Strona 26 z 31

Re: KLESZCZE 2011 - już są!!

PostNapisane: 2011-04-14, 06:22
przez Cefreud
chyba lepszym "przypominaczem" są przypadki chorób odkleszczowych z którymi na forum już sie spotkaliśmy

Re: KLESZCZE 2011 - już są!!

PostNapisane: 2011-04-14, 07:25
przez Apcik
przy obecnych 'zimach' to kleszcze są cały rok....raz mniej raz więcej.... u nas obroża cały rok na zmianę z kropelkami.

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-14, 08:07
przez Barbel
Danka2208 napisał(a):My jesteśmy zaszczepieni od tego paskudztwa.


ciotka - jesteście zaszczepieni przeciwko BORELIOZIE 8-)

Re: KLESZCZE 2011 - już są!!

PostNapisane: 2011-04-14, 08:12
przez Majszczur
U nas kropelki cały rok na okragło :-| obroży z racji małych dzieci w domu niestety nie używamy.
osobiste doświadczenia z babeszjozą pozostawia lęk i piętno na całe życie...
Babeszja też już niestety zbiera żniwo :evil:

Bertusiu (*) ... pamiętam...

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-14, 08:16
przez Guard
iwona_k1 napisał(a):Ciekawa jestem dlaczego mało kto stosuje Adwantix?A większość przynajmniej z wypowiedzi Frontline?

My stosujemy już trzeci rok dla naszych czterech psów i mamy póki co spokój. Jesteśmy zadowoleni z działania tego preparatu.
Wcześniej stosowaliśmy Frontline i kleszcze czasami znajdowaliśmy.

Re: KLESZCZE 2011 - już są!!

PostNapisane: 2011-04-14, 09:37
przez jbeata
Czy ta obroża jest w jakiś sposób szkodliwa dla dzieci :?:

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-14, 13:14
przez asienka
Czeska w poniedzialek juz miala pierwszego kleszcza;/ we wt zakropilam ja Fiprexem ( zawsze tego uzywamy, jakos nie mam przekonania do Frontlina po tym jak malutka Czeska miala chyba 5 kleszczy naraz po kropieniu nim) i po namyle zamowilam obroze z Bayera-ktos z Was ja stosowal?

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-14, 19:26
przez SwissW
Stosowałam tą obroże u mojego psa i moge powiedzieć, że jak dla mnie REWELACJA żadnego kleszcza przez ok 7 miesięcy. Oprócz obroży nic więcej nie stosowałam.

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-14, 19:37
przez Anna Rozalska
Fiprex to polski odpowiednik Frontline tylko znacznie tańszy.

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-15, 09:57
przez HaniaHa
My wczoraj wieczorem zauważyliśmy te ohydztwo u Dagerka!!! Zaraz po pracy kierunek weterynarz by się pozbyć tego paskudztwa!!!!! :evil: Nienawidzę tych robali i panicznie się ich boję :roll:

Re: KLESZCZE 2011 - już są!!

PostNapisane: 2011-04-18, 07:52
przez agatKa2212
W tym roku chciałam właśnie taką obroże zakupić dla Delicji. W naszym przypadku kontakt Dominika z Delicją a co za tym idzie jej obrożą jest nieunikniony :mrgreen: więc czy jest ona szkodliwa dla dzieciaków, ?

Re: KLESZCZE 2011 - już są!!

PostNapisane: 2011-04-18, 10:28
przez kreska
agatKa2212 napisał(a):W tym roku chciałam właśnie taką obroże zakupić dla Delicji. W naszym przypadku kontakt Dominika z Delicją a co za tym idzie jej obrożą jest nieunikniony :mrgreen: więc czy jest ona szkodliwa dla dzieciaków, ?

Po dotykaniu obrozy raczej nie powinno sie dotykac rekami do ust, co w przypadku dziecka jest bardzo prawdopodobne :roll: w srodkach ostroznosci lub w sposobie uzycia jest ostrzezenie na opakowaniu, ze po zalozeniu nalezy umyc rece.

pozdr

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-18, 17:36
przez agatKa2212
Dziękuje serdecznie za szybką informacje. W takim razie pozostaniemy przy kropelkach :->

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-18, 20:05
przez annasm
Ja wczoraj po spacerze zdjęłam z siebie 2 kleszcze (w tym jeden łażący po ekranie komputera) i trzy łażące po Winni. Na Czaku nie znalazłam żadnego. :evil: :evil: :evil: :evil:

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-04-18, 20:12
przez Drixon
nie wiem jak to działa ale podobno działa - ekologiczny preparat na bazie białka serwatki - osobiście nie miałam ale może to jakaś alternatywa przy psach i małych dzieciach :arrow: http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszynki ... pray/30764

