Alergia? Warszawscy Forumowicze, proszę o pomoc

Nie wiem od czego zacząć ale postaram się od początku. W ubiegłym roku Maksa użądliła osa w pyszczek bo cholernik jak tak to leniwy do granic możliwości a gdy tylko zobaczy latającego robala to się w nim tygrys budzi. Po pewnym czasie w miejscu ukąszenia zrobiła się ranka, tzn z tego miejsca całkowiecie odpadła sierść i ukazała się ropiejąca przydka rana. Pojechaliśmy z nim do Multiwet-u na Gagarina do dermatologa Dr.Joanny Karaś-Tęcza, która już na pierwszy rzut oka (bez posiewu i badań) stwierdziła, że Maks ma uczulenie na jad owadów, insektów itp. Zalecona, pamiętam długotrwała kuracja poskutkowała a my już potem przez końcówkę wiosny i całe lato odganialismy wszelkie latające robactwo od Maksia niczym od niemowlaka.
Teraz gdzieś tam m-c temu Maksowi zaczeły ropieć oczy. Poszłam to weta, który dał mu do zakraplania Dicortineff-vet i powiedział, że za parę dni oczy bedą ładne. No i poprawa nastapiła ale za to pies mi zaczął siorbać nochalem z takimi odgłosami jak robotnik na budowie. W nocy zawsze chrapie ale teraz wręcz mu powietrza brakowało, tak jakby miał zatkany nos.Po nieprzespanej nocy ponownie pobieglismy do weta i teraz dla odmiany usłyszeliśmy, że to zapalenie gardła bo miał gorączkę i lekko zaczerwienione gardło. Dostał jednorazowo zastrzyk wzmacniający i antybiotyk o przedłużonym działaniu. Z oczami przeszło więc kropelki poszły w odstawkę. Nie na długo, bo Maks zaczął trzepać uszami, okazało się, że jedno ucho ma lekko zaczerwienione z wydzieliną ( z uszami też w ubiegłym roku były problemy) i jakby tego było mało to o grozo ZNÓW MU ŁYSIEJE POLICZEK i pojawia się jak na razie malutka, swędząca ranka.
Juz zgłupiałam, nie wiem może to i zbieg okolicznosci, że osa znów go użądliła? ale w to samo miejsce? A może to alergia na coś zgoła innego? Boje sie, że Maks nie został dobrze zdiagnozowany.
Poczytałam na Forum i próbowałam się umówić do Dr. Rudnickiej, którą tak zachwalacie ale niestety PAni Doktor jest chora i nie będzie jej w pracy przez KILKA MIESIĘCY i tu ręce mi opadły i nie wiem gdzie z nim jechać.
Bardzo Was proszę jeśli macie jakiegoś dobrego lekarza od Alergii to dajcie mi jakieś namiary, nie ukrywam, że sprawa jest PILNA i liczę na Waszą pomoc
Przepraszam za ten zawiły elaborat ale chciałam Wam w miarę dokładnie przedstawić mój problem
Teraz gdzieś tam m-c temu Maksowi zaczeły ropieć oczy. Poszłam to weta, który dał mu do zakraplania Dicortineff-vet i powiedział, że za parę dni oczy bedą ładne. No i poprawa nastapiła ale za to pies mi zaczął siorbać nochalem z takimi odgłosami jak robotnik na budowie. W nocy zawsze chrapie ale teraz wręcz mu powietrza brakowało, tak jakby miał zatkany nos.Po nieprzespanej nocy ponownie pobieglismy do weta i teraz dla odmiany usłyszeliśmy, że to zapalenie gardła bo miał gorączkę i lekko zaczerwienione gardło. Dostał jednorazowo zastrzyk wzmacniający i antybiotyk o przedłużonym działaniu. Z oczami przeszło więc kropelki poszły w odstawkę. Nie na długo, bo Maks zaczął trzepać uszami, okazało się, że jedno ucho ma lekko zaczerwienione z wydzieliną ( z uszami też w ubiegłym roku były problemy) i jakby tego było mało to o grozo ZNÓW MU ŁYSIEJE POLICZEK i pojawia się jak na razie malutka, swędząca ranka.
Juz zgłupiałam, nie wiem może to i zbieg okolicznosci, że osa znów go użądliła? ale w to samo miejsce? A może to alergia na coś zgoła innego? Boje sie, że Maks nie został dobrze zdiagnozowany.
Poczytałam na Forum i próbowałam się umówić do Dr. Rudnickiej, którą tak zachwalacie ale niestety PAni Doktor jest chora i nie będzie jej w pracy przez KILKA MIESIĘCY i tu ręce mi opadły i nie wiem gdzie z nim jechać.
Bardzo Was proszę jeśli macie jakiegoś dobrego lekarza od Alergii to dajcie mi jakieś namiary, nie ukrywam, że sprawa jest PILNA i liczę na Waszą pomoc
Przepraszam za ten zawiły elaborat ale chciałam Wam w miarę dokładnie przedstawić mój problem