Strona 3 z 4

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-25, 02:32
przez iwona_k1
A moja koleżanka rok czy dwa lata temu wyciągnęła nicienia psiakowi ,który całe życie spędził w kojcu w Sosnowcu...

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-25, 10:05
przez ewazoltowska
masakra ,do tej chwili myślałam ,że tyko to świństwo rozpowszechniło sie tylko w Mazowieckim .

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-26, 14:58
przez Majszczur
Bobik napisał(a):Dla mnie temat wyczerpany i nie czuję się zaalarmowany. Jedna z opisanych chorób statystycznie nie jest groźna, a druga u nas prawie nie występuje.
Ja z kolei czuję się zaalarmowana i to bardzo. Wystarczy, że jednego psa straciłam na skutek choroby odinsektowej :( Zaniepokojona tym wątkiem pozwoliłam sobie zrobić mały rekonesans i z relacji zaprzyjaźnionej stażystki SGGW wynika, że Dirofilaria immitis (tak immitis, a nie repens) na naszym terenie jednak wystepuje. Nawet stosunkowo niedawno mieli pacjenta (kundelka z Ożarowa Mazowieckiego) u którego przy okazji wykonywania echa serca wykryto niecienie. Rozmaz dał jednoznaczny wynik - Dirofilaria immitis. Zastosowano leczenie Biomectinem (iwermektyna). Psiak nie wyjeżdżał nigdzie za granicę naszego kraju. Jedynie w okresie urlopowym był z właścicielami na Mazurach.
Ponieważ to cholerstwo może nie dawać objawów nawet do roku po zakażeniu, a ubiegłego lata moja Granda była permanentnie kąsana przez komary (nawet puchły jej powieki) krew Grandy poszła wczoraj do badania. Tak na wszelki wypadek... :-|

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-26, 15:07
przez Anna Rozalska
Madzia a czy dowiedziałaś sie przy okazji w jaki sposób można nasze psy przed tym zabezpieczyć? Chodzi mi o konkretne preparaty.

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-26, 15:58
przez ewazoltowska
w/g mojego weta w kuj-pom też potwierdzony przypadek /sekcja/.Narazie wiem tylko tyle.

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-26, 16:41
przez Majszczur
Ania... pytałam, ale nie mam nic odkrywczego o czym by tu wcześniej nie pisano:
Stronghold (selamektyna)
Milbemax (milbemycyna)
oraz
Biomectin (iwermektyna) niektórzy stosują nie tylko leczniczo, ale również właśnie zapobiegawczo, ale tu trzeba uważać bo niektóre psy (np. owczarki) nie metabolizują iwermektyny i można psa uśmiercić :(

Leczniczo polecany jest jakiś środek z melarsominą, ale niestety nazwy handlowej preparatu zapomniałam :oops: póki co niedostępny w Polsce, ale można go sprowadzić (cena ~ 250-300$)

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-26, 17:23
przez ewazoltowska
Moim zdaniem trzeba meczyć wetów o jakieś repelenty -środki odstraszające komary coś typu OFF dla ludzi /ja kiedyś mialam w atomizerze -jedyny problem to pamiętać i kilka psiknęć na obroże odstraszało komary i meszki/

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-26, 21:19
przez Anna Rozalska
Mnie nie chodzi o te leki, które zabijają to paskudztwo tylko o jakieś spooty typu Advantix, które odstraszają komary. Czy środki stosowane dla koni, chroniące przed owadami nie zaszkodzą psu.

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-27, 10:47
przez Anirysova
Ja w zeszłym roku oprócz adventixa stosowałam preparat z olejkiem niem, który odstrasza także muszki i komary; u nas to działało: http://www.natura24.pl/go/_info/?user_id=2827&lang=pl <tak>

Używaliśmy także szmponu : http://www.natura24.pl/go/_info/?user_id=2841&lang=pl

ten olejek neem ma taki dziwny zapach, ale to chyba właśnie on ma działanie odstraszające

DIROFILARIOZA RAZ JESZCZE

PostNapisane: 2013-01-27, 22:20
przez kitusiek
WITAM. Chcialam wrocic do tego watku, chociaz wygasl dwa lata temu, a to dlatego ze od roku mam bernenczyka, ale poprzednio mialam hovavarta. Odszedl trzy lata temu. A na co? Wszystko trwalo ok dwoch lat. Poczatkowo zaczelo sie od ran ktore nie chcialy sie goic. Przerabialismy wszystko. Antbiotyki, p/grzybicze, cuda wianki. I nic. Dopiero po ok pol roku po zrobionych badaniach krwi i uporowi weta ( szukanie po necie, oo innych znajomych i klinikach ) okazalo sie ze toten wredny nicien. Sprowadzilismy nawet lek z USA, ktory mial gnide ubic ale pomoglo na kilka miexiecy i niestety wszystko wrocilo. Na poczatku wszystko zaczelo sie od ran, nejpierw niewielkich poten coraz wiekszych. Nasza biedna psina dwa lata chodzila w kolnierzu....pomagaly tylko sterydy. Bral je raz w tygodniu, ale pomamgaly na piec dni wtedy rany byly suche, 6-7 dnia znow zaczynaly sie saczyc. Ale apogeum bylo gdy ten wredny robal zagniezdzil sie w miesniach. Wtedy kazdy rych byl strasznie bolesny....I niestety trzeba bylo poddjac ta strasznie trudna decyzje....Pisze o tym, bo w poprzednim watku bylo na zakonczenie napisane, ze nie koniecznie trzeba psy zabezpieczac, bo to choroba przenoszona przez obce komary i ten pies o ktorym byla mowa musial byc za granica.... Chyba to nie jest trafna teoria, bo nasz Rufusek nigdy nigdzie nie byl i niestety na niego trafilo. Mieszkamy k LEgionowa w okolicy Warszawy. Pozdrawiam Marta

Re: DIROFILARIOZA RAZ JESZCZE

PostNapisane: 2013-01-27, 22:55
przez Majszczur
Tegoroczny watek o dirofilariozie już istnieje viewtopic.php?f=94&t=10594
Proszę moda o połączenie watków, bo to to co kitusiek pisze to bardzo cenna informacja.
Dla psiaka (*)

Re: DIROFILARIOZA RAZ JESZCZE

PostNapisane: 2013-01-28, 00:20
przez ewazoltowska
Kitusiek dziekuję wiem nie było łatwo rozgrzebać rany ,ale bardzo cenne informacje . dla psiaka (*).

