Strona 1 z 2

Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 09:13
przez Olcia
Zakładam, że większość z Was ma już niejednego wyciągniętego kleszcza za sobą. Ja niestety miałam dziś do czynienia z kleszczem po raz pierwszy w życiu i w panice zapomniałam o wszystkich złotych regułach wyciągania, łącznie z wykręcaniem w lewo na czele. Skończyło się na tym, że urwałam odwłok i trzy nogi, a reszta została w skórze. No i pytanie co z tą resztką zrobić? Zostawić czy lecieć do weta na jakieś "chirurgiczne" usuwanie? Czy takie resztki jeszcze żyją? Co się z nimi dzieje? W momencie mojego nieporadnego usuwania miejsce to było lekko zaróżowione i zgrubione.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 09:54
przez kruszon
My bylismy już dwa razy w niedzielę na SGGW - wyciągają i od razu pobierają krew do badania - jak dotąd obeszło się bez chorób.
Potem jakieś 2-3 tyg obserwacji i jak jest ok to super a jak się zaczyna dziać coś dziwnego znowu krew i leczenie :evil:

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 10:04
przez Daria + Chila i Luna
no to tam lepiej sie zajmuja niz ludzmi w szpitalu:) ja ładnych pare lat temu miałam urwanego(rozdrapanego) kleszcze i mialam usunietego skalpelkiem,
dwa lata temu moja siostra miala tez urwanego kleszcza i na pogotowiu miala tylko przepisane 2 maści: ichtiolową i maśc z antybiotykiem i wypis do domu :-/

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 10:05
przez Busola
jeśli nie masz doświadczenia, ja bym jednak pojechała do weta. Tego paskuda trzeba usunąc całego - sam nie odpadnie. Jeśli jest stan zapalny (czerwone) to przyda sie maść z antybiotykiem a takiej bez recepty nie dostaniesz.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 10:48
przez 4mala
To ja jestem na bieżąco, pomimo doświadczenia w kleszczach (zarowno u siebie jak i psów) ostatnio urwal mi się odwłok, co prawda ja zawzięcie wyłuskałam go z Vectora a ponieważ od razu zrobił sie stan zapalny (czerwone uwypuklenie) pojechalam do weta. Dowiedzialam się, że popierwsze to od "wyluskiwania" kleszcza, po 3 dniach zniknelo. A odnośnie pozostawienia glówki, wet mi powiedział, że ona by zostawila, bo kleszcze nie od rośnie - przyznam się ze dla mnie bylo to nie dokonca logiczne, bo czlowiekowi by nie zostawiła ;/.

I tak pozostaje Ci obserwować psa i miec nadzieję, że nie byl zarazony- czego życzę z całego serducha

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 10:51
przez Kinga & Panda
Jeżeli główka została to nie dobrze. Bo kleszcz może zwymiotować [tak, zwymiotować] i może zakazić krew. Więc ja bym radziła jakoś tę główkę wyciągnąć, najlepiej (chyba?) do weta.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 11:09
przez 4mala
Czyli wygląda na to, że podświadomie wbrew opini weta zroiłam dobrze "wyłuskując" tę główkę :->

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 11:16
przez Kinga & Panda
Wydaje mi się, że tak.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 11:21
przez Olcia
Czy badanie krwi w niecałą dobę od wbicie kleszcza może już coś wykazać jednoznacznie?

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 12:26
przez asiaqu
ja mam taki długopis do wyciągania kleszczy można go kupić w każdej aptece jest rewelacyjny i nie ma możliwości żeby kleszcz nie wyszedł cały polecam ;-)

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 12:43
przez kerovynn
Esi wyciągnęłam ze cztery kleszczory i zawsze miejsce ukąszenia było zaczerwienione i lekko opuchnięte. Wet mówił, że to tak jest po ukąszeniu i minie. Gdyby zdarzyło mi się urwać kleszcza to natychmiast pędziłabym do weta, żeby usunął resztę choćby i skalpelem.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 13:51
przez kruszon
Olcia napisał(a):Czy badanie krwi w niecałą dobę od wbicie kleszcza może już coś wykazać jednoznacznie?


