Gucci bardzo, bardzo zle. Jestesmy po wizycie we wroclawiu i dziesiatkach badan. Suka dodatkiwi sie gdzies wykrwawia...mamy torbe lekow i leki i transfuzje, jednak nie wiadomo czy to wystarczy
Pocieszajace jest to ze nie ma guzow, naciekow, plynow, ze Gucci je (gorzej niz zwykle ale je, poki, co tfu tfu na kota urok), ze Gucci pije (tfu tfu). Ale widze ze dzisiaj znowu bledsza i slabsza :(