Strona 7 z 11

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 16:18
przez patrycja i Rollo
Coś ostatnio Frontline się niesprawdza... :lol: :-( [color=#BFBF80][/color]

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 16:23
przez EwaM
Wielkie sorry.Było już o tych drożdżach :oops: Te kleszcze to jakaś makabra.Nigdy dotąd nie miałam aż takiej inwazji-do wtorku było w porzadku,a teraz na Boruśce znalazłam 3,na Nerce jednego wbitego,jednego suchego i ślad po następnym :-( A ilu nie znalazłam :?: Powtórzyłam zakrapianie fiprexem,dokupiłam jeszcze w sprayu,macam,oglądam,obserwuję jak psice sie czują i ogolnie przerażona jestem :-( Wygląda,że łapią nawet na własnym podwórku :!: Przecież w piwnicy ich nie zamknę :-( Masakra :!:

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 20:35
przez Kola
Jakaś inwazja kleszczy w tym roku1
A najdziwniejsze jest to, ze TYLKO Roxy je u mnie łapie. Nawet jak na spacer nie idzie tylko na podwórku cały dzień to ona kleszcze ma , a on nei. Zobaczymy ile środek bedzie działac.

Tak wiec powtarzam pytanie:

Czy po zaaplikowaniu Frontline należy czekać z kąpielą? Jak tak, to ile dni?

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 21:38
przez Pati94
Z tego co pisze na opakowaniu FRONTLINE należy się wstrzymać do 48 godz. przed i po zaaplikowaniu :!:

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 22:03
przez Brożkin
A ja dziś rano (4:50) podczas codziennych zabaw z Boną wyczułem jakieś zgrubienie na jej brzuszku. Oczywiście był to kleszcz już lekko napity. Nie tak dawno widziałem jak pewien pan przyszedł do Kliniki Weterynaryjnej w celu usunięcia pasożyta z ciała swojego pupila. Akcja trwała chyba pół godziny. Były przy tym rozmaite narzędzia, więc ja sam nie ruszałem bestii. Tym bardziej, że to pierwszy kleszcz w życiu mojej Bony. Dla jasności powiem, że jest "po Frontline". Natomiast moja mama założyła gumową rękawiczkę, chwyciła gnojka, przekręciła i był już w Jej rękach! Cały. Głowa, nóżki i oczywiście napita reszta. Cała operacja trwała jakieś 1,7sek. Ależ Ona to zrobiła! :lol: To się nazywa doświadczenie :!:

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 22:10
przez EwaM
Brawa dla Mamy :!: :!:

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 22:25
przez Kola
Dziękuję Pati94 :)
Ogolnei w domu to mój tata łapie pensete, dezodorant a ja psa trzymam. Jednak kupiłam sobie takie małe cuś to wyrywania i sama już wyrywam i to całego :mrgreen:

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 22:34
przez Hekate
no właśnie widziałam na necie różne takie do wyrywania, pensety itd, sprawdza się, ja dotychczas ręcznie wyrywałam, ale najgorzej jak są małe to nie ma za co złapać

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 22:48
przez Magda
Do wyciągania kleszczy polecam takie coś :mrgreen:

Obrazek

Ta a'la penseta kosztuje grosze a sprawdza się w stu procentach - testowana przez lata na naszych psach i nas samych ;-)

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-05-30, 23:21
przez Kola
Taką właśnie mam :D
Z pensetą nie dałabym sobie rady, a tym złapie, oodkręce wyrwe i to całego ;)
Polecam. Kosztuje od 4zł

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-01, 10:49
przez Marta
Gdzie można kupić taki "sprzęt"?

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-01, 11:45
przez patrycja i Rollo
Pewnie u weta.

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-01, 12:03
przez Hekate
widziałam takie pensety w wielu sklepach internetowych, podejrzewam że w zoologicznych też się znajdzie

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-01, 13:23
przez Kazio94
Ja kupiłem u weta, za 4 zł. Super się sprawdza. Pozdrawiam.

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-02, 18:51
przez Mr. Frodo
Ale maszyna, musze sobie taką sprawić,
bo wyciągnąc kleszcza u naszego Frodo to masakra,
jedno go zabawia, tuli i całuje a drugie wykręca kleszcza :-P ,

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-02, 19:16
przez Agama
ja też mam sprzęt od drugiego kleszcza -POLECAM :lol:

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-02, 22:06
przez Beata i Fiona
też to mamy ;-) i jak narazie jest ok

czytałam że nie należy wykręcać kleszcza, tylko mocno złapać palcami przy główce i stanowczo wyrwać, żeby nie zdążył "zwrócić" tego co zjadł; próbowałam i kleszcze wychodziły całe i żywe ...

co wy na to? teraz już nie wiem :-> skoro oba sposoby się sprawdzają ...

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-02, 23:28
przez Kazio94
Od czterech dni jesteśmy na drożdżach, jak na razie super. Dodatkowa zmocniona jest obróżką Kitilixa, ale nawet jak ona ma to zawsze jakiś się znalazł. Odkąd stosujemy drożdże jest super, zero kleszczy, jak na razie.

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-03, 18:00
przez patrycja i Rollo
No... Taki "wynalazek" to nawet fajna rzecz!!

Re: Kleszcze

PostNapisane: 2008-06-05, 10:32
przez kala
Kazio94 napisał(a):Od czterech dni jesteśmy na drożdżach, jak na razie super. Dodatkowa zmocniona jest obróżką Kitilixa, ale nawet jak ona ma to zawsze jakiś się znalazł. Odkąd stosujemy drożdże jest super, zero kleszczy, jak na razie.

witam
co to znaczy na drożdżch??? ja dzisiaj u Meli znalazłam klescza pod pacha to jej pierwszy w życiu (Mela ma 3,5 miesiaca) !!! wyjeliśmy go ale nie było łatwo!!!! cały z głową !!! Mela jest po preparacie Frontlaine, ale jak widać i tak sie jakiś przyczepił !!!!! gdzie mozna kupic takie szczypce do kleszczy ??