Możliwe jest że od razu będzie wiadomo, że jest chory. Jednak równie dobrze badanie może nic nie wykazać i dlatego konieczna jest obserwacja - symptomy choroby mogą podobno wystąpić nawet do miesiąca... :evil:

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 14:10
przez Daria + Chila i Luna
Busola napisał(a):jeśli nie masz doświadczenia, ja bym jednak pojechała do weta. Tego paskuda trzeba usunąc całego - sam nie odpadnie. Jeśli jest stan zapalny (czerwone) to przyda sie maść z antybiotykiem a takiej bez recepty nie dostaniesz.


otóż odpadnie:) jak pisałam u mojej siostry przepisano maść ichtiolową i z antybiotykiem. smarowane byla na zmanie 2 razy dziennie raz jedna raz drugą i kleszcz usechł, i odpadł wraz ze strupkiem( miniaturkowym) a dla ludzi żadnych badań krwi sie nie zleca :evil:

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 18:26
przez annasm
Daria + Chila i Luna napisał(a):otóż odpadnie:) jak pisałam u mojej siostry przepisano maść ichtiolową i z antybiotykiem. smarowane byla na zmanie 2 razy dziennie raz jedna raz drugą i kleszcz usechł, i odpadł wraz ze strupkiem( miniaturkowym) a dla ludzi żadnych badań krwi sie nie zleca :evil:


U ludzi po ukąszeniu kleszcza obserwuje się miejsce skąd wyciągnięto kleszcza. Leczenie antybiotykiem (u ludzi w grę wchodzi borelioza - odkleszczowe zapalenie mózgu jest choroba wirusową i swoistego leczenia nie ma, nie ma też zmian skórnych, tylko objawy zapalenia mózgu - stosuje się wtedy leczenie objawowe) włącza się jeśli wystąpią charakterystyczne zmiany skórne - rumień obrączkowaty. Moze on być bardzo delikatny i czasem trudny do rozpoznania. To tzw wczesna borelioza. Później maga pojawić się objawy stawowe, zajęcie serca czy układu nerwowego - dalej oprócz leczenia objawowego stosuje się antybiotyki.
Badania serologiczne mają sens kilka tygodni (ok 3) po zakażaniu. Wcześniej będą ujmne.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 18:33
przez Busola
Daria + Chila i Luna napisał(a):
Busola napisał(a):jeśli nie masz doświadczenia, ja bym jednak pojechała do weta. Tego paskuda trzeba usunąc całego - sam nie odpadnie. Jeśli jest stan zapalny (czerwone) to przyda sie maść z antybiotykiem a takiej bez recepty nie dostaniesz.


otóż odpadnie:) jak pisałam u mojej siostry przepisano maść ichtiolową i z antybiotykiem. smarowane byla na zmanie 2 razy dziennie raz jedna raz drugą i kleszcz usechł, i odpadł wraz ze strupkiem( miniaturkowym)

może to kwestia przypadku czy odpada czy nie, naszej Kojce nie wypadł, zrobił sie stan ropny i trzeba było wycisnąć ...jak pryszcza :roll:
Co do badan, mój wet twierdzi że badanie moze nic nie wykazac nawet przy niewielkim zakażeniu babeszją - za mało pierwotniaka na mm kwadratowym by dojrzeć go pod mikroskopem. Badanie tuż po ukąszeniu niczego nie gwarantuje.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 18:37
przez Olcia
Dziękuję za odpowiedzi. My już po wizycie u weta. Pan doktor usunął resztki kleszcza i posmarował jodyną. Twierdził, że nie powinno się nic stać, bo zaraża opity kleszcz, któremu się cofa. Tutaj było za wcześnie. no ale obserwować nie zaszkodzi.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 18:47
przez Kinga & Panda
Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło.

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2010-06-29, 19:13
przez Daria + Chila i Luna
annasm napisał(a):..........
....
Badania serologiczne mają sens kilka tygodni (ok 3) po zakażaniu. Wcześniej będą ujmne.


nawet do kontroli nie kazali przyjśc :evil: ale za to wysłali mojej siostrze (wtedy 9 letniej) rachunek na 48 zł. za wypisanie recepty :-/ w dodatku nie na mamę tylko na siostrę :-/

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2011-04-13, 21:53
przez mysia.x
Z tego co wiem... (u nas to działa) Wyciąganie kleszcza polega na wykręceniu go pęsetą w stronę przeciwną do wskazówek zegara ;-)
Wychodzi cały :-D ohydną główką ... :-?

Re: Wyciąganie kleszcza

PostNapisane: 2011-04-13, 22:06
przez meggy
Ja wyciągam palcami,przy tylu psach można dojść do wprawy.