Natalka ale właśnie Muflonowi sie kiedyś taki płyn po kleszczu zebrał - my tego kleszcza nie wyjmowaliśmy musiała sobie sama wydrapać, cos tam zostało i tak się zasklepiło z jakims odczynem w środku i było dosyć twarde generalnie dziwne jakieś. Dopóki wet tego nie rozgrzebał nie było wiadomo co to. Panikę rozumiem - sama nie lepsza jestem
ale teraz ja Ci mówię nie ma się co martwić bo pewnie za jakis czas Ty mi powiesz to samo
Oczywiście kciuki trzymamy żeby to takie nic było