padaczka

Moderator: Anirysova

Re: padaczka

Postprzez Busola » 2010-12-15, 12:54

Karolka ...i my trzymamy mocno :-?

porządny wet by sie Wam przydał :roll:

a czy te dziewczyny od belgów by nie pomogły? zalogowały sie kiedys własnie w sprawie padaczki. Moze znają dobrych specjalistów?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: padaczka

Postprzez Cefreud » 2010-12-15, 13:05

byłam dziś rano na forum belgów(stąd link do Wilczarzy).Tak naprawdę z tego co wyczytałam wynika,ze leki dobiera się metodą prób i błędów.Jeden pies żyje bez ataków na luminalu, inny na bromie,jeszcze inny na kombinacji tych leków.Zobaczymy co u nas zadziała.Tomograf raczej miałby szanse coś wykazać w trakcie ataku-z moich doświadczeń wynika,ze badania krwi po 30 min od ataku nie wykazują kompletnie nic.
Testujemy bo nic innego nam nie pozostało.Mamy małe dzieci i mieszkamy w bloku.Dobro Freuda jest dla nas ważne ale dobro naszych dzieci jest najważniejsze-stad decyzja o natychmiastowym właczeniu leków.
Matylda wie,że gdyby z psem działo się coś nietypowego ma wiać do pokoju i siedzieć do przyjścia dorosłych a Jaś?
Na dzień dzisiejszy nawet do ubikacji wychodzę i zostawiam otwarte drzwi...
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: padaczka

Postprzez Barbel » 2010-12-15, 13:13

Karola - ciotka dla swojego kundelka z padaczką podaje krople homeopatyczne r-33 i mieszanke specjalnie dobranych esencji Bacha - widzi poprawe (ale tez stan jest mniej zaawansowany, Ogi miewa napady petit mal raz na miesiac)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: padaczka

Postprzez Roxanka » 2010-12-15, 13:14

Freud, przestań już straszyć.
Trzymajcie się, zaciskamy kciuki, żeby leki zadziałały.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Re: padaczka

Postprzez PaniBisiowa » 2010-12-15, 14:20

:-? Kurcze... Trzymam za Was mocno.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: padaczka

Postprzez marzena » 2010-12-15, 15:52

Na pociechę napiszę, że z psem z padaczką naprawdę da się żyć bez szczególnych problemów :-)
Nasz bernardyn był epileptykiem, leki włączone w wieku mniej więcej dwóch lat, żyliśmy spokojnie, jak ze zdrowym psem przez kilka jeszcze lat (Barnaba zmarł z powodu wypadku w wieku 6,5 roku).
Brał stale ten lek
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1455
W pierwszych dniach zażywania leku nie czuł się najlepiej, ale potem przyzwyczaił się i wszystko było w porządku. Trzeba było tylko pilnować regularności podawania lekarstwa.
Głowa do góry, poradzicie sobie na pewno!
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: padaczka

Postprzez magat » 2010-12-15, 16:02

, :-( :-( Dopiero weszłam na ten wątek, jak do tej pory o pdaczce tylko czytałam , ale teoria teorią, a zupełnie inaczej jak dotyczy to psa którego sie zna nawet jeśli tylko z forum, wtedy tak naprawdę dociera, ze padaczka to nie tylko teoretyczne zagrożenie

przykro nam i trzymamy kciuki za ustablilizowani stanu zdrowia obu psiaków

Ps, mimo niewesołego tematu "nierówno pod sufitem" nieźle mnie rozbawiło, zwłaszcza, że dotyczy to sporej częsci nie tylko 4- nożnych forumowiczów, mam nadzieję ,że nikt nie poczuje sie obrazony :mrgreen:
Avatar użytkownika
magat
 
