Strona 1 z 11

Kleszcze

PostNapisane: 2007-08-19, 16:12
przez anula
Wróciłam z psiną z lasu i znalazłam kleszcza przy uchu. Posmarowałam zarazę spirytusem i wykręciłam. Trzymał się jak sam diabeł. Wyszedł w całości. Przed wyjazdem kupiłam kropelki na pchły i kleszcze, zakropliłam, tak jak napisali w instrukcji, ale okazało się zawodne. Być może jeszcze jakiegoś znajdę. Napiszcie czy są jakieś miejsca na psie, ulubione przez kleszcze. Tego jednego znalazłam przy uchu. Całkiem dorodny był. Upasł się na moim biednym psisku. Mam tylko nadzieję, że nic z tego nie wyniknie.

PostNapisane: 2007-08-19, 16:24
przez Agata
Lepiej nie zalewaj kleszczy spirytusem, ani nie smaruj masłem.

Posprawdzać warto przede wszystkim pachwiny i szczegółowo przeczesać kryzę, bo tam kleszczom dostać się najłatwiej.

PostNapisane: 2007-08-19, 21:18
przez arek
Zgadzam się z Agatą.
Mój Petrus ma założoną obrożę przeciw pchłom i kleszczom i jednocześnie używam spot-on to zabezpiecza go w 90% przed nieoczekiwanymi i niebezpiecznymi gośćmi.
Pozdrawiam ;-)

PostNapisane: 2007-08-20, 09:32
przez Tess
U Czopera znakomicie sprawdza sie frontline. w tym roku był tylko jeden paskudnik jak pierwsza dawka frontlina przestała działać. Kleszcze zawsze usuwam sama trzymając go za odwłok i okrecajac delkatnie ruchem okrężnym w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara. Wychodzą razem z mordą. Dopiero potem dezynfekuję ranke.

PostNapisane: 2007-08-22, 11:17
przez olunia
ja równiez sama wyciągam kleszcze na studiach na parazytologi uczyli mnie aby najpierw odwłokiem kleszcza obracać nie na boki ale przód - tył tak kilka razy bo w ten sposób kleszcz popuszcza te packi przy pysku , potem łapie za odwłok i ciągnąc w góre i obracająć jak zegar jak go sie usunie rane polać jodyną jeśli rana jest dość rozległa polewać 3x dziennie :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-22, 12:00
przez Kasia
a nie odwrotnie do ruchu wskazówek zegara??
(ma to wogóle jakies znacznie? skąd kleszcz wie w która strone jest wykrecany??)

PostNapisane: 2007-08-22, 12:11
przez Natalia i Galwin
Albo w którą stronę ruszają się jakieś wskazówki zegara :-P

PostNapisane: 2007-08-22, 12:36
przez Kasia
:mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-22, 13:21
przez marzena
Mnie też mówiono o tym zegarze :-P Ale faktycznie, skąd o tym wiedzą kleszcze :?: :mrgreen: Może też mają kurs parazytologii???

PostNapisane: 2007-08-22, 17:10
przez olunia
może chodzi o łatwość w wyciąganiu nie wyobrazam sobie kręcić w drugą strone ważne żeby zdążyć zanim kleszcz zwymiotuje i aby w ranie nic nie zostało

PostNapisane: 2007-09-18, 23:04
przez krzywy10
Prawdziwe zatrzesienie kleszczy tej jesieni. Pare dni temu wyciagnalem mojemu szczeniaczkowi napita bestie, wyszła razem z kawałkiem skory. Po wyciagnieciu kleszcza polałem ranke spirytusem. Obserwuje to miejsce po kleszczu i poki co miejscowego zakazenia nie widac. Nastepnego dnia wyczesałem jeszcze nie wbitego kleszcza. Jak czesto kleszcze zarazaja?
Kupilem dzis preparat spot on "FIPRex". Polecili mi to w hurtowni weterynaryjnej, podobno dziala. Uzywał moze tego ktos kiedys?

PostNapisane: 2007-09-19, 07:58
przez anula
Używałam. Znalazłam 1 kleszcza po 2 dwutygodniowym bieganiu po lesie. Nie wiem czy to dużo. Wyciągnęłam zarazę i jak dotąd nic się nie dzieje. W miejscu ukąszenia jest mała grudka, ale wet powiedział, że to z czasem się rozejdzie. Stanu zapalnego nie było.

PostNapisane: 2007-09-19, 08:19
przez jujka
krzywy, najlepsze są enzymy wsmarowywane na kark. Tzn. u nas jednak odznaczają się najwyższą skutecznością. Nie używamy jednak obroży, więc nie mam porównania z nimi.

Kleszcze są, były i będą. Na szczęście jednak niewielki odsetek jest nosicielem groźnych chorób. Zwracaj uwagę na psiaka. Jeśli widziałbyś, że źle się czuje, pędź do weta. Babeszja wcześnie zauważona jest łatwa do wyleczenia (pod warunkiem, że nie powoduje powikłań) :) Będzie dobrze!

Acha... i zaopatrz się zawczasu w kleszczosysarkę. Kosztuje grosze, a przydaje się BARDZO!!! Serdecznie polecam!
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod

PostNapisane: 2007-09-19, 09:17
przez saganka
NIestety, w naszych okolicach (poludnie Warszawy, okolice Piaseczna) kleszczy jest mnostwo i bardzo duzo z nich jest zarazonych babeszja. Reagowac trzeba natychmiast, wtedy jest szansa na uratowanie nerek i watroby :-( Niestety cholerne kleszcze u nas jakos uodpornily sie na wiekszosc srodkow odstraszajacych...

PostNapisane: 2007-10-06, 20:23
przez Paula with Esta
Ja Eście tzn. moja mama Eście wyjęła kleszcza z łapy i na łopatce. Ale ja znalazłam. Na razie nic złego z tego nie wynikło. Mam pytanie na ile starcza fronline na kleszcze??? ( to się chyba tak pisze :P )

PostNapisane: 2007-10-06, 22:32
przez Roxanka
na kleszcze powinno się wkraplać co miesiąc

PostNapisane: 2007-10-06, 22:53
przez Tess
po póltora miesiaca już nie działa.

PostNapisane: 2007-10-08, 08:09
przez jujka
kleszcze - 4 tygodnie.
pchły -6 tygodni.

PostNapisane: 2008-04-07, 11:15
przez Ania i Marcin
Witam Wszystkich bardzo serdecznie,

Wczoraj z Grace byliśmy u Weta ma babeszjozę :-( , kleszcza nie znaleziono, oczywiście była zakrapiana fronlinem. Prawdopodobnie odpadł ale zdążył zarazić. Nie wiem jak to się mogło stać. Codziennie wieczorem ją oglądamy i nic nigdy nie znaleźliśmy. Badania krwi potwierdziły obecność pierwotniaka, pozostałe badania morfologiczne w normie znaczy że nie zdążył jeszcze zniszczyć organów wewnętrznych - dość szybko zareagowaliśmy, a i Pani doktor SUPER.
Pierwszymi objawami były brak apetytu i apatia - u pięciomiesięcznego szczeniaka objaw bardzo niepokojący. Leczymy, rokowania są dobre.
:-( :-( :-( :-(
Uważajcie na swoje psiaki - kleszcze są teraz wszędzie i są naprawdę niebezpieczne

PostNapisane: 2008-04-07, 11:54
przez saganka
Aniu, jakbyscie chclieli jakiejs rady, to napisz, my jestesmy weteranami babeszjozowymi, niestety... Trzymamy kciuki za malenstwo!!