Strona 31 z 35

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-20, 17:03
przez annasm
Jak wróciliśmy do domu było gorzej niż rano, miał gorączkę i widać było że źle się czuje. Ale teraz jakby lepiej bo i ogon poszedł w ruch i obszczekał sąsiada na rowerze. Jeszcze jedna kroplówa wieczorem, jedna rano. I potem kontrola. Tylko jeść nie chce nic a nic. :zalamka:

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-20, 21:34
przez dorciaj
Aniu - jak ogonek "ruszył" i "intruzi" go interesują to jest lepiej ;-)

Będzie dobrze - kciuków nie puszczamy :!:

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-20, 21:56
przez Roxanka
Rane Aniu dopiero przeczytałam :-( Zaciskamy kciuki z całych sił.
Wyczochraj Czakusia od nas, musi być dobrze.

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-20, 21:57
przez PaniBisiowa
:-? Się przypałętało... Trzymamy :!:

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-20, 22:09
przez marzena
Dopiero teraz przeczytałam. Trzymamy kciuki! Będzie dobrze!

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-20, 22:11
przez inbloom
Aniu, pojęcia nie miałam, dopiero zajrzałam...
Czakuś, trzymaj się chłopaku!

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 14:54
przez Poker
Jak się czuje Czak ?
Anka żyjesz

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 16:25
przez annasm
Nieco lepiej - temperatura w normie, wodę pije, ogon używany, wyraźnie się ucieszył jak wróciłam do domu. Ale żreć dalej nie chce.
Tzn paszteciku (co go moja szwagierka robi i przyniosła do spróbowania czy dobrze doprawiony) by zjadł....

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 16:37
przez saba&mlis
To moze niech pancia nie chytrzy i da troche, coby biedula z sil nie opadl

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 16:39
przez annasm
To nie ja chytrzę to szwagierka - przyniosła tylko pół łyżki na spróbowanie ;>

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 19:34
przez Anna Rozalska
Ania współczujemy, to już chyba druga babeszja Czaka. Widocznie chlopak jest podatny i pomimo zabezpieczeń to cholerstwo do niego lgnie. Na pewno pomału odzyska apetyt. Dziasiaj dodatkowo było gorąco i to tez ma wpływ.

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 21:31
przez Roxanka
Aniu trzymajcie się, myślimy o Was i ślemy pozytywne fluidy.

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 21:45
przez Wydra
Bardzo mocno trzymamy kciuki za Czaka,będzie dobrze. :]

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-21, 22:50
przez Aga-2
Trzymamy mocno za wszystkich zababeszjozowanych. Oby Wam już przeszło :!:

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-23, 20:37
przez saba&mlis
Przeczytalam na innym forum ze pastylki z czosnku Aliofil podawane psu odstraszaja kleszcze.
Podobno Firma ARION produkuje takie tabletki czosnkowe specjalnie dla psów.
Moze warto sprobowac szczegolnie te psiaki ktore nie reaguja na inne preparaty antykleszczowe.

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-23, 20:52
przez Barbel
Jak tam Czakuś ???

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-23, 22:32
przez Wydra
Barbel napisał(a):Jak tam Czakuś ???

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-23, 23:39
przez P.P.
Dopiero dzisiaj przeczytałem !
Aniu trzymamy mocno kciuki za zdrówko Czaka !!!

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-24, 00:32
przez annasm
Już lepiej.
Humorek dopisuje, kiełbie we łbie wróciły, świrek też.
Z apetycikiem nieco lepiej (dziś schrupał gotowany przełyczek - kreska dzięki).
Tylko kondycji jeszcze brakuje - dziś na spacerku (krótszym z racji choroby) w drodze powrotnej szedł a nie latał w kólko jak zawsze.

Preparaty czosnkowe też dostawał - może za mało regularnie.

Re: Babeszjoza

PostNapisane: 2011-04-24, 01:19
przez Poker
uff, dobrze że z "Wami" już lepiej <okok>
Ania był zabezpieczony porządnie, nic więcej nie można, przynajmniej ja nie wiem co by jeszcze można było skutecznego podać, to chyba specyfika waszych lokalnych "paskud" ( tych "zakażonych" kleszczy), ja z psów codziennie zdejmuję, ale jak dotąd żaden nie chorował
kciukasy i tak trzymamy i spokojnego Świętowania