Re: DIROFILARIOZA RAZ JESZCZE

PostNapisane: 2013-01-28, 11:02
przez saba&mlis
kitusiek napisał(a):WITAM. Chcialam wrocic do tego watku, chociaz wygasl dwa lata temu,

stary wątek o ktorym piszesz to pewnie ten viewtopic.php?f=87&t=1840
Spoiler:

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-28, 11:23
przez kreska
Dziekuje Kitusiek za Twoj post :love2: czytalam ten watek ale z braku czasu nie bralam w tej dyskusji udzialu ....Bobik, nie wiem w jakich rejonach Polski mieszkasz ale moze u Ciebie jest podobnie jak z babeszjoza i bolerioza, bo sa jeszcze u nas takie miejsca ze tych kleszczy nosicieli praktycznie nie ma :-> Z rozmow ze znajomymi w tym weterynarzami niestety wynika iz w wojewodztwie mazowieckim przypadkow dirofilariozy jest wyjatkowo duzo(szczegolnie smiertelnych) i coraz wiecej :->
Przestanmy sie bawić w lekarzy i wetow, nie majac ku temu wyksztalcenia i doswiadczenia, jesli laboratorium (jeszcze niemieckie) robi rozpoznanie to nie mozna tego negowac
Mysle ze wiekszosc z nas czytajacych jest dorosla i kazdy podejmie odpowiednia decyzje czy zabezpieczac czy nie <tak> W moich rejonach komarow jest bardzo duzo i od dawna mam problem z zabezpieczaniem psiurow, do tego sezonu przygotuje sie lepiej <tak>

pozdr

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-28, 11:46
przez kitusiek
witam. Tak sobie mysle ze problem dilofilarii jest juz dosyc powazny, bo u nas w legionowie k Warszawy zwiazek kynologiczny na jesieni robil bezplatne badania krwi psiakow w kierunku tej zarazy. Nasz wet tez powiedzial ze bez problemu mozna w kazdej chwili przebadac psa w tym kierunku za 70zl. Mysle ze tematem juz niedlugo trzeba sie bardziej zainteresowac, bo zima jeszcze trwa ale niedlugo komarzyska zaczna sie legnac i bedzie trzeba byc czujnym.....Wiem ze problem nie jest jeszcze tak powszechny jak babeszjoza, ale moze trzeba podrazyc temat. Bo pewnie wiecie ale ja dopiero niedawno dowiedzialam sie ze jest szczepionka na babeszjoze z ktorej na wiosne zamierzam skorzystac, a moze jest cos juz na dilofilarie? A z waszego doswiadczenia to czym najlepiej zabezpieczyc psiaka? Bo z kleszczami juz nie jest najlatwiej z zabezpieczeniem. My oo frontlinie zlapalismy chorobsko, wiec teraz mamy obroze, fiprex na skore i przed spacerkami fiprex w sprayu. Pozdrawiam marta

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-28, 11:46
przez Anna Rozalska
No właśnie jak się przygotować bo jednak najwiecej przypadków jest w woj. mazowieckim.

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-01-28, 13:45
przez ewazoltowska
Zakładajc ten watek nie miałam pojęcia ,że to tak powazna sprawa. dobrze ,że /niestety tragiczneprzykłady wzmoga czujnośc. To nie jest błacha sprawa -znalezione na FB http://www.facebook.com/events/28624900 ... l_activity opis przebiegu choroby młodej suni (*). <krzyk>
...."Paros
‎25.01.2013r
Z ciężkim sercem piszę - Leda odeszła za TM. Wczoraj późnym wieczorem na rękach pani doktor, w trakcie sprawdzenia samopoczucia Leda odeszła za TM. Rano jeszcze napiła się trochę wody, potem trochę jadła i piła wodę ale nie wstawała. Była słaba ale walczyła, chciała żyć i wszyscy chcieli ją uratować. Wczoraj wieczorem mijała doba od podania krwi, powinna nastąpić jakaś poprawa ….. przegraliśmy walkę, nie udało się uratować Ledy. Tyle chorób w jednej suni…. Nie wiadomo jak długo miała te mikrofilarie (straszne pasożyty przenoszone przez komary), rozwijały się bezobjawowo i teraz nagle pojawiły się powiększone węzły i guzy na kończynach, zaatakowane serce, płuca, jelita … brak słów…... serce pęka …..
śpij spokojnie (*)

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-02-11, 19:49
przez Beatrycze
Niedawno dostałam wiadomość, że wykryto Dirofilarie u 30 psów policyjnych. Objawy choroby były u jednego, ale potem zostały przebadane pozostałe i u wszystkich były nicienie. Miały podawany Advocate i wszystkie uratowane. :-)

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-02-11, 20:12
przez ewazoltowska
Tak w piątek czytałam ulotke Advocate działa na te ch.... nicienie.

Re: Uwaga ważne - Dirofilaria!

PostNapisane: 2013-08-24, 22:05
przez ewazoltowska