Posty: 698
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-23, 08:53

Re: padaczka

Postprzez asienka » 2010-12-15, 17:45

Karola moj poprzedni pies mial padaczke,biedak zabrany ze schroniska naprawdopodobniej byl bity przez poprzedniego wlasciciela.Pamietam jak dostal przy mnie pierwszego ataku(bylam wtedy w 4 klasie szkoly podstawowej) to myslalam ze umiera.A Misiek mial takie ataki z utrata przytomnosci,puszczeniem zwieraczy itd itp.Tylko 1szy atak byl szokiem,moja mama lekarka wytlumaczyla nam zeby nic z nim nie robic,zapewnic bezpieczenstwo i po ataku pilnowac zeby sobie krzywdy nie zrobil.Misiek zyl 12 lat,ataki czasami zdazaly sie czesciej(np w okresie cieczkowym suk na naszym osiedlu dostawal luminal codziennie bo miewal ataki z ''napalenia'') raz rzadziej.Na stale zadnych lekow nie przymowal.
Trzymam mocno kciuki za Freuda i za Was zebyscie sie oswoili z ta mysla i wierze ze dacie rade!!!
Avatar użytkownika
asienka
 
Posty: 595
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-24, 22:50
Lokalizacja: Kraków
psy: Chelsea

Re: padaczka

Postprzez Alice » 2010-12-15, 22:40

Straszna choroba.... Trzymamy kciuki, żeby u Freuda szybko udało się dobrać leki.
Avatar użytkownika
Alice
 
Posty: 551
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-03, 21:05
Lokalizacja: Warszawa
psy: Tori von Romanshof

Re: padaczka

Postprzez Agnieszka » 2010-12-15, 22:53

Straszna choroba :-( Oby było lepiej.Nie miałam i nie mam takich doswiadczeń więc nic nie pomoge . Trzymam kciukasy za zdrówko.
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: padaczka

Postprzez iwona_k1 » 2010-12-16, 00:42

O ile to objawy padaczki.Rzeczywiście tak jak u Mufki przydałby się raczej rezonans głowy... :roll:
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: padaczka

Postprzez Gocha » 2010-12-17, 11:36

Karola trzymamy za Was mocno ! Freudziu nie strasz Pani i wyzdrowiej szybciutko :-)
Avatar użytkownika
Gocha
 
Posty: 1539
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:01
Lokalizacja: Konstancin
psy: Ozzy [*], FBI-Zoy,Pooh- Niko wszystkie Altura

Re: padaczka

Postprzez Cefreud » 2010-12-19, 16:54

http://klubgoldena.com/index.php?option ... &Itemid=36


Tu można doczytać się więcej o padaczce.

A Freudek po kilku dniach chyba przyzwyczaił się do luminalu.Niezborność minęła za to do nas przyszła,gdyz Freud ma wzmożony apetyt i na sam widok pustego choć talerza ślini się niemiłosiernie, a my co jakiś czas wpadamy w poślizg.

Moje wetki podejrzewają,ze u nas ataki wywołuje bocznicowość. Połączyły tendencje do biegunek,problemy z woreczkiem i napady epilepsji i tak im wychodzi.
W poniedziałek będziemy wiedzieć co z testami na DM. Dla odmiany ataki padaczki + problemy skórne i pojawiajace sie kulawizny, badź "niechlujne"( kołkowate nogi tylne szurające pazurami o podłoże) stawianie łap mogło by wskazywać na to.

Nie wiem czy którakolwiek z diagnoz coś zmieni w sposobie leczenia(raczej z ich wypowiedzi wynikało by,ze nic) ale będzie to dla mnie informacja(być moze komuś się przyda)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: padaczka

Postprzez iwona_k1 » 2010-12-20, 00:22

Co to takiego bocznicowość ?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: padaczka

