Strona 3 z 3

Re: Trzymajcie kciuki za Diego

PostNapisane: 2014-04-03, 09:08
przez Natalia i Galwin
Niestety wyniki badań krwi bardzo często przy babeszjozie są tragiczne, ale to jest zazwyczaj obraz tego co organizm przeszedł. Teraz musi się zregenerować, aczkolwiek ja nie rozumiem po co dostaje dokso. Jest to bardzo silny antybiotyk, a skoro nie jest potrzebny (nie ma boreliozy i anaplazmozy) to po co go podawać i osłabiać dalej organizm :?:

Re: Trzymajcie kciuki za Diego

PostNapisane: 2014-05-06, 10:08
przez martus
Trzymam mocno kciuki za Diego i twoje poszargane nerwy. Na pewno wszystko będzie dobrze.

Re: Trzymajcie kciuki za Diego

PostNapisane: 2014-05-06, 11:45
przez aldonabak
Martus, chyba będzie ok. Teraz mamy mały problem z uszkiem. Jak pisałam moja przeczulica na punkcie Diego uchroniła go przed uszkodzeniem nerek. A reszta zregeneruje się. Aloe dzięki za kciuki - diego to taka moja kochana pierdoła, którą ciągle coś dopada - już się przyzwyczaiłam, że miesiąc bez Weta to rzadkość :mrgreen: :mrgreen:

Re: Trzymajcie kciuki za Diego

PostNapisane: 2014-05-07, 20:02
przez Cefreud
:-)

Re: Trzymajcie kciuki za Diego

PostNapisane: 2014-05-09, 14:18
przez martus
Jak to dobrze, że Diego trafiła się taka wyjątkowa Pani. Obejrzałam galerię Diego. Jest imponujący. Pozdrawiamy ciepło.

Re: Trzymajcie kciuki za Diego

PostNapisane: 2014-05-09, 15:45
przez aldonabak
martus napisał(a):Jak to dobrze, że Diego trafiła się taka wyjątkowa Pani. Obejrzałam galerię Diego. Jest imponujący. Pozdrawiamy ciepło.

Dziękuję Martus. To pies, który w naszym domu zjawił się w trudnym momencie i zrobił wiele dobrego wszystkim domownikom. Dla mnie jest bardzo ważny (trzecie dziecko - adoptowane jak mówię). Dla psiary, ktora przez 25 lat miała psy przy sobie i ratowała wszystkie potrzebujące z okolicy, po następnych 23 latach bez psa to było jak wybuch wulkanu miłości <haha>