Strona 1 z 1
		
			
				Guz
				
Napisane: 
2010-08-11, 13:47 
				przez Oli i Appek
				Zauwazylam niedawno ze Argon na plecach guza ma. Byl twardy, mial okolo 5 cm w srednicy i byl pod skora. Obserwowalam to przez tydzien i zniklo! Po 2 dniach znalazlam guza pod szyja. A teraz, niewiem dlaczego, ten guz znow jest na plecach. Co to moze byc? I co mam zrobic? Dziekuje i przepraszam za bledy  

 
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-11, 13:58 
				przez asia78
				Ja nie mam pojęcia co to może być , ale powinniście pójść z nim do weterynarza.
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-11, 14:13 
				przez Oli i Appek
				no tez tak myslalam ale u nas wizyta u weta jest strasznie droga ( minimum 100 Euro= 400 zlotych) moze ktos bedzie wiedzial co to jest  

 
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-11, 14:30 
				przez Barbapapa
				Z Wiednia masz niedaleko do Opola. Skonsultuj sie z dr. Mirkiem Tarką z Opola . Telefon nie wiele kosztuje. Do niego ludzie z Niemiec przyjezdzaja na leczenie futerek.
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-11, 14:57 
				przez Barbel
				A do Brna i tamtejszych klinik macie " o rzut beretem".
Ceny w Czechach - porównywalne z polskimi.
a tak poza tym, trzeba chyba miec "w zanadzrzu" jakiegos weta, skoro sie posiada psa.... Niestey - psy choruja tak samo czesto jak ludzie...
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-30, 19:05 
				przez Oli i Appek
				To niechodzi oto ze niemamy weta. Mamy super weta tylko myslalam ze ktos z was moze wie co to jest i nieczeba tam jechac. Narazie nie ma tego guza. Jak sie pojawi znowu, to wtedy pojdziemy do naszego weta. Kolezanka mowi ze Argonowi woda sie tam zbiera. I dlatego taki guz sie robi.
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-30, 21:16 
				przez iwona_k1
				No to jak koleżanka mówi to już coś...Nie jesteśmy lekarzami weterynarii,fajnie jakby obejrzał go lekarz i zrobił badania
			 
			
		
			
				Re: Guz
				
Napisane: 
2010-08-30, 22:09 
				przez Daria + Chila i Luna
				mojej Feride woda raz sie zebrała przy obu łopatkach, jest to miękkie, i przy naciśnięciu czuc jak sie "przelewa" tak jak np woda w zwyklym woreczku, my byliśmy u weta i  wbił jej igłe ale nic nie wypłyneło, jeden woreczek jej pękł, i się rozlał pod pachę i na drugi dzien juz go nie było, drugi sie wchłonąl po kilkudniach, 
jednak,żaden nie nawracał się, ona miała to urazowe,  
lepiej pojdź z tym do weta.