Postprzez Cefreud » 2010-12-20, 07:15

Wątroba

Jednym z zadań wątroby jest zapewnienie, że tylko potrzebne składniki pokarmowe przenikną do naszego systemu z pożywienia. Psy notorycznie zjadają różne odrażające rzeczy, jak zjełczały ser ze śmietnika, a wątroba zapobiega przenikaniu toksyn do krwi. Dodatkowo, bakterie bytujące w jelitach mogą wytwarzać toksyczne związki, z którymi radzi sobie wątroba. Krew z jelit płynie w pierwszej kolejności do wątroby, skąd oczyszczona z toksyn płynie do dalszych części ciała. Kiedy płód jest jeszcze w macicy, pracę tę wykonuje wątroba matki. Krew z jelit omija wątrobę płodu przez oddzielne naczynie krwionośne, zwane bocznicą. Jeśli jednak szczeniak przyjdzie na świat, wątroba „kończy odpoczynek” i musi podjąć normalną pracę. Bocznica się zamyka i krew doprowadzana jest do wątroby, skąd oczyszczona, może popłynąć do mózgu.
Jeśli bocznica nie zdoła się zamknąć, krew z jelit w dalszym ciągu omija wątrobę. Nie ma ona wtedy szansy oczyścić krwi, dopóki nie przepłynie ona przez inne narządy. Wiele toksyn, które wątroba normalnie by usunęła, dociera do mózgu i wpływa na jego pracę, mogąc powodować ataki.



Otwarte bocznice mogą być nie tylko wrodzone, ale i nabyte. W przypadku chorób wątroby, krew ma utrudniony do niej dostęp, co powoduje powstanie ciśnienia wstecznego w naczyniach krwionośnych z jelit do wątroby. Jeśli wzrośnie ono znacząco, krew może znaleźć inną, łatwiejszą drogę i ominie wątrobę. Skutek jest taki sam jak w przypadku wrodzonej niedomkniętej bocznicy, czyli toksyny wpływające na pracę mózgu.



Jako że problemy z wątrobą mogą powodować ataki, a także podawane leki mogą wpłynąć na funkcje wątroby, zlecane jest jej badanie na początku dla wykluczenia jej jako podłoże epilepsji, jak i okresowo, aby sprawdzić czy prawidłowo funkcjonuje. Standardowe badania enzymów mogą się okazać niewystarczające dla stwierdzenia „bocznicy”, wobec czego należy wykonać testy funkcjonowania wątroby: kwasów żółciowych i amoniaku.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: padaczka

Postprzez saba&mlis » 2010-12-20, 09:41

Czy w wypadku stwistwierdzenia bocznicy nie mozna zrobic operacji(takie zamkniecie bocznicy)?
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: padaczka

Postprzez Cefreud » 2010-12-20, 10:56

najpierw nalezy zrobic badania potwierdzające jej wystapienie -najlepiej u Atamaniuka we Wrocku-a następnie udac się do Brna w celu jej wykonania.
Na SGGW podejmowali próby ale z tego co mówią moje wetki,ich pacjentce goldence nie pomogli, wiec doradzają Czechy
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: padaczka

Postprzez Barbapapa » 2010-12-20, 11:26

może wreszcie byś miała diagnozę?????
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: padaczka

Postprzez iwona_k1 » 2010-12-21, 00:23

A to ciekawostka :roll:
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: padaczka

Postprzez MB » 2010-12-22, 13:59

Karolinka, a będziesz Freudowi oznaczać te kwasy żółciowe? a amoniak ?
Bardzo jestem ciekawa wyniku.

Przy Luminalu, ale pewnie Twoje wetki to powiedziały, trzeba pilnować dawek i godzin podania, i nie odstawiać, bo zwykle drugi raz już nie zadziała.
Trzymam kciuki, co by się Freudek łatwo prowadził na Luminalu.
Avatar użytkownika
MB
 
Posty: 1690
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 23:15
Lokalizacja: Mazańcowice k.B-B
psy: Wania,Konrad,Fia, Solo['] Paiko['] Sasza[']

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Przypadłości neurologiczne, padaczka, babeszjoza, borelioza

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości