Strona 2 z 2

Re: Ropnica

PostNapisane: 2011-06-02, 21:07
przez Wydra
Przepraszam :oops: jakoś nie było czasu.To była Ropowica, wszystko jest niby już ok. To znaczy wszystko pięknie się zagoiło, szczególnie po maści od cioteczki Kasi ale jest coś co mnie nadal niepokoi a mianowicie Bianka zaczęła wygryzać sobie sierść na tylnej nodze w okolicy pachwiny,Skóra w tym miejscu jest zupełnie czysta.W przyszły tygodniu jedziemy do Mederskiego na gruntowny przegląd.Zachodzę w głowę co to może być. <załamka>

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-02, 21:48
przez Cefreud
z hotspotem najczęściej tak jest.Pies sobie wygryza a skóra jak była "niebieska" tak aż do pojawienia się rany taką zostaje.Dlatego tak trudno wyłapać proces powstawania.Ja teraz już nie czekam tylko gdzie wygryza tam tnę sierść

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-02, 21:56
przez KasiaT
Jak nie urok to sraczka.Mam nadzieję,że to nic groźnego -trzymam kciuki za trafną diagnozę u Mederskiego i czekam na dalsze wieści.

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-02, 22:08
przez Wydra
Cefreud napisał(a):z hotspotem najczęściej tak jest.Pies sobie wygryza a skóra jak była "niebieska" tak aż do pojawienia się rany taką zostaje.Dlatego tak trudno wyłapać proces powstawania.Ja teraz już nie czekam tylko gdzie wygryza tam tnę sierść

Karolina! ale ona wygryza nie w tym miejscu co miała ten ropień (głowa) tylko zupełnie innym (okolice pachwiny) albo
przednie łapy pomiędzy kostką a kolanem.
Przez 3 dni podawałam jej tabletki na uczulenie ale bez skutku.już w głowę zachodzę co to może być.

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-02, 22:12
przez Cefreud
Roma, hotspoty pojawiają się w róznych miejscach ale łapy są dość popularne.Spróbuj wykąpać ją w hexodermie a jak nie masz w nizoralu-powinno pomóc

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-02, 22:18
przez Wydra
Dzięki :] jutro zaraz z rana ją wykąpię w nizoralu.

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-02, 23:58
przez Majszczur
Roma, to może być też takie działanie zastępcze - na głowie ją swędzi (gojące się rany swedzą), ale tam z przyczyn oczywistych nie jest w stanie się powygryzać, to wygryza byle gdzie. Mój Lobo (ON-ek) alergik, miewał takie napady, że jak nie mógł dosięgnąć upierdliwego miejsca wygryzał tam gdzie mu było najwygodniej i najbliżej - zwykle właśnie łapy.

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-03, 01:48
przez marzena
Przy dosyć częstych ropowicach Barnaby, od razu traktowałam te miejsca wodą utlenioną. Nasączonym wacikiem, albo polewałam, a potem przykrywałam czymś, np. ściereczką, przez kilka miniut, bo chciał wylizywać to, na pewno piekące, miejsce. Po kilku dniach rany się goiły, nawet nie zawsze szliśmy do weta, bo pomagało.
Ze dwa razy miał takie ropne, rozlegle miejsca na klatce piersiowej, aż ciężkie były i twarde od ropy. Wtedy wet golił te miejsca, nawet raz musiał zastosować "głupiego jasia", takie to było bolesne i pies się bronił. I wówczas Barnaba brał antybiotyk - dopaszcznie i psikaliśmy też jakimś antybiotykiem w aerozolu. I też "suszyliśmy" wodą utlenioną. Ale później, jak tylko zauważyłam, że coś się zaczyna dziać, to od razu używałam wody utlenionej, nawet nie wycinałam futra.
Ale to było kilka lat temu, pewnie teraz są inne, lepsze sposoby. Tak czy owak pomagało.

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-03, 09:09
przez Anirysova
Bardzo dobry jest olejek z drzewa herbacianego: http://www.e-karmy.com/p4751,1-all-syst ... -kota.html
:-)

Re: Ropnica a jednak Ropowica!

PostNapisane: 2011-06-03, 17:57
przez Wydra
Bardzo dziękuję za rady <tak> ale już dzisiaj nie mogłam patrzeć jak się męczy i nie czekając do przyszłego tygodnia na badania, poprosiłam zaprzyjaźnionego weta, tego samego który leczył ją z tej ropowicy.Przy tylnej nodze znaleźliśmy wysypkę, dostała zastrzyk, w poniedziałek następny.Wet twierdzi, że jest to przebiałkowanie.Tak jak wcześniej pisałam jestem umówiona na czwartek w klinice i zrobimy jej kapitalny przegląd.Mam nadzieję, że to nic poważnego.