Strona 2 z 2

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 15:29
przez Majszczur
Dół mamy ok :-)
Góra prawa też już jest ok;
natomiast góra lewa nadal zdublowana i mleczak ani drgnie :-/

Obrazek

Obrazek

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 15:32
przez Olcia
Negra miała identycznie kły.

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 19:20
przez Anna Rozalska
Madzia wez porządne obcęgi i sama wyrwij.

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 19:48
przez Wydra
Anna Rozalska napisał(a):Madzia wez porządne obcęgi i sama wyrwij.

Barbarzyństwo :evil: ;-)

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 19:52
przez Barbapapa
ja bym poleciała do stomatologa, ponoć bardzo fachowy jest na Gagarina- wieść od kociarzy

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 20:48
przez nika
Moim zdaniem mleczaki już same nie wylecą :-( Stałe znalazły sobie już miejsce i ich nie wypchną. Także do weta lepiej idź.

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 20:56
przez Majszczur
Anna Rozalska napisał(a):Madzia wez porządne obcęgi i sama wyrwij.
wystarczy, że tego po prawej stronie sama jej wyrwałam... brrr... :roll: ... ale tamten się jednak trochę ruszał, a ten ani myśli :evil:

Barbapapa napisał(a):ja bym poleciała do stomatologa
Dowiedziałam się, że to się nazywa tzw. przetrwały ząb mleczny i w tym rzecz, że stomatolog mówi, że jak pies ma być wystawowy to by go już preparował, ja z kolei mówię, że wprawdzie jest zgłoszona na wystawy, ale NIE MUSI być psem wystawowym i tu nie otrzymuję już wiążącej odpowiedzi czy czymś jej grozi taki zgryz gdy mleczak wypchnie kieł do przodu :roll:
Ja się nie pytam czy to jest poprawne (bo nie jest) tylko czy powoduje jakiś dyskomfort.

Przy okazji wrzucam stronkę gdzie przejrzyście są opisane poszczególne zęby.
Nigdy nie mogę spamiętać tych oznaczeń literowo-numerycznych :roll:
http://www.bulik.eu.org/zeby.htm

aparat ortodontyczny u psa :-> :roll:
fot. pochodzi ze strony jednej z wrocławskich lecznic weterynaryjnych

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 21:00
przez nika
Moja szwagierka ma yorka. Pies chodził prawie pół roku z podwójnymi kłami. Nie odczuwał zadnego dyskomfortu. Ale po moich namowach, wet wyrwał mu te mleczaki. I o dziwo, na moje "niefachowe" oko, zgryz ma chyba prawidłowy. U nas Lenka jest na etapie wymiany zęboli, ale moja druga sunia skutecznie jej wyrywa mleczaki podczas przeciągania zabawek. Ostatnio Katia (ta starsza) pluła zebami małej.

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 21:09
przez Majszczur
no właśnie wet powiedział mi, że trochę za mało zabaw szarpanych i gryzaków tylko, że ona nie przepada za gryzakami :-? ma ich w sumie kilkanaście, a interesuje ją tylko jeden (nota bene nie psi tylko zabawka po mojej córce) no i oczywiście kolana i gicze cięlęce. Szarpiemy siępermanentnie i namiętnie ;-)

a'propo yorków - to w ogóle jakiś koszmar z uzębieniem, przez przypadek znalazłam takie foto :shock:

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 22:11
przez iwona_k1
Moim zdaniem gryzaki tutaj nie pomogą.Jeżeli ząb w ogóle się nie rusza to znaczy ma w pełni ukształtowany korzeń.Normalnie ząb stały który wychodzi resorbuje od góry korzeń zęba mlecznego powodując jego rozchwianie.Proponuję udać się do specjalisty :roll:

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-02, 23:03
przez Olcia
Taki przetrwały ząb spowoduje stała wadę zgryzu, a dopóki nie wypadnie między nim a stałym kłem łatwiej gromadzą się resztki i rozwijają bakterie.
Ja bym rwała, zwłaszcza, że zabieg jest rutynowy i szybki.

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-03, 20:24
przez Anna Rozalska
Madzia mam nadzieję, że nie wzięłaś mojej propozycji na poważnie. Nie daj Boże jeszce jakieś zakażenie by się wdało. U nas pomogły zabawy z szarpaniem szmaty ale kły mleczne lekko się ruszały. Myslę, ze w Waszm przypadku bez psiego stomatologa sie nie obejdzie. Nie czekałabym do 8 miesiąca.

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-05, 09:43
przez Majszczur
Anna Rozalska napisał(a):Madzia wez porządne obcęgi i sama wyrwij.

Anna Rozalska napisał(a):Madzia mam nadzieję, że nie wzięłaś mojej propozycji na poważnie.

A to nie było na poważnie :?: :shock: ;-) ;-) ;-) ... uuuu... no to już za późno ;-) :mrgreen:

:mrgreen: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Obrazek

Obrazek


Ten kieł wcale nie ma jakiegoś straaaaasznego korzenia, wygląda dokładnie jak dziecięcy mleczak, no może jest nieco... dłuższy ;-) :lol:
Obrazek

Obrazek

:mrgreen:

A tak serio serio to codziennie przy każdej okazji ruszałam jej tym kłem i z każdym dniem lekko się luzował, naciskałam we wszystkich kierunkach, szarpałam szmatą i pluszową piłeczką. A potem położyłam się z nią na podłodze, masowałam dziąsła, masowałam, masowałam... złapałam mocno gościa, nacisnęłam do wewnątrz (w stronę języka) i... TRACH :!: :mrgreen:

:-D :-D :-D

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-05, 09:53
przez Majszczur
Stały kieł jest wg mnie nieco przesunięty do przodu (widać na fotkach) ale myślę, że nie na tyle żeby nie dało się tego skorygować regularnym masażem. Co o tym sądzicie?

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-05, 10:16
przez iwona_k1
dzieci w ty m wieku mają duże zdolności do samoregulacji ;-)
jeżeli dzieciakom udaje się przesunąć siekacze językiem lub szpatułką to może Grandzi też się uda. :-)
Czasem zdarza się ,że korzenie w ogóle się nie resorbują.Wtedy ząb praktycznie nie wykazuje ruchomości.Dobrze,że w tym przypadku było inaczej :mrgreen:

Re: Podwójne kły

PostNapisane: 2010-09-05, 11:00
przez Anna Rozalska
Madzia zuch z Ciebie, masz problem z głowy. Moim zdaniem masowanie pomoże.