Nużyca - jak z nią walczyć?

Witam,
Mój pies po roku leczenia i wielu różnych diagnozach trafił (prawdopodobnie) w końcu do odpowiedniego weterynarza, ma nużyce-równiez przez wcześniejsze obciążające leczenie, stan się poprawia, ma sierść lecz krótką i ciągle się wymienia..
leki:antybiotyk synolox od 4 tygodni - w tym tygodniu ma być już koniec z nim, codziennie dawka doustnie iwermektyny -niedługo będziemy zmniejszać jej ilość, kąpiele w hexoderm, zaczęłam jej teraz podawać efa oile bo kiedy brała dobrze to nią wpływało, plus dostała dwa zastrzyki zylexis na odporność.
Zastanawiam się nad advocate jeszcze..czy to już za dużo?
Niestety pojawiają się inne rzeczy, jak drżenie łapy - tak jakby przechodzi ją dreszcz przez całe ciało i na chwilę ugina jej się łapa(dodam, że dochodzi do tego jedynie gdy jest bez ruchu)..odłożyliśmy horomny tarczycy i na chwilę przeszło, ale znowu wróciło. Możliwe, że to od iwermektyny?
(od zawsze jej jedna łapka lekko drżała, ale podobno było to bez znaczenia) Boje się, że czeka mnie konsultacja neurologiczna..Na razie jest też opcja niedoboru magnezu czy fosforu i oby pomogło. Badanie krwi ma w piątek.
Mam pytanie odnośnie tego co robić by nużyca nie wróciła? Jakie leki były stosowane u was?
Czytałam miliony opini..jestem ciekawa czy ktoś tu spotkał się z tą chorobą i już do niej nie wrócił/wrócił?
Mój pies po roku leczenia i wielu różnych diagnozach trafił (prawdopodobnie) w końcu do odpowiedniego weterynarza, ma nużyce-równiez przez wcześniejsze obciążające leczenie, stan się poprawia, ma sierść lecz krótką i ciągle się wymienia..
leki:antybiotyk synolox od 4 tygodni - w tym tygodniu ma być już koniec z nim, codziennie dawka doustnie iwermektyny -niedługo będziemy zmniejszać jej ilość, kąpiele w hexoderm, zaczęłam jej teraz podawać efa oile bo kiedy brała dobrze to nią wpływało, plus dostała dwa zastrzyki zylexis na odporność.
Zastanawiam się nad advocate jeszcze..czy to już za dużo?
Niestety pojawiają się inne rzeczy, jak drżenie łapy - tak jakby przechodzi ją dreszcz przez całe ciało i na chwilę ugina jej się łapa(dodam, że dochodzi do tego jedynie gdy jest bez ruchu)..odłożyliśmy horomny tarczycy i na chwilę przeszło, ale znowu wróciło. Możliwe, że to od iwermektyny?
(od zawsze jej jedna łapka lekko drżała, ale podobno było to bez znaczenia) Boje się, że czeka mnie konsultacja neurologiczna..Na razie jest też opcja niedoboru magnezu czy fosforu i oby pomogło. Badanie krwi ma w piątek.
Mam pytanie odnośnie tego co robić by nużyca nie wróciła? Jakie leki były stosowane u was?
Czytałam miliony opini..jestem ciekawa czy ktoś tu spotkał się z tą chorobą i już do niej nie wrócił/wrócił?