy

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-04, 16:51
przez Cefreud
z hydroxizinum uważaj,jest to lek ludzki i nie na każdego psa działa-Freud po hydro aportuje :-) Na codzień ma takie zajęcie w innych spodniach :-)

Powodzenia!

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-04, 17:14
przez PaniBisiowa
Za Was też trzymamy.
Ten ogonek... :-|

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 14:10
przez kabi
Ten pies nie przestanie mnie zadzwiać. Wyniki krwi wyszły prawidłowe (poza trochę podwyższonymi próbami wątrobowymi,ale tym mam sie na razie nie przejmować).
Zmian na skórze nie ma żadnych. Ogon zaczyna się goić. Stanęło na tym, że mam poszukać pomocy u behawiorysty-weta, który stwierdzi czy Chili nie potrzebuje czegos mocniejszego na uspokojenie,bo może to wygryzanie jest na tle nerwowym.Może takie okaleczenie sie sprawia jej ulgę? No nie mam pojecia!

Kolejnym powodem może być przypadłość której nazwy nie zapamiętałam, ale polega na tym, że pies nie ma czucia w końcówce ogona i nie czuje bolu ogryzając go sobie. Ale w tym przypadku podobno w grę wchodzi amputacja, jednak nie biorę tego nawet pod uwagę.

Mamy jeszcze problem z matową i wypadającą sierscią,ale kiedyś trzeba pozbyć się nadmiaru włosów. Na matową sierść dostałyśmy leczniczy szampon i preparaty witaminowe.Jeśli to nie pomoże - zmienie karmę.

Pozostaje mi czekać i umówić się z psychologiem. Nie ma to jak mieć psa-psycholka ;-)

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 14:58
przez Agama
Matowa sierść może też być wskazówką ,że to alergia

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 16:30
przez Busola
Agama napisał(a):Matowa sierść może też być wskazówką ,że to alergia

też tak może być

Kamila a mocz badałaś?

a czucie w ogonie mozna sprawdzić np. wysterylizowaną igłą lub choćby wykałaczką

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 17:06
przez kabi
nie,moja wet chciala zbadac tylko krew.A mocz w jakims konkretnym celu,czy tak na wszelki wypadek?
Na razie nie moge nic sprawdzic,bo koncowka ogona jest jedna wielka raną.Niby nie daje sie do tego dotknac,ale tak samo nie dala sobie sprawdzic gruczolow,choc w 3 osoby w koncu sie udalo;)
Chodzi bardziej o to,ze kiedy ona odgryzla ten fragment ogona to nie wykazala zadnych oznak bolu. Krew sie lała strumieniami,a ona nic - zabawa,pelna radosc,ogonem walila po wszystkich scianach,nawet nie pisnela. Stad ten pomysl,ze nie czula? Albo jest twardzielka,bo jak chodzila z otwarta rana zuchwy to tez niespecjalnie jej to przeszkadzalo ;-)
Na razie mam nie zmieniac karmy,tylko czekac na efekty po szamponie i witaminach.

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 17:14
przez Anirysova
Ale macie przypadki :shock:
Trzymamy kciuki :!:

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 17:15
przez daria
No nie masz nudnego życia z tą swoją ślicznotką,mam nadzieję że szybko się wyjaśni dlaczego Chilli tak potraktowała swój ogonek.

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 19:26
przez kreska
Kabi, czy Chili miala juz pierwsza cieczke :?:

pozdr

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 20:31
przez allam
Poszukaj forum o dogach, może tam znajdziesz podpowiedź. W czasach, kiedy nie było internetu miałam doga i rozwalony ogon, podgryziony, to był standard. Musiałam polegać na opinii wetów, którzy twierdzili, że psy te mają obniżony próg bólu i tak walą ogonem, że zaczyna krwawić, a później go podgryzają. Przy następnym dogu to samo.

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-05, 23:35
przez kabi
no jasne,jakies 3 mies temu?dzieki,porozgladam sie w necie:)

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-06, 08:22
przez nika

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-06, 11:11
przez kabi
o! to jest dokladnie to o co ją podejrzewamy.Szkoda tylko,że nie ma na to skutecznej rady,więc nadal pozostaje specjalista.

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-06, 13:22
przez Anirysova
Może kup olejek herbaciany: http://www.perro.com.pl/sklep_zoologicz ... l-994.html
Gdy nasz pies był kiedyś ugryziony przez pszczołę, to potem wygryzał sobie łapę i wtedy popsikanie tym olejkiem pomogło, przestał mamlać łapę, a rana ładnie zagoiła się.

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-06, 17:45
przez Magda
Kamila, może spraw jej jakieś inteligentną zabawkę http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/interaktywne coby pomęczyła się trochę psychicznie ;-)

Re: Wygryzanie włosów z ogona i ... ogona!!!

PostNapisane: 2010-10-06, 19:17
przez kabi
ha! ostatnio wlasnie przegladalam te zabawki i nie moge sie zdecydowac :) Konga juz mamy,sprawdza sie na jakis czas,ale ilez mozna jesc smakolykow. Myslalam,zeby tam karme wciskac,ale troche za mala i wszystko wypada. Wiec moze zainwestuje w jakas gre dla tego znudzonego mózga :P

Na razie ogonek spikuje 2 preparatami,ale wczoraj na widok brata walnela nim w sciane i od nowa wszystko sie rozbabralo. W ten sposob nigdy sie nie zagoi,musialabym chyba nie spotykac sie z ludzmi i nie dawac jej powodow do niepotrzebnej ekscytacji ;/ albo zwiazac ogon z tylna lapa ;-)