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-06-14, 15:44
przez Sabulina
A my w ten week-end bylismy z Sabi na mazurach, troche spacerowalismy po lesie, i niestety o takiej ilosci kleszczy to jeszcze nigdy nie czytalam. W niedziele zaraz po powrocie wet wyjal suni chyba prawie 8 kleszczy, kilka mocno upitych. Wieczorem jeszcze sama znalazlam i wyjęłam kilka malych, nastepnego dnia rano znowu kilka malych, i dzis rano znowu kilka.... a dwa to tak wbite, że nie moglam wyjac, wet wyciagal iglą...... A miejsca po ugryzieniach jakies takie sączące się, czerwonawe, dzis rano sunia sama chciała sobie chyba usunać, mocno się gryzla, a jak zobaczylam krew jak z jakiejś rany, to zdębiałam... To właśnie były te wbite kleszcze później wyciągane igłą. Takie te kleszcze sa agresywne. Po prostu koszmar. Wymysliłam sobie, że dziś ja w "salonie" porządnie wyczeszą, jeszcze raz zobacyz wet, wykapią sunię, to może jak coś jeszcze jest na sierści, to się spłucze. Mam nadzieje, że to poskutkuje. A Sabi nosiła obrożę przeciwkleszczową Kiltex i była zakraplana dosłownie kilka dni przed wyjazdem. Właściwie to nie wiem, skąd te kleszcze, czy to"przywiezione" z mazur, czy może miejscowe. Juz nawet pomyślałam, że może są w trawie na ogródku, będę chciała opryskac trawę/ogródek preparatem Bros lub czymś podobnym. Bo inaczej to nie moge sobie wyobrazić jak sobie z tym poradzimy, przecież w tej sierści i tak jest trudnbio znaleźć. Co o tym myślicie?

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-06-14, 16:47
przez umala
U nas wiosną było takie zatrzęsienie kleszczy że dziennie Zenuś przynosił po 7-8 szt z czego co najmniej 3 wbite. Z tego co zauważyliśmy to u nas występują 3 rodzaje tzn trzy odróżniamy my. Zielone i ciemno szare wbijają się, szybko piją i odpadają jak mają wielkość małej stonki i czerwone z czarną główką wbijają się bardzo głęboko w skórę i ani jednego nie dało się wyciągnąć w całości zawsze potem musieliśmy grzebać igłą. Na szczęście Zenuś to oaza spokoju. Te czerwone piją powoli- chyba bo żadnego nie znaleźliśmy napitego lub też w miarę szybko je znaleźliśmy i jeszcze nie zdążyły. Próbowaliśmy 3 rodzaje kropli i krople + obroża a kleszczy przynosiliśmy tyle samo. Sprawdziło się wyczesywanie tzn Zenuś jest zakraplany co 26 dni i po każdym spacerze czesany na wszystkie strony gęstym grzebieniem. Mieszkamy na Podlasiu 150 m od jeziora otoczeni niekoszonymi nieużytkami i lasami. Kleszczewo straszne ale staramy się nad tym panować. Chwilowo nie przynosimy kleszczy ale to chyba po prostu dlatego że najgorszą inwazję mamy już za sobą. Jesteśmy jednak czujni i gotowi odeprzeć kolejny atak :evil:

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-06-14, 17:29
przez Staszka
Podobno w pomorskim w 2010 były tylko 2 przypadki zarażonych kleszczy (niestety to tylko zasłyszane info od weta zaprzyjaźnionej psicy, więc nie jestem w stanie podać jakichś konkretnych statystyk). Podobno Mazury najgorsze, niestety.

Nasz wet z kolei twierdzi, że najlepsza ze wszystkich preparatów na kleszcze jest obroża Bayera, dla małych bernusiów niestety kiepskie rozwiązanie póki rosną, ale potem szafa gra. :) A z ciekawostek - wg niego kleszcze najbezpieczniej i najskuteczniej wyciąga się... PALCEM. ;)

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-06-14, 17:32
przez anula
Zawsze wyciągam palcami, jeszcze się nie zdarzyło żeby mi się urwał. Porażka z tym dziadostwem.

Re: kleszcze - już są!!!

PostNapisane: 2011-06-14, 17:48
przez Justyna.Sz
Ja tez wyciągam palcami i zawsze wychodza całe! Moje psy w tym sezonie i w poprzednim noszą Kiltix. Jest ok, chociaż w tym roku złapał się jakiś paskud z tym, że nie napił sie krwi, tylko pod wpływem działania preparatu zasuszył sie i odpadł.