Cały czas dziękuję za pozytywne wibracje.
Stan Omeny określiłabym jako stały. Od ostatniej mojej bytności na forum ani się nie pogorszył (tfu, tfu, tfu) ani się nie poprawił (niestety). W zasadzie to nawet dobra wiadomość.
Dziś byłyśmy u dra Jagielskiego. Po zapoznaniu sie z historią choroby Omeny od razy przeszedł do dzialania. Poza standardowymi badaniami dotykowo osluchowymi zostało zlecone usg jamy brzusznej - nie mam przy sobie opisu, ale wszystkie narządy są ok. Tylko żołądek wzbudził uwagi, ale jego stan to wpływ leków. Ponadto zrobione było rtg klatki piersiowej i rtg przełyku z kontrastem. Wszystko na nich wyszło prawidłowo. Po tych badaniach stwierdził, że nie mamy do czynienia z histocytozą. Na koniec pobrana została krew do wymazu. Od jej wyniku uzależnione jest dalsze postępowanie. Encorton, trilac, ranigast, hepatil, aspargin mamy podawać nadal.