Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

a ja polecam to:
http://www.krakvet.pl/trixie-peseta-usu ... -3520.html

każdy, najmniejszy kleszcz wyciągnięty w całości

Apcik napisał(a):a ja polecam to:
http://www.krakvet.pl/trixie-peseta-usu ... -3520.html
każdy, najmniejszy kleszcz wyciągnięty w całości

mamy - bardzo dobrze się sprawdza, ale po tylu "okazjach" podpisuję sie pod postem Małgośki

meggy napisał(a):Ja wyciągam palcami,przy tylu psach można dojść do wprawy.

dobrze że na czarnym widać, to można wykryć i ukatrupić te spacerujące
po każdym spacerku obowiązkowo czesanko - co miało wyleźć wylazło, a i świeżutkich gapowiczów można wyczuć

My też mamy tę plastikową pęsętę, jest niezawodna. Kilka lat temu, zanim weszłam w jej posiadanie, kleszcze usuwałam palcami (z obrzydzeniem ) i wtedy niestety zdarzało mi się oderwać sam odwłok brrrrrrrr. Przy pęsecie nigdy mi się to nie przydarzyło. No nie dotykam tego paskudztwa

Ja też palcami chwytam tuż przy skórze i wykonuję jeden mocny, bardzo zdecydowany ruch i po sprawie.