Strona 1 z 1

Czarna plamka na zębie!

PostNapisane: 2008-01-28, 17:34
przez Dafne
Kilka miesięcy temu u Kluska zauważyłam na zębie maleńką czarną plamkę.
Sądziłam, że to resztki pokarmu. Wczoraj okazło się, że to jednak nie reszta pokarmu.
Znajoma co ma berneńkę mówi, że berneńczyki tak mają i niepotrzebnie
zapisałam się do psiego stomatologa, że ze swoją była niepotrzebnie.
Czy ktoś miał podobny przypadek?

PostNapisane: 2008-01-28, 17:41
przez Kasia
Żadna wizyta wywołana Twoim niepokojem nie jest niepotrzebna.
Mój pies nie miał nigdy plamek na zębach, pierwszy raz słyszę ze berny tak mają. Swoją szosą przypuszczam, ze suńka "zjadła" sobie zęba - chyba, ze o to chodzi i jesli rzeczywiscie o to, to nic z tym nie zrobisz, niestety.

PostNapisane: 2008-01-28, 18:02
przez Dafne
Dzięki. W czwartek po południu będę wiedzieć więcej. Dam znać
co i jak. Pozdrawiam.

PostNapisane: 2008-01-28, 22:19
przez Busola
my tez zauważyliśmy taką kropkę na zębie, dokładnie na kle. :-/

PostNapisane: 2008-01-28, 22:59
przez Kasia
Zróbcie któras zdjecie tej plamki i zęba na którym sie znajduje

PostNapisane: 2008-01-29, 10:09
przez Anna Rozalska
Nigdy nie słyszałam o czarnej plamce na zębie psa. Z tego co wiem u ludzi oznacza to, że w zębie jest próchnica. Kiedyś pytałam weta, czy psom psują się zęby. Powiedział, że psom nie plombuje sie zębów.

PostNapisane: 2008-01-29, 11:27
przez Busola
Fotkę?? Zęba?? Koi??
To niewykonalne!!
;-)

PostNapisane: 2008-01-29, 21:00
przez Dafne
Przyśpieszyłam wizytę - jutro po południu opiszę co i jak.
Zawsze pilnowałam uszu, oczu, jaka kupka a zęby jakoś
pomijałam i pewnie to próchnica. Kluska jest bardzo lubiany
przez okoliczne dzieci i częto na posesji znajdowałam papierki
po słodyczach - moja wina.

PostNapisane: 2008-01-29, 21:46
przez Kasia
przy okazji poszukiwania zdjęcia znalazłam taki artykuł - mysle, ze ciekawy dla kazdego http://www.vetserwis.pl/zeby_pies.html (jak ktos chce zobaczyc jakie miała zęby Lunka jak do mnie przyjechała to polecam zdjęcie całkiem z prawej tam gdzie są trzy zdjęcia)

PostNapisane: 2008-01-30, 19:12
przez Dafne
No i byłam u weta spec. stom. i wyciągnął z bruzdy trzonowego zęba drobiny jedzenia
a pod spodem w bruździe tycio kamienia! Wyczyścił zalecił pastę, żuwacze z enzymami, częstsze kontrolowanie uzębienia. Przy okazji sprawdził stan ogólny - bardzo dobry. Bardzo dziękuję wszystkim za zainteresowanie :mrgreen:
Dowiedziałam się że zęby psie można plomować,
leczyć kanałowo - prawie jak u ludzi ale najlepiej dbać o nie.
Pozdrawiam wraz z Kluskiem o śnieżnobiałych zębach!

PostNapisane: 2008-01-30, 19:15
przez Tess
Cieszymy się, że wszystko się wyjaśniło i jest dobrze :mrgreen:

PostNapisane: 2008-01-30, 22:51
przez bea
Przypomnialam sobie kiedys pokazywano na filmie przebieg zabiegu dentystycznego u lwa.Uuuuuuuuuuu,było rwanie,plombowanie i leczenie kanałowe 8-) jak domyslacie sie wszystko pod pełną narkoza widac kicia jakas bardziej bojazliwa w stosunku do dentysty :mrgreen: :mrgreen: .To tak a propos,ze psom sie nie plombuje-plombuje robi aparciki ortodontyczne,usuwa ząbki,ponoc i wstawia -pełen serwis :-P klient płaci i wymaga. :-DPs.Gratulujemy wyniku wizyty u dentysty,lizak dla misia,znaczy żwacz z enzymami bedzie bardziej na miejscu moze ,tylko czy tez tak dobry :roll:

PostNapisane: 2008-01-30, 23:11
przez waldek-nowogard
Jak ja kocham ten portal :!: - i znowu mądrzejsza jestem o parę informacji - zawsze mogą się przydać :-P

PostNapisane: 2008-01-31, 10:25
przez Dafne
Ruszam na poszukiwanie żwaczy z enzymami. Gdzieś na forum czytałam o ciasteczkach z enzymami. Życzcie mi udanych łowów!

PostNapisane: 2008-01-31, 13:32
przez bea
Dasz bór :mrgreen:

PostNapisane: 2008-01-31, 13:47
przez Busola
A co to za enzymy mają być w tych żwaczach??
Fajnie brzmi, ale jak to działa?

PostNapisane: 2008-01-31, 18:54
przez Dafne
Upolowałam w krakvecie firmy Virbac c.e.t.
W opakowaniu 15 sztuk płatków ? Zamówiłam i dostanę jutro.
Pies żując wydziela więcej śliny, enzymy uwalniają się z płatków i usuwają
osad z zębów. Znalazłam jeszcze żel do nakladania na zęby.
Jaki będzie końcowy efekt dowiem się za kilkanaście dni.
Chyba mam kota na puncie psa :-D

PostNapisane: 2008-02-05, 16:41
przez Kasia
Dafne teraz przeczytałam - ja pisałam o tych ciachach - my je mamy. uwazaj tylko - nie zostawiaj psa samego z tymi ciachami - sa pieruńsko twarde i nawet na opakowaniu pisza zeby dpbrze dopasowac rozmiar, zeby sie piecho nie zadławił

PostNapisane: 2008-02-21, 18:23
przez Dafne
Dziękuję za ostrzeżenie!
W Krakwecie się skończyły-czekam na uzupełnienie zapasów. Dafne